Strona 1 z 1

Re: AGRESSOR

: 22-08-2011, 23:31
autor: byrgh
jedynke lubie najbardziej. dwojki sluchalem lata temu, nawet przyjemnie wspominalem do czasu, az odpalilem po raz kolejny pol roku temu. to rodzaj chwytliwosci, ktory mi wyjatkowo nie odpowiada a z tamta produkcja tworzy niestrawne combo. oprocz dwoch rzeczonych + Symposium of Rebirth, pozostale znam bardzo pobieznie

edit: ale Towards Beyond okladke ma bardzo fajna ;)

Re: AGRESSOR

: 22-08-2011, 23:40
autor: Nasum
Oddam swój cenny głos na debiutancki "Neverending destiny" - album który wałkowałem srogo w momencie kiedy wyszedł, jak i po latach, kiedy postanowiłem odświeżyć sobie stare nagrania. muzyka zawarta na tym albumie nie straciła zbyt wiele ze swej mocy, nadal jest to brutalna, ale dość chwytliwa muza. Po debiucie jakoś kapela straciła się z mojego pola widzenia, kolejne jej dokonania usłyszałem dopiero za sprawą "Medieval rites", który jakoś zbyt mocno nie przypadł mi do gustu, chociaż może dałem zbyt mało czasu i chęci aby poznać ten materiał tak dobrze, jak "Neverending..." . trzeba będzie kiedyś nadrobić zaległości i rozejrzeć się za pozostałymi krążkami.

Re: AGRESSOR

: 23-08-2011, 00:01
autor: Maria Konopnicka
Bardzo lubię zarówno Neverending Destiny jak i Towards Beyond (nie wiem nawet czy nie bardziej). Symposium of Rebirth ominęło mnie w chwili premiery (poznałem później i uważam, że jest słabsza od poprzednich) a jak wpadło mi w ręce Medieval Rites (kaseta) to zupełnie nie skojarzyłem, że to ten sam francuski Agressor. Ostatnia ich płyta przypadła na rok 2006 (dla mnie chyba najobfitszy pod względem zakupionych płyt) - przyznam, że przesłuchałem dość pobieżnie i odłożyłem na półkę z myślą, że wrócę do tej płyty później. Nie wróciłem.
Fajnym uzupełnieniem ich dyskografii jest The Merciless Onslaught, zawierająca kawałki z demówek.

Re: AGRESSOR

: 23-08-2011, 08:45
autor: Bezdech
Znam NE. Nudawe stuku-puku. Zestawianie tego z Hell Awaits to słaby ROTFL

Re: AGRESSOR

: 23-08-2011, 09:12
autor: ultravox
Jedynka i trójka znakomite, reszta taka sobie.

Re: AGRESSOR

: 23-08-2011, 09:30
autor: Bezdech
Jeśli chodzi o płytę pod tytułem Neverending Destiny zespołu Agressor, którą można zestawić z najlepszym albumem Slayer, to faktycznie - takiej płyty nie znam i nigdy nie słyszałem.

Re: AGRESSOR

: 23-08-2011, 09:42
autor: Bezdech
Dobra, to daj jakieś namiary na tą fenomenlną płytę. Ja pod tą nazwą znam niestety tylko to Obrazek

Re: AGRESSOR

: 26-07-2018, 11:11
autor: byrgh
Nikt jeszcze nie słyszał nowej płyty?

Re: AGRESSOR

: 26-07-2018, 11:14
autor: Żułek
to oni istnieją ? nie wiedziałem :P
mam Medieval Rites na kasecie i sobie od czasu do czasu puszcze bo to fajne
jeszcze jakiś album słyszałem ale już mi nie podszedł tak bardzo i nawet nie pamietam co to było :P

Re: AGRESSOR

: 26-07-2018, 11:18
autor: byrgh
Nope, fałszywy alarm. To zwykły re-recording Symposium of Rebirth, a przynajmniej na to wskazywałaby playlista; płyta nazywa się Rebirth, samemu można sobie sprawdzić szczególy wydania.

Re: AGRESSOR

: 27-07-2018, 07:48
autor: wolff
No więc nie mieszaj lichy dziadygo :)
Kapela niesamowita więc gdyby coś nagrali to morda uśmiechnięta. Nagrali kilka takich utworów , że klękajcie narody (debiut niszczy). Ostatniej płyty nie słyszałem.

Re: AGRESSOR

: 25-09-2021, 17:05
autor: Kilgore
Jedynka i dwójka na lp w Częstochowie w zacnej cenie.