Strona 30 z 34

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 12:12
autor: Gumiak
Podobno samouk, mega talent.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 12:38
autor: ursus
Gumiak pisze:
18-06-2020, 12:12
Podobno samouk, mega talent.
tylko wokalista chujowy!!!niech go zmienią

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 12:46
autor: tomaszm
Oglądam i mam łzy w oczach. To nie jest człowiek. To magik.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka


Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 12:54
autor: Ascetic
nudy. te całe cerate. a jak jeszcze weszli w rejestry mgłowo-melodikowe to już kompletnie niestrawialne dla mnie. każdy kawałek to jakieś pasaże bez końca i początku. wyliczone. wycyrklowane. wykalkulowane. pewnie nagrywali to 6 miesięcy i jeszcze im mało było.

coś jak w filmie dark. obrazki dla obrazków. sztuka dla sztuki. nie wiadomo gdzie ogon a gdzie ryj. a podobno o heideggerz'e. podobno. jeszcze raz sztuka dla sztuki.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:04
autor: tomaszm
Absolutnie najlepsza płyta tego roku. Nawet nie wiem jak kurwa opisać uczucia ,które towarzyszą mi przy tej płycie. Vermis był dla mnie opus magnum tego wkurwu, który z siebie wydalili. Obecna płyta to jest zupełnie inne wcielenie, Co najważniejsze w przeciwieństwie do The destoyers cała płyta trzyma poziom .I to jaki. Apogeum w gatunku. To już nie są ludzie, to demony których nie da się ujarzmić rozdzierające dusze. Słucham dzień w dzień jak opętany. Chapeau bas Panowie.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:09
autor: Ascetic
bocian nie wchodzi. cerate płyta roku. no nie wiem. nie wiem. ewolucje. rewolucje.

ps. jak godżira def metalu płytą roku. bez duszy a z wyjebaną produkcją. bez nerwu a z kalkulacją na każdym kroku to ja, to ja, się zgadzam. najlepszy blak metal to Ds0. najlepszy def metal Cerate. :D a nie. nie zgadzam się. nie moje podejście do sprawy.

dla naprostowanie gustów dodam.

Black Curse. choć jak wiele osób słusznie zauważyło. dobrze puzle złożone. dla niektórych zbyt nawet idealnie.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:21
autor: Plagueis
Ascetic pisze:
18-06-2020, 13:09
bez duszy a z wyjebaną produkcją
Bez duszy? :shock: Dla mnie to jeden z najbardziej uduchowionych materiałów deathmetalowych, jakie miałem okazję słyszeć, a słyszało się ich trochę w życiu.
tomaszm pisze:
18-06-2020, 13:04
Absolutnie najlepsza płyta tego roku. Nawet nie wiem jak kurwa opisać uczucia ,które towarzyszą mi przy tej płycie.
Tak to widzę.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:23
autor: Ascetic
tego się spodziewałem. skomasowany atak wyznawców ulcerate. jesteście nietolerancyjni.

muszę odpowiedzieć tak:

"myśl samodzielnie"

napisałbym "połącz kroki", ale to chyba byłoby bez sensu.

dobra na poważnie. dla mnie kolejny rozwlekły nudny kloc na który jest w pytę hajp. nie rusza mnie. tak mam.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:49
autor: Plagueis
^ Hajp mnie nie interesuje, ale dobra muzyka owszem. 8)

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:54
autor: tomaszm
Jaki kurwa hajp? Mam rozumieć,że łzy które wylewam przy tej płycie, bo jest po prostu niesamowita to efekt jakiegoś globalnego hajpu na płytę nowozelenadczyków ? Nigga plese.Ta płyta jest absolutem w dziedzinie. Może się mylę? Niech ktoś wskaże równie dobre wydawnictwo w tym roku. Oczywiście w death metalu ,bo w HH też się sporo zadziało:)

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 13:58
autor: Ascetic
dla kogo dobre dla tego dobre. zdziwiony jestem. chyba mogę? co? nigga

z tym hajpem to mi tu nie manipulować. wiadomo, że to nie forum "tylko rock" i na zespoły pokroju blood incantation jest hajp na miarę tej niszy muzycznej. więc jest to hajp na miarę def metalu. hajpik konkretnie mówiąc.

a jak słyszę, że ta płyta jest absolutem to pora kończyć rozmowę.

absolutem to może być "BatS" MA a nie jacyś wystudiowani technicy. ducha też bym szukał w zupełnie innym miejscu. nigga pls.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:03
autor: Plagueis
tomaszm pisze:
18-06-2020, 13:54
Ta płyta jest absolutem w dziedzinie. Może się mylę?
Może się mylisz, ale mam podobne odczucia, więc chyba coś jest na rzeczy. ;)

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:16
autor: tomaszm
Tomek nie zachowuj sie jak stara baba,bo Cię nie wycałuję na naszym najbliższym spotkaniu(fizyczno- mentalnym-koncertowym- swoją droga kurwa mam już dość tej sytuacji z naszym covidkem ,bo tęsknie za kolegami z forume ). Ta płyta jest po prostu świetna. Wiem, że tak ja ja czekasz na nową płytę Temple Nightside ale z tym musimy poczekać do wakacji,

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:27
autor: Ascetic
Tomek. jako frakcja ostatnio ultra-lewacka dam się wycałować. a co!

dla mnie nie jest ta płyta nawet dobra. no nic nie poradzę :D dobra. sam ostatnio apelowałem, żeby się pięknie różnić na bazie muzycznej. to mam. to się i pięknie różnimy :D a tak po prawdzie nigdy do mnie jakoś mega do mnie nie trafiali stąd pewnie i taka a nie inna reakcj.a

tak. liczę na TN, jak i Ty. tam nie będziemy mieć okazji do tego aby sue pięknie różnić. tam może być słodko :D

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:33
autor: Sybir
tomaszm pisze:Niech ktoś wskaże równie dobre wydawnictwo w tym roku. Oczywiście w death metalu (...)
Proszę, od razu dwie nazwy wrzucę - Afterbirth i Cryptic Shift. Płyty obu zespołów mają dodatkowo przewagę nad albumem Ulcerate w postaci dobrej produkcji. Nie dziękuj :)

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:37
autor: Harlequin
Warp Chamber. Dziwoląg. Ale jeśli ktoś lubi orbitalny death metal bez dorabiania ideologii, mulenia konia czy odbiegania od bardziej ektremalnych odłamów gatunku, to jest to wydawnictwo dla niego. Cholernie oryginalna rzecz.vI też ma lepsza produkcję niż Ulcerate.

Nie dziękujcie.

A co do bohaterów tematu - z każdym odsłuchem to brzmienie coraz bardziej zaczęło mi wadzić. Do tego stopnia, że płytka poszła do kogoś, kto będzie do nniej wracał częściej niż ja.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:39
autor: Sybir
Wiedziałem, że tak będzie, jak tylko zaczęliśmy dyskusję ;)

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 14:47
autor: Drone
Nie robi mi w ogóle to nowe ULCERATE. Doceniam gibkość i sprawność, ale muzycznie ta płyta wydaje mi się statyczna, niby dużo się dzieje, ale brakuje jakiejś kropki nad i, jakiejś dzikości i pierdolnięcia. Może to kwestia tej puszystej produkcji? Ostatnie DsO w porównaniu z tym to wulkan emocji, a tu wszystko wydaje się być na jednym, wysokim, podniosłym tonie, jakby z jednej strony inkorporowali rozwiązania z jakiegoś post metalu a la ISIS, a z drugiego z HATE ETERNAL (mówię tu tylko o nastrojowości).

Tak czy inaczej płyta bdb, choćby za samą stronę techniczną, ale wolałbym od nich coś innego.

Re: ULCERATE /New Zealand/

: 18-06-2020, 16:38
autor: Plagueis
Drone pisze:
18-06-2020, 14:47
tu wszystko wydaje się być na jednym, wysokim, podniosłym tonie, jakby z jednej strony inkorporowali rozwiązania z jakiegoś post metalu a la ISIS, a z drugiego z HATE ETERNAL (mówię tu tylko o nastrojowości)
To chyba nie jest zarzut? ;)

: 18-06-2020, 20:36
autor: Skaut
Drone pisze:
18-06-2020, 14:47
Nie robi mi w ogóle to nowe ULCERATE. Doceniam gibkość i sprawność, ale muzycznie ta płyta wydaje mi się statyczna, niby dużo się dzieje, ale brakuje jakiejś kropki nad i, jakiejś dzikości i pierdolnięcia. Może to kwestia tej puszystej produkcji? Ostatnie DsO w porównaniu z tym to wulkan emocji, a tu wszystko wydaje się być na jednym, wysokim, podniosłym tonie
a ja mam odwrotnie. To właśnie DsO brzmi podniośle niejako na silę (żeby nie było - to dobra płyta), z kolei Ulcerate mnie do takiego stylu już przyzwyczaił, a tutaj dodatkowo wysmażył najbardziej zbalansowaną płytę. Podoba mi się jak bardzo ta płyta jest wielowymiarowa i coś jest na rzeczy z tym ISIS, bo wyczuwam pewne tendecje "post-rockowe", które przenikają się z agresywnymi wtrętami. Piękna płyta i z pewnością ich najdojrzalsza.