MASTODON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: MASTODON
słuchałem tego albumu z 20 razy... pozostaje przy ocenie 6,5 / 10 amen!
Re: MASTODON
Debile czekają pewnie na jakąś wersję deluxe LP żeby w pełni popisać się swoja głupotą.Olo pisze:czekam na zdjęcia z obsikiwania/palenia tego albumu hehehe
Pomijam już fakt, że to doskonała płyta. Oczekiwania miałem wielkie, ale jestem w pełni usatysfakcjonowany. Jak to wszystko pięknie płynie! Jest luz, lekkość, ale i zajebisty ciężar. Jest przebojowo, ale z doskonałym wyczuciem i wielką klasą. W dodatku z każdym kolejnym odsłuchem wyłapuję tu kolejne patenty, które przyprawiają mnie o opad szczeny. Nie jestem jakimś bezkrytycznym fanem tego zespołu, ale dziwię się, że tyle osób słyszy tu tylko niezłą, piosenkową płytę. Chociaż jak patrzę na Metal Archives i widzę, że "Phobos" ma 69%, a "God Hates Us All" 45% to może dziwić się nie powinienem...
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: MASTODON
A "Phobos" może nie jest lepszy od "God Hates Us All? Procenty za niskie obie płyty mają, ale przewaga "Phobos" jest adekwatna do stanu rzeczywistego.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MASTODON
eh,kilka kilogramów bzdur i nonsensów. with all respect.mylisz,ze ludzie w Twoim wieku, z porywanywalna,albo i wieksza kolekcja plyt i olbrzymim doswiadczeniem i otrzaskaniem w temacie przyklasná Ci tutaj na sile aby tylko nie wylezc na tepych mariuszy betoniarzy i wedliniarzy? nic z tego.niech kazdy mysli za siebie. nie widze sensu w implikowaniu komus jakiejs niedojrzalosci tylko dlatego ze nie zachwyca go nowa plyta Mastodon.
slaba plyta
slaba plyta
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MASTODON
ta, ze macie bardzo prosta metode na tlumaczenie niektorych zjawisk: cos obiektywnie jest chujowe, ale podoba mi sie, czyli nikt tej plyty nie rozumie. a moze tak z raz w zyciu wypadaloby powiedziec "tak! tym razem nie trafilem, nikt nie jest idealny"?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: MASTODON
Ale w tej kwestii to się akurat, o dziwo, zgadzam z Dronem. Też czułem już przy pierwszym przesłuchiwaniu, że taka płaska to płyta nie jest, że jest w niej coś więcej, choć nie wszystko potrafię wychwycić. Ale geniuszu także w niej nie słyszę, nie reprezentuję żadnej ze skrajności w wydawaniu osądów a propos The Hunter. Może później, tymczasem idę "poszerzać swe granice percepcji" (ekhem) w bardziej doraźny sposób, może dzięki temu uda mi się zrozumieć tę płytę w pełni. ;)
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MASTODON
nie mowie o tym konkretnym akurat przypadku, ale o tym regularnym i przewidywalnym zjawisku ;) pare osob na tym forum nie ma do siebie za grosz dystansu i nie dopuszcza do siebie ewentualnosci, ze moze sie mylic, albo ze plyta jest dobra ale na tyle specyficzna, ze moze sie podobac ale moze i nie, wowczas tacy oponenci gnieceni sa tymi truizmami o wyzszosci jednych nad drugimi :) ja bym zalecal urlop, wakacje albo zwyczajny dystans, bo rzadko na forum spotyka sie na tyle absurdalne posty, ktore zmuszalyby od razu do uzycia broni ostatecznej pt. MOJA PERCEPCJA >>> TWOJA PERCEPCJA
edit: i zeby nie bylo: nie tlumacze w ten sposob siebie :)
edit: i zeby nie bylo: nie tlumacze w ten sposob siebie :)
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 236
- Rejestracja: 22-12-2010, 00:14
Re: MASTODON
Pomylić to można się w obliczeniach albo w przypisaniu, bądź nie, pewnego znaczenia płycie w muzyce ogólnie. Zespół jest oryginalny, nie jest kopistą. Nie można im nic zarzucić, więc tutaj pojawia się kwestia subiektywnego postrzegania. Albo się podoba albo nie. A jak wiadomo, na to ma wpływ milion czynników.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: MASTODON
Jest dokładnie odwrotnie. NIEDOJRZAŁOŚĆ wykazują ci, którzy zachłystując się jakimś dziełem, padają na kolana i widzą Rów Filipiński w znacznie płytszej wodzie albo nawet w zwykłej kałuży. Takich ludzi zdradza język: egzaltowany, pełen emocji, wiary w prezentowanie jedynie słusznego poglądu. Oddzielają swój świat pełen miraży od reszty świata bardzo prosto: poprzez napiętnowanie. Ja staram się nie deprecjonować nikogo, kto się ze mną nie zgadza - nie byłoby to - moim zdaniem - żadnym argumentem "za" lub "przeciw" w ocenie danego dzieła.Drone pisze:Moim zdaniem - i wcale tu nie prowokuję - uważam, że część słuchaczy, nie mówię, że wszyscy, ale część tych narzekających na nowy MASTODON jest po prostu zbyt NIEDOJRZAŁA muzycznie, aby docenić wysublimowaną jakość dzieła. Ostatecznie nie wymagamy, żeby każdemu smakował kawior czy dorada z malinami, tak samo nie ma powodu, żeby każdy zrozumiał i docenił nowy MASTODON. Wszystko ewoluuje - muzyka metalowa też. Czy każdy musi nadążać? Oczywiście, że nie. Przyrównując percepcję słuchaczy do sieci rybackiej o różnej wielkości oczek, można powiedzieć, że u niektórych oczka tej sieci są zbyt duże, żeby wychwycić, wyłapać drobne gatunki muzycznej fauny. Podskórnie czują, że coś im się wymyka, że coś przepływa, ale nie mogą tego uchwycić - być może stąd też te nachalne próby wmawiania, że "tam niczego przecież nie ma". Dopiero, gdy w sieć zaplącze się otłuszczony, hodowlany karp, reagują żywiołowo. Wszak znają tego karpia od tylu lat...
Ewolucja metalu to rzecz oczywista - chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje, że współczesne bandy będą ciągle tkwić w starej stylistyce. No ale jedna rzecz: ewolucja jest ślepa, nie możemy automatycznie założyć, że wszystkie jej odnogi będą się równie dobrze przyczyniać do rozwoju szeroko pojętego metalu (każdy może tu podać swoje przykłady, ja na ten przykład sądzę, że takimi ślepymi odnogami są metalcore i nu-metal).
Oczywiście nie uważam, że nowy Mastodon to kałuża. To nie jest płyta bardzo zła, sam również co nieco w niej doceniłem. Ogólnie jednak nie jest płytą wybitną. Chodzi mi bardziej o to, żeby miłośnicy "The Hunter" przyznali, że to muzyka bardzo piosenkowa, prosta, łatwo wpadająca w ucho, a doszukiwanie się głębszych treści czy form jest nadużyciem. W porządku, każdy człowiek potrzebuje kontaktu również z prostą sztuką, czymś mniej wymagającym. Ale nazwijmy rzeczy po imieniu, a nie bredźmy o jakichś walorach dodatkowych.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: MASTODON
Nic dodać, nic ująć.Conflagrator pisze:Debile czekają pewnie na jakąś wersję deluxe LP żeby w pełni popisać się swoja głupotą.Olo pisze:czekam na zdjęcia z obsikiwania/palenia tego albumu hehehe
Pomijam już fakt, że to doskonała płyta. Oczekiwania miałem wielkie, ale jestem w pełni usatysfakcjonowany. Jak to wszystko pięknie płynie! Jest luz, lekkość, ale i zajebisty ciężar. Jest przebojowo, ale z doskonałym wyczuciem i wielką klasą. W dodatku z każdym kolejnym odsłuchem wyłapuję tu kolejne patenty, które przyprawiają mnie o opad szczeny. Nie jestem jakimś bezkrytycznym fanem tego zespołu, ale dziwię się, że tyle osób słyszy tu tylko niezłą, piosenkową płytę. Chociaż jak patrzę na Metal Archives i widzę, że "Phobos" ma 69%, a "God Hates Us All" 45% to może dziwić się nie powinienem...
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Trzymam stronę Drone'a. Ta płyta jest wielka i długo nie pozwoli ludziom, którzy się na nią otworzyli o sobie zapomnieć. Jest spora grupa fanów muzyki, dla których godne uwielbienia jest tylko to, co trudne w odbiorze. Usatysfakcjonowani pewnie byliby tylko wtedy, gdyby "The Hunter" była płytą jeszcze bardziej skomplikowaną od "Crack the Skye" (bo gdyby była podobna to byłby zarzuty o wtórność).
Zgadzam się również ze stwierdzeniem, że ta płyta jest piosenkowa. Czy to jednak źle i czy to wyklucza bycię płytą wybitną? Jeśli tak to DLACZEGO? Podajcie mi przykład jakiejkolwiek płyty w historii metalu, którą można by było porównać do "The Hunter" w sensie bycia następczynią płyty w rodzaju "Crack the Skye"? Żadna kapela by się na to nie odważyła - zrobiła to kiedyś Metallica z czarnym albumem, ale porównywanie wartości dodanej "The Hunter" i "Black Album" przypomina porównywanie krzesła z krzesłem elektrycznym.
Na koniec taka refleksja. Dobrze, że są jeszcze takie kapele, które tak potrafią rozgrzać dyskusję. To ważne.
Zgadzam się również ze stwierdzeniem, że ta płyta jest piosenkowa. Czy to jednak źle i czy to wyklucza bycię płytą wybitną? Jeśli tak to DLACZEGO? Podajcie mi przykład jakiejkolwiek płyty w historii metalu, którą można by było porównać do "The Hunter" w sensie bycia następczynią płyty w rodzaju "Crack the Skye"? Żadna kapela by się na to nie odważyła - zrobiła to kiedyś Metallica z czarnym albumem, ale porównywanie wartości dodanej "The Hunter" i "Black Album" przypomina porównywanie krzesła z krzesłem elektrycznym.
Na koniec taka refleksja. Dobrze, że są jeszcze takie kapele, które tak potrafią rozgrzać dyskusję. To ważne.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: MASTODON
Mi sie troche kojarzy tutaj Reign in Blood - South of Heaven. Poza tym uwazam ze jak zwykle histeryzujecie - zarowno przeciwnicy, jak i Ci, ktorym wyrastaja dodatkowe pary uszu. Swietny album, masa dobrej muzyki laczacej w sobie i przebojowosc, bogactwo aranzacyjne, mase smaczkow i swietny warsztat. Jedna z ciekawszych plyt ostatnich lat, ale generalnie zaden przelom to nie jest.
Ostatnio zmieniony 01-10-2011, 21:51 przez Deathless King, łącznie zmieniany 1 raz.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Trafione w punkt. Pod Twoją wypowiedzią mogę się podpisać obydwiema ręcoma.Deathless King pisze:Swietny album, masa dobrej muzyki laczacej w sobie i przebojowosc, bogactwo aranzycyjne, mase smaczkow i swietny warsztat. Jedna z ciekawszych plyt ostatnich lat, ale generalnie zaden przelom to nie jest.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10108
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MASTODON
ramonoth pisze: Zgadzam się również ze stwierdzeniem, że ta płyta jest piosenkowa. Czy to jednak źle i czy to wyklucza bycię płytą wybitną? Jeśli tak to DLACZEGO? Podajcie mi przykład jakiejkolwiek płyty w historii metalu, którą można by było porównać do "The Hunter" w sensie bycia następczynią płyty w rodzaju "Crack the Skye"?

Yare Yare Daze
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: MASTODON
Piosenkowatość nie jest oczywiście czymś złym (pisałem już to), ale ogranicza możliwości odkrywania nowinek, a tak sobie wyobrażałem MASTODON. Trudno, mój problem.
Porównanie Mastodon do Milesa Davisa... hm, może masz na myśli okres cool, który akurat najmniej u Davisa lubię. Bo w pozostałych okresach pojawiająca się w jego muzyce delikatność czy "koronkowość" zawsze wiązała się z potężną projekcją muzycznej wyobraźni. To oczywiście jazz: oddech, swoboda, przestrzeń - w metalu są to towary raczej deficytowe (co bynajmniej nie dyskwalifikuje metalu).
Porównanie Mastodon do Milesa Davisa... hm, może masz na myśli okres cool, który akurat najmniej u Davisa lubię. Bo w pozostałych okresach pojawiająca się w jego muzyce delikatność czy "koronkowość" zawsze wiązała się z potężną projekcją muzycznej wyobraźni. To oczywiście jazz: oddech, swoboda, przestrzeń - w metalu są to towary raczej deficytowe (co bynajmniej nie dyskwalifikuje metalu).
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 236
- Rejestracja: 22-12-2010, 00:14
Re: MASTODON
Drone, czy jako zwolennik teorii gustu obiektywnego doceniasz jakieś zespoły np. ze współczesnej sceny elektronicznej (chodzi mi o ostatnie 10 lat) ? Chyba takiej muzyki nie słuchasz, ale jestem ciekawy czy zwracasz uwagę na zespoły spoza swojego kręgu zainteresowania i jesteś w stanie powiedzieć, że np. takie Crystal Castles, The Knife, Alec Empire lub Burial są obiektywnie dobre ?
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MASTODON
o właśnie, dronową opinię o crystal castle chętnie przeczytam.
Re: MASTODON
Wszystko fajnie, ale idąc tą drogą równie dobrze można stwierdzić, że wpadające w ucho "Nothingface" to tylko piosenki, a "But, What Ends When the Symbols Shatter?" to tylko miłe ballady ogniskowe. ;)mad pisze:Chodzi mi bardziej o to, żeby miłośnicy "The Hunter" przyznali, że to muzyka bardzo piosenkowa, prosta, łatwo wpadająca w ucho, a doszukiwanie się głębszych treści czy form jest nadużyciem. W porządku, każdy człowiek potrzebuje kontaktu również z prostą sztuką, czymś mniej wymagającym. Ale nazwijmy rzeczy po imieniu, a nie bredźmy o jakichś walorach dodatkowych.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MASTODON
Jakie rozmarzone pitolenie słychać na tym "The Hunter". Oni sobie chyba obrali za target miłośników późnego Pink Floyd ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;