Masterful Magazine

Megaintensywny techniczny grindcore grany przez ludzi, którzy współtworzyli takie ikony jak Human Remains i Discordance Axis to chyba wystarczająca rekomendacja dla tych, co czują tego typu dźwięki. Dodatkowym - jak dla mnie - pozytywem jest czas trwania obu albumów Gridlink czyli po ok. 12 minut.
Amber Gray - 2008


Orphan - 2011


http://www.myspace.com/gridlink

Świetna kapela, dobrze wiedzieć, że mają nową płytę. Ale Discordance Axis nic nie przebije. :)

Orphan niedawno sobie przesłuchałem i dostałem nieźle po goleniach.

Bardzo dobra kapela.

jedynka kiedys bardzo mi sie podobala, teraz zupełnie nie trafia do mnie takie granie

Po tym fragmencie wrzuconym przez kolegę Pacjenta w innym temacie, mam pewne obawy o poziom tej płyty. Ale może to tylko jednorazowy wygłup.

Nie wiem, o co chodzi, bo kawałek promocyjny na stronie Selfmadegod jest wyśmienity.

Jaki jest? :)

Dopiero teraz spojrzałem, że to ten sam utwór.

Kurt pisze:Po tym fragmencie wrzuconym przez kolegę Pacjenta w innym temacie, mam pewne obawy o poziom tej płyty. Ale może to tylko jednorazowy wygłup.

To samo, kompletnie nie lubię takiego wesołkowatego grindu. Ma być odhumanizowany, organiczny napieprz i cała naprzód, a nie jakieś radosne melodyjki w szybkich tempach. No, ale mogę się nie znać :)

Lykantrop pisze:

Kurt pisze:Po tym fragmencie wrzuconym przez kolegę Pacjenta w innym temacie, mam pewne obawy o poziom tej płyty. Ale może to tylko jednorazowy wygłup.

To samo, kompletnie nie lubię takiego wesołkowatego grindu. Ma być odhumanizowany, organiczny napieprz i cała naprzód, a nie jakieś radosne melodyjki w szybkich tempach. No, ale mogę się nie znać :)

Brzmi to jak SIGH z domieszką grindcore'a. Jeśli wszystkie utwory są takie to chyba słusznie zdecydowano się na zakończenie działalności zespołu.

W SMG leżą sobie Amber Gray i Orphan na CD . Pewnie długo to nie potrwa ...

We wrześniu wyjdzie nowy album.