Masterful Magazine

Temat zakładam z racji tego, że w końcu się chyba doczekaliśmy ciągle odkładanego długograja. Takie oto info:

"updated since last site update)
news is that the new Demoncy has begun in press. The final work to be certain the packaging is all correct for what we want is at hand. The holiday slow down is now over and this should materialize finally sometime in this month of January. Only one last update exists and it will be the final release date for it which we will reveal via our website and registered users with the Forever Plagued Records . com "



http://www.foreverplaguedrecords.com/de ... =-1&mid=-1 - próbka, jeśli ktoś jeszcze nie słyszał.

Zapowiada się świetnie, może nawet przebije "Joined in Darkness", choć za najlepszy materiał i tak uważam "Faustian Dawn".

Ponoć zremasterowany od ostatniego razu. Mi coś nie działa ten numer.

U mnie działa bez problemu. Wejdź bezpośrednio przez stronę wydawcy.

Bardzo dobry ten nowy numer, a "Joined in Darkness" z biegiem lat przestało robić na mnie wrażenie.

Sampel nie startuje więc pozostaje mi czekać na niekontrolowany wyciek, by zmierzyć potencjał zniszczenia. "Joined.." było najtęższym pierdolnięciem. Reszta produkcji jakoś na boki im schodziła (mam tu na myśli brzmienie).

perwers

Mpchujki już latają po necie, brzmi to za bardzo cyfrowo. Na dniach zaczynają rozsyłać albumy z preordera.

Jest czysto i przejrzyście w porównaniu z JID, ale nic to! Nadrabia nienagannymi kompozycjami z piekła rodem. Wokal wydaje się dziwny, ale im głębiej w las tym znośniej. Szkoda, że nie jest w całości taki jak w intrach, które niezwyczajnie miażdżą. Porażką jest jedynie automacik, który został zbyt mocno wyeksponowany: bębny okej, ale takie blachy to ja pierdole. Mlaskają i świszczą jak bezzębni starcy. Mimo tego, jak na pierwszy rzut ucha - piątka z uśmiechem : )

Jak dla mnie 3+

Wkurwiające są covery imitujące oryginał. Na chuj coś takiego? Wokal dobry.

Mnie nie pytaj, wkleiłem jako ciekawostkę. Instrumentalnie jest ok, ale wokal nie pasuje.

Instrumentalnie jest tak samo jak w oryginale, po co to komu? Cover nie musi przecież być bezmózgo odtwórczy.

DEMONCY live at Saint Vitus Bar, Nov. 9th, 2017 (FULL SET)