Masterful Magazine

dla fanow suchego bm. niktkolwiek to jednoosobowy projekt byl,ale sie skonczyl jak tworca popelnil samoboja.
pozostaly 2 materialy- berevezje i bzaurie. skojarzenia muzyczne nader oczywiste,ale warto sie zapoznac, nizej probka.
dobranoc

Random black metal, do postawienia na półce między demówką Lord of Shit a epką Ave Lucifer :D

pr0metheus pisze:dla fanow suchego bm. niktkolwiek to jednoosobowy projekt byl,ale sie skonczyl jak tworca popelnil samoboja.
pozostaly 2 materialy- berevezje i bzaurie. skojarzenia muzyczne nader oczywiste,ale warto sie zapoznac, nizej probka.
dobranoc

Sam bym tak zagrał.

W końcu fajny temat - obydwa materiały bardzo w porządku, jest to jedno z ciekawszych odkryć, na jakie trafiłam - plus dla gościa, że zrobił to sam i się nie promował, gdzie popadnie, a poza tym stworzył coś bardzo klimatycznego i interesującego, plus dla kolegów z Dekadent Odes, że chciało im się to upublicznić, dorobić okładki i rozpowszechnić wśród gawiedzi.

Brzmi jak polskie popłuczyny po niemieckich popłuczynach po Burzum :)

Na usta ciśnie mnie się tylko jedno, ale nie powiem, że się nie znasz, bo się znasz i szanuję Twoją wiedzę :-) ale I TAK SIĘ NIC NIE ZNASZ, ten projekt jest w mojej opinii zarąbisty i strasznie mnie bierze ;-)

dla mnie to jest takie...nic. lubię minimalizm i wiele płyt, przy których ludzie ledwie potrafiący grać na gitarze tarzają się ze śmiechu, ale mnie to kompletnie nie przekonuje. takich "hordów" jest pełno, szczególnie w niemczech. ja wiem, że powtarzana w kółko smutna melodyjka w pewnym momencie i tak zaczyna wwwiercać się czaszkę, ale to brzmi jak wypociny jakiegoś pryszczatego, smutnego blackmetalowca. Przy tym taki Krohm to mistrzostwo świata...

Fajne to Krohm, nie znałam tego! Ja chyba bardzo lubię II i III ligę blek metalowego grania, jakoś wybitnie do mnie przemawia i potrafi zauroczyć swoją prostotą i wtórnością, a przy tym mnie nie męczy i nie każe mi się wysilać podczas odsłuchu.

Random Apex pisze:Ja chyba bardzo lubię II i III ligę blek metalowego grania, jakoś wybitnie do mnie przemawia i potrafi zauroczyć swoją prostotą i wtórnością, a przy tym mnie nie męczy i nie każe mi się wysilać podczas odsłuchu.

Maciek z klanu też tak lubi?

:D
ze popluczyny po popluczynach to pelna zgoda,moglo by to nie istniec rowniez,ale mi sie dobrze takich hordow slucha. ta sama liga co krohm,przepasci nie stwierdzilem.

to mi jeszcze przychodzi do glowy

Random Apex pisze:ja chyba bardzo lubię II i III ligę blek metalowego grania, jakoś wybitnie do mnie przemawia i potrafi zauroczyć swoją prostotą i wtórnością, a przy tym mnie nie męczy i nie każe mi się wysilać podczas odsłuchu.

Do mnie też przemawia wiele rzeczy wygrzebanych z piwnicy. Nie mam problemu z wtórnością ani prostotą, ale nie lubię bezpłciowego plumkania, a tu akurat nic więcej nie słyszę. Straszny banał - nic dziwnego, że nie wymaga najmniejszego wysiłku podczas odsłuchu. To już mi stare nagrania I Shalt Become bardziej robią.

EDIT: Devil's Island jest spoko, podobnie np. Thoth.

Random Apex pisze:Ja chyba bardzo lubię II i III ligę blek metalowego grania, jakoś wybitnie do mnie przemawia i potrafi zauroczyć swoją prostotą i wtórnością

I 4tą, i 5tą, i wszystkie grupy w okręgówce :D

rotting christ jest dopiero w siódmej :-D

Głuchy jesteś. Rotting Christ nagrał 2 płyty, epę i demo, i wszystko to ekstraklasa.

smutne pierdolenie greckich cweli.

za pół roku oczywiście mogę zmienić zdanie, tak jak z. suffocation.

Morph pisze:I 4tą, i 5tą, i wszystkie grupy w okręgówce :D

Słuchaj, mam chętnego na Mothlite już za 80 złotych, za trzy lata wpiszę sobie w temacie - najlepiej sprzedane płyty, że opchnęłam debiut za trzycyfrową kwotę, tylko dzięki Tobie. ;-)

Spoko, przeżyję, mój elpis Rowlanda Howarda leci już za 82$ a 30ka człowieków obserwuje. Jakoś przeżyję te parę złotych na smętnym klocu :D

Z tym samobójem typa to prawda? Czy tylko chwyt pod publiczkę?