Nie wiem, ja czytałem w Empiku.ageless pisze:Wisi ten wywiad gdzieś na necie?
MASTODON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MASTODON
Dla mnie cały urok tej płyty polega na tym, że jest zupełnie inna niż ich wcześniejsze krążki. Przestali się ścigać sami ze sobą i spinać poślady. Nie było moim zdaniem sensu próbować przeskoczyć poprzednią płytę, zmiana podejścia do tematu była tu chyba najlepszym rozwiązaniem.ageless pisze:Taka refleksja - nie wydaje się nikomu że po uwolnieniu wszystkich złych emocji na Crack the Skye kierunek obrany na The Hunter jest naturalną koleją rzeczy, wręcz zdrową ewolucją?
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MASTODON
mi się ta płyta podoba, bo mi Angel Rat przypomina i jebany YES :D
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: MASTODON
A czemu "jebany"?
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MASTODON
a czemu nie?
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: MASTODON
a nie wiem czym się interesują poza muzyką...
Ostatnio zmieniony 29-09-2011, 14:10 przez panthyme, łącznie zmieniany 1 raz.
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- ageless
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 18-11-2008, 19:03
Re: MASTODON
Jestem ciekaw jak tam będzie z wokalami na żywo...chociaż, utwory są raczej prostsze gitarowo niż te z CtS więc może będzie mniej spinki, niemniej dopóki nie usłyszę Brenta napierdalającego na żywo Stargasm jestem lekko zaniepokojony:)
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: MASTODON
Jak "Angel Rat" słyszysz to znaczy, że słyszysz Rush, a ja słyszę w tej płycie sporo Coronera z okresu "Grin".twoja_stara_trotzky pisze:mi się ta płyta podoba, bo mi Angel Rat przypomina i jebany YES :D
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MASTODON
to ja w ogólę
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
O kurwa, LOL. :D
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Jestem po około 20 przesłuchaniach i chyba mogę się w końcu wypowiedzieć na temat "The Hunter". Piszę to bardziej dla siebie, bo z racji mojego uwielbienia dla Mastodona nie będzie to opinia w pełni obiektywna.
To wspaniałe uczucie, gdy kapela na której płytę czeka się ze spoconymi jajami i wobec której to płyty ma się wielkie oczekiwania, okazuje się być płytą w 100% je zaspokajającą. Oczekiwałem kolejnego wcielenia tego zespołu, nie wiedziałem jakiego, ale na pewno innego niż te, które do tej pory zaprezentował. I chociaż pewnie fajnie by było znowu dostać coś na kształt niedoścignionego dzieła jakim było "Crack the Skye", to że tak powiem... "po chuj by to było"?
Płyta płynie, nie nudzi nawet przez moment. Nawet jeśli jest spokojnie i nastrojowo, to tylko po to żeby się później cudownie przebudzić. Pierwsze przesłuchania "The Creature Lives" były nijakie, aktualnie to jeden z moich ulubionych momentów tego albumu, pierwsze kontakty z "Curl of the Burl" powodowały u mnie raczej uśmiech, a teraz rozumiem dlaczego taki właśnie numer jest na tej płycie i dlaczego jest on pierwszym singlem. Dlatego, że nikt się po Mastodonie tego nie spodziewał, oni mają w dupie konwenanse, niczego już nie muszą nikomu udowadniać. Klawisze były i na "Crack the Skye", ale to jak zostały wykorzystane na "The Hunter" po prostu mnie zabiło, ani razu nie są na pierwszym planie, ale bez nich nie można sobie wyobrazić wielu momentów na płycie. "Octopus Has No Friends" to IMHO jedno z największych dzieł tej kapeli, wsłuchajcie się w gitary w zwrotkach, ten powracająca krótka zagrywka jest wybitna. Napisałem, że płyta płynie. Tak ją odbieram i co ciekawe jest to takie samo uczucie jak przy "Crack the Skye", poprzednie albumy takie nie były.
Nie wiem co na temat tej płyty powiem za miesiąc, dwa czy pięć, może wcale nie będę już tak entuzjastyczny. Głównie "Crack the Skye", ale też wszystkie poprzednie płyty cały czas mnie fascynują i każde ich przesłuchanie jest swoistym doświadczeniem. Może z "The Hunter" tak nie będzie, ale na dzisiaj, po mniej więcej 20 przesłuchaniach stawiam ją bardzo wysoko w hierarchii moich ulubionych albumów. Ewidentnie to będzie dla mnie płyta roku 2011.
To wspaniałe uczucie, gdy kapela na której płytę czeka się ze spoconymi jajami i wobec której to płyty ma się wielkie oczekiwania, okazuje się być płytą w 100% je zaspokajającą. Oczekiwałem kolejnego wcielenia tego zespołu, nie wiedziałem jakiego, ale na pewno innego niż te, które do tej pory zaprezentował. I chociaż pewnie fajnie by było znowu dostać coś na kształt niedoścignionego dzieła jakim było "Crack the Skye", to że tak powiem... "po chuj by to było"?
Płyta płynie, nie nudzi nawet przez moment. Nawet jeśli jest spokojnie i nastrojowo, to tylko po to żeby się później cudownie przebudzić. Pierwsze przesłuchania "The Creature Lives" były nijakie, aktualnie to jeden z moich ulubionych momentów tego albumu, pierwsze kontakty z "Curl of the Burl" powodowały u mnie raczej uśmiech, a teraz rozumiem dlaczego taki właśnie numer jest na tej płycie i dlaczego jest on pierwszym singlem. Dlatego, że nikt się po Mastodonie tego nie spodziewał, oni mają w dupie konwenanse, niczego już nie muszą nikomu udowadniać. Klawisze były i na "Crack the Skye", ale to jak zostały wykorzystane na "The Hunter" po prostu mnie zabiło, ani razu nie są na pierwszym planie, ale bez nich nie można sobie wyobrazić wielu momentów na płycie. "Octopus Has No Friends" to IMHO jedno z największych dzieł tej kapeli, wsłuchajcie się w gitary w zwrotkach, ten powracająca krótka zagrywka jest wybitna. Napisałem, że płyta płynie. Tak ją odbieram i co ciekawe jest to takie samo uczucie jak przy "Crack the Skye", poprzednie albumy takie nie były.
Nie wiem co na temat tej płyty powiem za miesiąc, dwa czy pięć, może wcale nie będę już tak entuzjastyczny. Głównie "Crack the Skye", ale też wszystkie poprzednie płyty cały czas mnie fascynują i każde ich przesłuchanie jest swoistym doświadczeniem. Może z "The Hunter" tak nie będzie, ale na dzisiaj, po mniej więcej 20 przesłuchaniach stawiam ją bardzo wysoko w hierarchii moich ulubionych albumów. Ewidentnie to będzie dla mnie płyta roku 2011.
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
Re: MASTODON
Momentami jak soundtrack z filmów science fiction z lat 60-tych.ramonoth pisze:Klawisze były i na "Crack the Skye", ale to jak zostały wykorzystane na "The Hunter" po prostu mnie zabiło, ani razu nie są na pierwszym planie, ale bez nich nie można sobie wyobrazić wielu momentów na płycie.
Ja już swoje zdanie wyraziłem nieco wcześniej, ale co z tego, skoro nie mogę wyjść z zachwytu. Płyta kompletna, genialna, porywająca i nieprzewidywalna. Mastodon faktycznie nie musi nikomu nic udowadniać. Ktoś pisał, że nagrali radiowe przeboje z prostego powodu - żeby zbić kasę na piosence łatwej i przyjemnej. Co za bzdura. Ten zespół zarabiał już kasę przy okazji nagrania "Leviathan". Co ja zresztą będę się rozpisywał na temat rzeczy oczywistych. Posłucham sobie znowu Mastodon.
LEGALISE DRUGS & MURDER
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: MASTODON
Niech powstanie z kolan lud marny! ;)
Dlaczego sądzisz, że bzdurą jest zarzucanie zespołowi pisania łatwych piosenek dla kasy? Zresztą to nie jest tyle zarzut, co stwierdzenie faktów. Nie mam nic przeciwko prostym piosenkom, ale niech to będzie nazwane po imieniu. No są na "The Hunter" dosyć proste piosenki z nachalnymi melodiami czy nie? Sugerujesz również, że skoro zarobili wcześniej, to teraz na pewno już nie myślą o kasie? Naiwna konstatacja.
Jest to poprawna płyta komercyjnego metalu i nic więcej. Nie ma tam drugiego dna, nie da się dokopać do niego na kolanach.
Dlaczego sądzisz, że bzdurą jest zarzucanie zespołowi pisania łatwych piosenek dla kasy? Zresztą to nie jest tyle zarzut, co stwierdzenie faktów. Nie mam nic przeciwko prostym piosenkom, ale niech to będzie nazwane po imieniu. No są na "The Hunter" dosyć proste piosenki z nachalnymi melodiami czy nie? Sugerujesz również, że skoro zarobili wcześniej, to teraz na pewno już nie myślą o kasie? Naiwna konstatacja.
Jest to poprawna płyta komercyjnego metalu i nic więcej. Nie ma tam drugiego dna, nie da się dokopać do niego na kolanach.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Proszę, zaraz się rozpęta flejm na temat tego, co to jest komercyjny metal...mad pisze:Jest to poprawna płyta komercyjnego metalu i nic więcej. Nie ma tam drugiego dna, nie da się dokopać do niego na kolanach.
Czyli według Ciebie, coś co jest trochę łatwiejsze w odbiorze nie może być wybitne? Czy może akurat ta płyta Mastodona jest jedynie poprawna? Uporządkuj jeśli możesz.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MASTODON
To jest bzdura, bo skąd pewność, że główną motywacją jest tu akurat kasa? Może tak jest, a może po prostu znudziło im się kombinowanie/komplikowanie i zapragnęli nagrać płytę z lekkimi piosenkami? To jest właśnie takie naiwne podejście, że jak coś jest lekkie to od razu musi być komercyjne, tymczasem nieraz bywa na odwrót. Poza tym zupełnie normalną rzeczą jest dla mnie, że ktoś nie ma ochoty przez całe życie nagrywać takiej samej muzyki - lepiej rozumiem takie kapele, niż zespoły pokroju Bolt Thrower, które stają się pewnego rodzaju instytucjami.mad pisze:Dlaczego sądzisz, że bzdurą jest zarzucanie zespołowi pisania łatwych piosenek dla kasy? Zresztą to nie jest tyle zarzut, co stwierdzenie faktów. Nie mam nic przeciwko prostym piosenkom, ale niech to będzie nazwane po imieniu. No są na "The Hunter" dosyć proste piosenki z nachalnymi melodiami czy nie?
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
Re: MASTODON
Twierdzę, że gdyby dalej nagrywali płyty w stylu "Leviathan" zarabiali by i tak niezłe pieniądze, więc nie jest to na bank powód nagrania płyty innej czy lżejszej.mad pisze:Niech powstanie z kolan lud marny! ;)
Dlaczego sądzisz, że bzdurą jest zarzucanie zespołowi pisania łatwych piosenek dla kasy? Zresztą to nie jest tyle zarzut, co stwierdzenie faktów. Nie mam nic przeciwko prostym piosenkom, ale niech to będzie nazwane po imieniu. No są na "The Hunter" dosyć proste piosenki z nachalnymi melodiami czy nie? Sugerujesz również, że skoro zarobili wcześniej, to teraz na pewno już nie myślą o kasie? Naiwna konstatacja.
Jest to poprawna płyta komercyjnego metalu i nic więcej. Nie ma tam drugiego dna, nie da się dokopać do niego na kolanach.
Poprawna płyta to jest ostatni Vader.
LEGALISE DRUGS & MURDER
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MASTODON
Moim zdaniem Mastodon cały czas jest autentyczny i po tej właściwej stronie mocy. Oczywiście, złagodził brzmienie, ale nie poszedł dosłownie na komercję. Ja bym ten nowy album rozpatrywał na podobnej płaszczyźnie jak np. Angel Rat, Icon, Countdown to Extinction, The Ritual (testamentowy) etc. --> czyli płyty z jednej strony bardziej przystępne, a z drugiej często też bardziej - ehem, trudne słowo - wysublimowane.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10107
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MASTODON
nie, zupełnie nie jak te dwie wymienione, które były przykładem na epic fail :D (Exo mniej fail)