HADES

[Duvelor]

Tak, dla mnie to wybitne płyty. Poza tym na winylach kupuję płyty, do których mam szczególny, osobisty stosunek emocjonalny - to chyba jest bardziej klucz do mojej skromnej winylowej kolekcji, niż wybitność sama w sobie (choć najczęściej jedno z drugim idzie w parze).

Właśnie o to chodzi. Lepsze jest takie podejście, kierowanie się sentymentem, itd. niż "gromadzenie" płyt "obiektywnie wybitnych", czyli takich, które po prostu wypada posiadać. :) Czy jak to tam było. ;)
Dla mnie z dyskografii HADES tą "wybitną" jest debiut.

[535]

^Brawo ten Pan. Jebać konwenanse.

[Realista]

Demo i Debiut to mega KULT, uwielbiam te materiały, dwójkę stawiam nieznacznie niżej ale naprawdę nieznacznie, pozostałe materiały sa ok ale umówmy się, na kolana nie rzucają, w sumie jestem ciekawy co tam teraz chłopaki wymodzą, nie spodziewam się powrotu do grania muzy jak na 1 (szkoda:)) ale może nie będą grać jakiegoś plastykowego electro/black metalu :)

[Ihasan]

Właśnie o to chodzi. Lepsze jest takie podejście, kierowanie się sentymentem, itd. niż "gromadzenie" płyt "obiektywnie wybitnych", czyli takich, które po prostu wypada posiadać. :) Czy jak to tam było. ;)
Dla mnie z dyskografii HADES tą "wybitną" jest debiut.

Ja bym dołożył jeszcze demo oraz dwójkę.

[maciek z klanu]

demo + 1 + 2 KULT. kto nie lubi ten gej.

[Czesław]

Najlepszy klon Bathory ever. Uwielbiam wszystko co nagrali, ze szczególnym naciskiem na demo "Alone..." i "...Again Shall Be". Nie wiem co więcej mógłbym napisać... może poza tym, że generalnie nie wypada tego nie znać, a jeśli ktoś nie zna to mu szczerze współczuję?

Zaraz tam klon. Albo inaczej - jak miałem z 16 lat to bardzo mi się podobał "Hammerheart", potem jednak stwierdziłem że przy "Bathory" czy "Return" ta płyta zwyczajnie nie istnieje, za dużo przyjemnego łechtania, za mało surowizny, do tego masa zbędnych inter. Płyta poszła w odstawkę na parę lat. W międzyczasie wpadł mi w łapy debiut Hades, w najlepszym dla siebie momencie i powalił mnie na kolana. Jak dla mnie uczniowie przerośli mistrzów i to właśnie do "...Again Shall Be" wracam od czasu do czasu.

[535]

to może mnie zabić.

[Bohdan]

oby

[535]

oby co Boguś?

[535]

[Alsvartr]

Albo inaczej - jak miałem z 16 lat to bardzo mi się podobał "Hammerheart", potem jednak stwierdziłem że przy "Bathory" czy "Return" ta płyta zwyczajnie nie istnieje, za dużo przyjemnego łechtania, za mało surowizny, do tego masa zbędnych inter.

Jaki strzał, ja jebie...

[535]

ale czemu się dziwisz, przecież wiadomo, że the first, to utsotbm , nie rozumiem...

[byrgh]

Najlepszy klon Bathory ever. Uwielbiam wszystko co nagrali, ze szczególnym naciskiem na demo "Alone..." i "...Again Shall Be". Nie wiem co więcej mógłbym napisać... może poza tym, że generalnie nie wypada tego nie znać, a jeśli ktoś nie zna to mu szczerze współczuję?

Zaraz tam klon. Albo inaczej - jak miałem z 16 lat to bardzo mi się podobał "Hammerheart", potem jednak stwierdziłem że przy "Bathory" czy "Return" ta płyta zwyczajnie nie istnieje, za dużo przyjemnego łechtania, za mało surowizny, do tego masa zbędnych inter.

mediolan? i gdzie Ty masz te mase zbednych inter ;)

[Alsvartr]

ale czemu się dziwisz, przecież wiadomo, że the first, to utsotbm , nie rozumiem...

Ja to twoich postów przede wszystkim nie rozumiem.

[byrgh]

facet sie z Toba droczy, skup sie :D

[Alsvartr]

Pijany jestem, nie mam siły i mi sie nie chce. I w dodatku późno jest.

[535]

ale czemu się dziwisz, przecież wiadomo, że the first, to utsotbm , nie rozumiem...

Ja to twoich postów przede wszystkim nie rozumiem.

Ja się wcalę nie dziwię...

[byrgh]

ooouu, bedzie wojenenka :d 535, nie idz ta droga

[Raagoon]

Co to za baba?! Palto? Jesień czy ki chuj? Którąś kasetę Hades zgubiłem około 95 zimą na wagarach. Walkmen Sanyo.

W lesie. Dużo śniegu było :(

[535]

Zapytaj Maryśki będzie wiedział...