NOCTURNUS

[długopisyyyyyyyyyy]

Aż dziw bierze, że nie ma tematu o legendarnym Nocturnus. Słucham właśnie ich trzeciego krążka "Ethernal Tomb" i cóż... na kolana!!! Wszystkie ich płyty to majstersztyki. Ten klimat, te solówki, wokale. Kapela jedyna w swoim rodzaju.

[simondebelem]

mnie podchodzi wszystko z przed ethernal tomb z naciskiem na demo sciens of horror i jedynkę swego czasu fenomenalna muzyka dzisiaj jednak widać już oznaki zmechacenia mimo to zapodaje równomiernie 3 dnia każdego miesiąca po 22.00 słuchawki na łeb i empire of the sands na początek

[Pacjent]

"The Key" jest i na zawsze pozostanie jedną z najlepszych płyt w historii

[ultravox]

"Ethereal Tomb" wypada trochę blado na tle wcześniejszych materiałów, ale i tak jest to świetna płyta, mocno niedoceniona. Wcześniejsze rzeczy są dla mnie genialne, nie tylko "The Key", ale "Thresholds", Epka i demówki sieją potworne spustoszenie.

[boroowa]

'The Key' - jedna z najbardziej genialnych płyt w historii DM, muzyczny absolut, padam na kolana, kocham bezgranicznie itp
'Thresholds' - niby dobre, ale do debiutu nie umywa się
'Ethereal Tomb' - co to k*** ma być?

II demo 'The Science of Horror' również rządzi

[stary]

zetknałem sie z nimi po raz pierwszy czytajac recenzję demo w magaatomic deathruction , potem posłuchałem i demo oraz pierwszy album to obie jedne z najlepszych rzeczy w historii -jedno w kategorii demos drugie w kategorii album, thresholds juz przekombinowane, reszty nie znam..aha genialne moim zdaniem logo zespołu i sama nazwa ,że nikt na to wczesniej nie wpadł zeby tak nazwac zespoł?

[rob]

2 demosy + the key rządzą,późniejsze dokonania jak dla mnie są średnie,davis na gitarce w tamtych czasach był bogiem,kapitalna muza

[twoja_stara_trotzky]

The Key to album GENIALNY. dwójka niezła, epka słuchalna, trójka asłuchalna.

[north]

The Key jest kapitalny!!! chyba ich najlepsze dzieło. Swietny klimat, sola i te kosmiczne klawisze.
Thresholds moim zdaniem równie dobry, lepszy technicznie, sola chyba jeszcze bardziej wyśrubowane.
MCD Possess The Priest dwa utwory, jak dla mnie niezłe, choć moze za mało zwrotne.
Ethereal mi sie podoba, ale barkuje juz tego klimatu co na 1i 2.

[streetcleaner]

Jak napisze co innego to nie wysle tego posta
The Key absolut. Ale i tez T. absolut.
Demosy ok, ET - to juz jakby nie ten zespol.
Tu jest kosmos...

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nocturnus im starszy tym lepszy - z każdą kolejną płytą podoba mi się coraz mniej. Oczywiście nie twierdzą, że Ethereal Tomb to porażka. Dobry album i nawet sporo go słuchałem - jednak niestety to już nie ten sam poziom co na poprzedniej, a tym bardziej na debiucie. "The Key" to z pewnością jedna z 10 najważniejszych płyt w historii death metalu. Dla wielu pewnie i w pierwszej piątce by się zmieściła. [/quote]

no myślę, że obok Seven Churches, To Mega Therion, Blessed Are The Sick i Clandestine to mój ulubiony album w gatunku.

[Set]

The Key jest z pewnoscią jedną z bardziej oryginalnych plyt tamtego okresu, kult bez dwóch zdan, Thresholds rownie mi sie podoba ale faktycznie troche czuc tak jakby kombinowanie na siłe, demosów nie znam, a "trójka" za przeproszeniem kurwa gniot.
a zna ktos albo slyszal polski Annalist, chyba tak sie to pisało, ponoc probowali ciorać w tym stylu...

[lordfekal]

NOCTURNUS - Bardzo lubie!!!

[Olo]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Clandestine - hehehe w prierwszej chwili nie skojarzyłem kto to nagrał. Daj Pan spokój - ta płyta nie znalazłaby się u mnie nawet w pierwszej dwudzistce i to nawet jakbym ograniczył się do samej Szwecji [/quote]
uuugghh.. a ty Odynie słyszysz to i nie grzmisz...
to tak jakbyś powiedział, że w kategorii keczupów Heinz nie mieści Ci się w pierwszej piętnastce

[Melepeta]

Uwielbiam debiut, jest kurwa przegenialny, to co ci kolesie wyprawiali z wiosłami przechodziło ludzkie pojęcie. Klimat też przedni chociaż czasami te wszystkie dźwięki, smaczki przypominały mi bardziej melodyjki wygrywane przez legendarne C-64 niż introsy z prawdziwego zdarzenia, nie mniej jednak kapela kult. Tendencji zniżkowej jakoś nie zauważyłem ale mnie nawet "Ethereal Tomb" jakoś podeszła. Porównywać jej do dwóch zajebistych albumów nie ma co lecz dałem jej szanse i poszło. Świetny band a The Key jest u mnie w 10 wszechczasów.

[Olo]

"Etheral Tomb" to świetny album - inny niż poprzednie produkcje, dużo bardziej przestrzenny i poukładany, ale punktuję go równie wysoko

[Melepeta]

Rzecz to nader oczywista (kot psu w morde nie nagwizda). Etheral Tomb jest bardzo klimatyczny, brakuje może troszkę powera tej płycie, ale i tak jest fajna.

[angelique]

No to jedziemy.
Mam sentyment do dwójki bo pierwszą poznałem, pamiętam jak kumpel kupił kasetę tylko dla loga i okładki ale płyta rozjebała nas dokumentnie i poleciałem po swój egzemplarz. Do dzisiaj słucham i cenię bardzo wysoko. No i to solo w "Aquatica" niewiarygodnie zagrane...
Jedynka... no cóż, czytajcie recenzje powyżej - podpisuję się pod nimi czym tylko się da
Trójka - jakoś mną nie wstrząsnęła ale czasy już nie te no i pomysły też bez porównania do pierwszych dwóch LPs.
Słowem kapela znamienita i bardzo oryginalna - uwielbiam do dziś.
A tak BTW była też w USA nieco podobna ekipa, SINDROME się to nazywało, słyszałem tylko drugie demo - rozbiło mnie w pył. Płyty niestety nie wydali, gdzieś tam w necie podobno można ściągnąć utworki, polecam...

[boroowa]

[quote][i]Wysłane przez angelique[/i]
A tak BTW była też w USA nieco podobna ekipa, SINDROME się to nazywało, słyszałem tylko drugie demo - rozbiło mnie w pył.[/quote]

o to to... prawie się zaplułem... myślę, że jakby SINDROME wydało debiutancką LP to pozycja The Key byłaby mocno zagrożona..
piwko za pamięć

[Bonny]

Faktycznie Sindrome to był znakomity zespół. Mam ich obie demówki, kiedyś T. Krajewski miał kilka sztuk w dystrybucji i udało mi się załapać.
Co do Nocturnus - uwielbiam, mistrzowie sci-fi sympho death metalu, jak się kiedyś ich określało! Etheral Tomb również, chociaż dużo czasu upłynęło zanim doceniłem ten album. Zgadzam się ze starym, że dwójka nieco przekombinowana. Brakuje mi w niej nieco tu i ówdzie płynności, gdyby nie to - płyta idealna, jak debiut.


[quote][i]Wysłane przez Melepeta[/i]
to co ci kolesie wyprawiali z wiosłami przechodziło ludzkie pojęcie[/quote]

Nie dziwota skoro poza Browningiem tam nikt nie słuchał death metalu:)