Masterful Magazine

Ostatnio coraz rzadziej zdarza mi się kupować płyty w ciemno - gdy jednak kumpel mi ich polecił, a przeczytałem jeszcze, że to "Najnowszy zespół Martina Schirenca z Pungent Stench" postanowiłem zaryzykować i wydać te pięć dyszek więcej robiąc zamówienie w Mysticu. Nie słyszałem ani sekundy, czekam na płytkę, a moje zmysły są bardzo pobudzone. Zakładam niniejszy temat, niejako przedłużając grę wstępną i oczekiwaniu na ejakulację, która jak się spodziewam nastąpi z chwilą włożenia płyty do odtwarzacza i naciśnięcia przycisku PLAY. Znacie? Lubicie? Macie już na półkach? Zassaliście z netu?

Będę miał na nich baczenie i posłucham w 2017.

PS Musiałem edytować tytuł wątku, bo zabrakło kropki. Jakże to tak?!?

Gore_Obsessed pisze:zabrakło kropki

Przynajmniej wyjaśniło się dlaczego takie małe zainteresowanie tematem. :)

2 numery z myspace niczego ciekawego nie zapowiadają.

Na szczęście zupełnie nie chce mi się wierzyć - czekam na płytę. Pewnie już jutro... już jutro :)

Jedyne co jest tu dobre to oczywiście wokal, zdjęcie zespołu i okładka płyty. Brzmienie i kompozycje kuleją. Taki se przeciętny death niewarty większej uwagi.

Block69 pisze:Jedyne co jest tu dobre to oczywiście wokal... Taki se przeciętny death.

Odsłuchałem dwa razy płytę i doszedłem do tego samego wniosku. Szkoda...

Kurwa! Jak wy się nie znacie! Właśnie odpaliłem tę płytę i już pierwszym kawałkiem jestem kupiony! Porządne brzmienie, znakomite wokale, niesamowity drive i przejmujący klimat. Jeśli tak mają brzmieć przeciętne płyty death metalowe to ja poproszę ich jak najwięcej. Leci właśnie drugi kawałek! Rewelacja! Jak pięknie się tego słucha! Wyjmijcie głowy z dup i odpalcie jeszcze raz :) W ogóle ta płyta tylko pozornie jest death metalowa. :))

Mimo tego, że sporo nowości zakupiłem w ciągu ostatniego tygodnia - wciąż powracam do Zombie Inc. Muzyka prosta, przyjemna z porywającymi riffami i wspaniałymi wokalami. Płynie tak szybko, że mam wrażenie jakbym jakiegoś MCD słuchał, a to przecież album ponad 40 minutowy. Motoryka i dosadność tego albumu miejscami przypominają mi "Soulesss" GRAVE.

niedawno się zastanawiałem dlaczego nikt nie założył wontka o tym bendzie.

"Muzyka prosta, przyjemna z porywającymi riffami i wspaniałymi wokalami."

mam dokładnie takie same odczucia. Hollenthon nie trawię, a tu tak odmiana. muza z takim pankowym podejsciem. jest rokendroll.

Ja słuchałem, lubię, ale nie ma się nad czym rozwodzić..

Nie ma sie nad czym rozwodzic - dobre z tendencja znizkowa. W sumie szkoda czasu, lepiej zapodac jakas klasyke.

Drone pisze:No i co, nikt nie sięgnął po jedną z najlepszych tegorocznych płyt z death metalem? Dlaczego się lenicie? ;)

Bo to słabe jest. Fajny koncept, teksty, okładka i fotki nie grają. Ostań przy BM, bo tam trafiasz elegancko. :)

Masters of Moral, Servants of Sin i Ampeauty to ja bardzo lubie ! Chyba jeszcze troche ciut niżej :)

Drone pisze:Nie no, podium to nie jest, ale słabe też nie. Poziom płyt PUNGENT STENCH po reaktywacji mniej więcej.

Bez jaj... to jest zdecydowanie słabsze niż ostatnie PNGNT STNCH, które z kolei są cieniem takich płyt jak "Been Caught Buttering". zaraz zaczniemy gówna nazywać klasykami. :-/

Drone pisze:Nie no, podium to nie jest, ale słabe też nie. Poziom płyt PUNGENT STENCH po reaktywacji mniej więcej.

Ani nie podium, ani nie słabe, ani nie poziom PUNGENT STENCH po reaktywacji. Po prostu słucha się tego zajebiście! Może za tydzień mi się znudzi i już nigdy do tego nie wrócę, ale póki co od chwili zakupu płyta ZOMBIE INC. obok ostatniego ACCUSER, NECROPHAGIA i ANAAL NATHRACK najczęściej gości w moim odtwarzaczu.

SCREAMBLOODYGORE pisze:Bez jaj... to jest zdecydowanie słabsze niż ostatnie PNGNT STNCH, które z kolei są cieniem takich płyt jak "Been Caught Buttering". Zaraz zaczniemy gówna nazywać klasykami. :-/

Z tą tezą też się nie zgodzę - ostatnie PS są w innym stylu, ale jakościowo niczym nie ustępują takim klasykom jak "Been Caught Buttering". :)