ANTHRAX

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 07:54

Ale mi chodziło o to, co można wysłać w kapsule jako wzorzec thrashu, a nie najlepszą thrashową płytę w ogóle. Też wyżej stawiam CORONER. A co do wzorca, to obok ANTHRAX można by tam wysłać jedynkę czy dwójkę EXODUS.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 09:52

Triceratops pisze:
ramonoth pisze:
ozob pisze:W kapsule wyslabym tylko "Rust in Peace". Od pierwszej do oststniej nutu jest to doskonaly album.
I temat można zamknąć. Można nie lubić rudego pojebańca, ale jeśli ktoś uważa, że to nie jest apogeum thrashu, to znaczy, że nie kochał nigdy swojej matki.
Ja tak nie uwazam, dla mnie to miekka popelina a nie thrash.
Jeśli przyjmiemy, że o jakości thrashu świadczy jakość riffów, to nie ma albumu lepszego niż "Rust In Peace".
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15996
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 10:11

Ja wiem? To juz grzaskie pole subiektywnych dywagacji. Co to ma znaczyc "jakos riffow"? Dla mnie dowolny Coroner ma lepsza "jakosc riffow" a placzliwe stekanie Rudego przypomina mi o hemoroidach.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 11:01

Triceratops pisze:Ja wiem? To juz grzaskie pole subiektywnych dywagacji. Co to ma znaczyc "jakos riffow"? Dla mnie dowolny Coroner ma lepsza "jakosc riffow" a placzliwe stekanie Rudego przypomina mi o hemoroidach.
Nie ma co się, tak naprawdę, o co spierać. To jest sprawa czysto subiektywnych odczuć. Wokal Rudego nigdy mi nie przeszkadzał, był z nawiązką rekompnsowany tym, co robił na gitarze.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15996
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 12:13

Oczywistosc, ale glownie dlatego ta plyta nie moglaby byc wyslana w kosmos jako archetypiczny thrash, bo kosmici mogliby sobie pomyslec, ze wszyscy ludzie cierpia na zatwardzenie i cedza przez zeby a to mogloby wywolac nieznane reperkusje i byc brzemienne w ewentualne skutki.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 12:17

Pacjent pisze:
Plagueis pisze:"Among the Living" to kwintesencja thrash metalu i nie małą zasługę ma tu brzmienie. Jeden z najlepszych krążków w historii gatunku, bez dwóch zdań.
Proste, a "Persistence of Time" to jeden z najmroczniejszych krążków w thrash metalu.
Zgadza się. Bardzo dobry, dojrzały album.
Drone pisze: A co do wzorca, to obok ANTHRAX można by tam wysłać jedynkę czy dwójkę EXODUS.
Nigdy nie rozumiałem fenomenu Exodus, wielokrotnie próbowałem się do nich przekonać i nic z tego nie wychodziło. Jedyny album, który mam i który lubię, to "Bonded by Blood". Ale fakt faktem, że kapelę można jak najbardziej uznać za serwującą 100% thrashu w swoim thrashu. ;)

Triceratops pisze:
ramonoth pisze:
ozob pisze:W kapsule wyslabym tylko "Rust in Peace". Od pierwszej do oststniej nutu jest to doskonaly album.
I temat można zamknąć. Można nie lubić rudego pojebańca, ale jeśli ktoś uważa, że to nie jest apogeum thrashu, to znaczy, że nie kochał nigdy swojej matki.
Ja tak nie uwazam, dla mnie to miekka popelina a nie thrash.
Bardzo lubię i szanuję Megadeth z okresu "Peace..."/"Rust...", ale zawsze mnie zastanawiało, dlaczego ta kapela jest zaliczana do thrash metalu. Wg mnie jest to raczej ta sama nisza, co, np. Sanctuary czy pierwszy Annihilator (notabene, fenomenalny album). Soft thrash? ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 879
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 13:28

Plagueis pisze:Bardzo lubię i szanuję Megadeth z okresu "Peace..."/"Rust...", ale zawsze mnie zastanawiało, dlaczego ta kapela jest zaliczana do thrash metalu. Wg mnie jest to raczej ta sama nisza, co, np. Sanctuary czy pierwszy Annihilator (notabene, fenomenalny album). Soft thrash? ;)
Oj panowie, zaczynacie się za mocno rozdrabniać :). Megadeth do RiP to thrash czysty jak koks, który wciągał Rudy (może KiMB....aBIG, był bardziej speedowy). A wspomniane Sanctuary to raczej zawsze było wliczane bardziej do US power metalu.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 13:31

Ale z tym MEGADETH to jest trochę prawdy, to jest taki soft thrash - nic tym albumom nie ujmując. To wynika ze stylu gry rudego na gitarze, nie są to stricte thrashowe riffy, tylko jedna wielka solówka grana na strunach basowych (w wielkim uogólnieniu), stąd też chyba ten brak mięsa w brzmieniu gitar.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Karkasonne

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 13:32

Drone pisze:Ale mi chodziło o to, co można wysłać w kapsule jako wzorzec thrashu, a nie najlepszą thrashową płytę w ogóle. Też wyżej stawiam CORONER. A co do wzorca, to obok ANTHRAX można by tam wysłać jedynkę czy dwójkę EXODUS.
Tak myśląc rozważyłbym Darek Angel, nie maja nic niethrsshowego do skrajności, tylko są mniej popularni.
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 879
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 13:37

Drone pisze:Ale z tym MEGADETH to jest trochę prawdy, to jest taki soft thrash - nic tym albumom nie ujmując. To wynika ze stylu gry rudego na gitarze, nie są to stricte thrashowe riffy, tylko jedna wielka solówka grana na strunach basowych (w wielkim uogólnieniu), stąd też chyba ten brak mięsa w brzmieniu gitar.
Nigdy nie słyszałem takiego terminu, a wychodzi na to, że Overkill przed Horrorscope, Death Angel czy wałkowany ostatnio Voivod to tak samo soft thrash, gdzie było mniej mięsa, bo bardziej chodziło o riffy niż strojenie. Kierwa, przeca Anthrax też idealnie pasuje do tego tagu.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 15:29

Nie chodzi o strojenie, bo wtedy wszyscy i tak grali w E albo Eb, tylko o to, jak te riffy są grane.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 16:22

smooker pisze: Nigdy nie słyszałem takiego terminu
Nie słyszałeś, bo taki termin nie istnieje - powstał na moment na potrzeby tematu. ;)
smooker pisze:wychodzi na to, że Overkill przed Horrorscope, Death Angel czy wałkowany ostatnio Voivod to tak samo soft thrash, gdzie było mniej mięsa, bo bardziej chodziło o riffy niż strojenie. Kierwa, przeca Anthrax też idealnie pasuje do tego tagu.
OverKill i Death Angel mieli jednak cięższe brzmienie (nawet na takim "Act III", gdzie można było uświadczyć tych wszystkich funk'owych wtrętów), a Anthrax na "Among the Living" to wręcz wzorcowy "betonowy", masywny stuff. Tymczasem Megadeth zawsze brzmieniowo był bliżej power metalu, niż thrash'u.

O VoiVod nie mówmy, bo oni zawsze grali we właśnej lidze i w ogóle trudno mówić o jakimkolwiek gatunku metalu w ich przypadku; sami określali swoją twórczość jako "nuclear metal" i niech tak pozostanie. :)

Drone pisze:Nie chodzi o strojenie, bo wtedy wszyscy i tak grali w E albo Eb, tylko o to, jak te riffy są grane.
To również, choć kluczowe wydaje mi się tu brzmienie.
Karkasonne pisze: Tak myśląc rozważyłbym Darek Angel, nie maja nic niethrsshowego do skrajności, tylko są mniej popularni.
Jak najbardziej. Ja dodam jeszcze Sacred Reich.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6122
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 16:37

smooker pisze:
Plagueis pisze:Bardzo lubię i szanuję Megadeth z okresu "Peace..."/"Rust...", ale zawsze mnie zastanawiało, dlaczego ta kapela jest zaliczana do thrash metalu. Wg mnie jest to raczej ta sama nisza, co, np. Sanctuary czy pierwszy Annihilator (notabene, fenomenalny album). Soft thrash? ;)
Oj panowie, zaczynacie się za mocno rozdrabniać :). Megadeth do RiP to thrash czysty jak koks, który wciągał Rudy (może KiMB....aBIG, był bardziej speedowy). A wspomniane Sanctuary to raczej zawsze było wliczane bardziej do US power metalu.
ale przecież te dwie najlepsze płyty Megadeth wszędzie są określane jako: thrash/speed/heavy metal, więc też nie wiem, o co im chodzi.
swoją drogą, to i tak jedne z najmocniejszych pozycji w metalu, czy się to komuś podoba, czy nie, czy na swoje usprawiedliwienie nazwie to soft czy pizda thrashem, czy nie :)
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 16:54

byrgh pisze: ale przecież te dwie najlepsze płyty Megadeth wszędzie są określane jako: thrash/speed/heavy metal, więc też nie wiem, o co im chodzi.
Gdzie wszędzie? Wszędzie to Megadeth - z tego właśnie okresu - jest zaliczany do Wielkiej Czwórki thrash metalu.

Kij z tym, bo zaczynają się tu dziwne rozkminy, a przecież ważna jest sama muzyka, a nie jej szufladkowanie; przyczepili się tego soft thrash'u. :D
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3012
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 18:04

Triceratops pisze:Oczywistosc, ale glownie dlatego ta plyta nie moglaby byc wyslana w kosmos jako archetypiczny thrash, bo kosmici mogliby sobie pomyslec, ze wszyscy ludzie cierpia na zatwardzenie i cedza przez zeby a to mogloby wywolac nieznane reperkusje i byc brzemienne w ewentualne skutki.
Hehehheh, w sumie racja :)
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14349
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 19:53

HSVV pisze:Matulu Przenajświętsza, zabierz tym ludziom narkotyki.
obawiam się że jest już za późno :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9350
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 19:55

Po Metallice zaczynacie podważać Megadeth? :I
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6660
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 21:27

Duzo jest 9 i 8 w thrashu lat 80-tych i na przelomie z latami 90-tymi, ale "Rust in Peace" Megadeth to pierdolona 10. Jedyna.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 21:39

Ta płyta - przy całym szeregu zalet - ma jedną wadę z punktu widzenia thrash metalu. Brakuje jej pierdolnięcia.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6660
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: ANTHRAX

01-08-2017, 21:40

To posluchaj jej jeszcze raz. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
ODPOWIEDZ