DEATH

[Mol]

warto, ogien koncert :)

[Nasum]

Zajebista jakość tego koncertu, właśnie sobie leci. Kupili mnie od razu rozpoczynającym "Spiritual healing" - no kurwa, kawałek kruszy kości, jeden z lepszych które Chuck spłodził. Ten walcowaty początek, te sola, po prostu wszystko w tym utworze jest bezbłędne. Słucham dalej.

[Nasum]

A tak z ciekawości - ten tribute band powstał tylko na potrzeby tego koncertu, czy też może grają sobie po Kanadzie w jakiś klubach? To był jakiś charytatywny gig?

[ramonoth]

Wracam do tej kapeli dość rzadko, ale jak już mnie najdzie to się oderwać nie mogę. Nie potrafię nazwać tego, co jest w muzyce Death, a co sprawia, że jest ona po prostu piękna. Death nigdy nie dostarczał mi pierdolnięcia, ale mnóstwo dobrych emocji. Wyjątkowa muzyka.

[Riven]

Wracam do tej kapeli dość rzadko, ale jak już mnie najdzie to się oderwać nie mogę. Nie potrafię nazwać tego, co jest w muzyce Death, a co sprawia, że jest ona po prostu piękna. Death nigdy nie dostarczał mi pierdolnięcia, ale mnóstwo dobrych emocji. Wyjątkowa muzyka.

Polac mu.

[Atreju]

DEATH is dead, long live AFTER OBLIVION:

[Nasum]

^^ na pierwszy rzut ucha - przyzwoite, słucha się tego dobrze. Rozejrze sie za tym.

[Atreju]

Do 6 listopada można zamawiać w preorderze u samej wytwórni, czyli Metal On Metal Records, którą dowodzi Jowita Kamińska, za jedyne 10 ojro.

[Holi]

The Sound of Perseverance.Uwielbiam tą płytę, nie pojmuję jej absolutnie w kategoriach death metalu, tylko jakiegośtam progresywnego grania.Praktycznie każdy numer rozpierdala mnie tutaj konstrukcyjnie, każdy riff i każde solo.Dla mnie geniusz 10/10

fakt dla mnie też płyta geniusz - dla dzisiejszej sceny nie do doścignięcia

[nicram]

DEATH is dead, long live AFTER OBLIVION:

Litości. To nawet nie stało kilometr od DEATH! :-)

[Stoigniew]

DEATH is dead, long live AFTER OBLIVION:

Litości. To nawet nie stało kilometr od DEATH! :-)

dokładnie, bliżej im raczej do Sceptic :)

[Stoigniew]

The Sound of Perseverance.Uwielbiam tą płytę, nie pojmuję jej absolutnie w kategoriach death metalu, tylko jakiegośtam progresywnego grania.Praktycznie każdy numer rozpierdala mnie tutaj konstrukcyjnie, każdy riff i każde solo.Dla mnie geniusz 10/10

fakt dla mnie też płyta geniusz - dla dzisiejszej sceny nie do doścignięcia

zgadzam się w 100%,a nawet zabluźnię bardziej - dla mnie jedna z najlepszych płyt w szeroko pojętym heavy metalu w ogóle !!!

[olo1972]

DEATH is dead, long live AFTER OBLIVION:

Litości. To nawet nie stało kilometr od DEATH! :-)

Ale maniera wokalna podobna:)

[Alsvartr]

The Sound of Perseverance.Uwielbiam tą płytę, nie pojmuję jej absolutnie w kategoriach death metalu, tylko jakiegośtam progresywnego grania.Praktycznie każdy numer rozpierdala mnie tutaj konstrukcyjnie, każdy riff i każde solo.Dla mnie geniusz 10/10

fakt dla mnie też płyta geniusz - dla dzisiejszej sceny nie do doścignięcia

zgadzam się w 100%,a nawet zabluźnię bardziej - dla mnie jedna z najlepszych płyt w szeroko pojętym heavy metalu w ogóle !!!

Aleście archeologię wygrzebali ;) Troche mi się znudziła ta płyta. Nadal najczęściej słuchany przeze mnie Death ale już nie porywa tak jak wtedy kiedy ją poznawałem.

[Scaarph]

the sound of perseverance mój ulubiony death. ja generalnie death nie lubię. the sound of perseverance kocham. wspaniała płyta.

[Alsvartr]

No zasadniczo mam podobnie (bo nie powiedziałbym że "nie lubię". Dwójki i Individual Thought Patterns do tej pory słucham z przyjemnością), ale jakoś mi się nie chce do niej wracać.

[535]

Wasze fantazje nie zmieniają jedynie słusznej, pierwszej pozycji, w dyskografii Death, więc o żadnym porwaniu nie ma tu mowy.

[Scaarph]

wcale nie mam zamiaru nic zmieniać, niech se będzie jak tam jest, nie mam z tym żadnego problemu, tylko chodzi o to, że mam chyba na to dokumentnie wyjebane bo to muzyka jest dla mnie a nie ja dla muzyki.

[535]

Mniej więcej zgadzam się z tym tokiem myślenia, problem zaczyna się wtedy, że gdyby nie było Ciebie, nie mialby nam kto o tym napisać.

[Scaarph]

też mi problem :)