BÖLZER

[Ascetic]

http://musicamok.pl/bolzer-pejzaz-dzwiekow/" onclick="window.open(this.href);return false;

niestety muszę się zgodzić z ^^^

[byrgh]

ni death, ni black, ino celtic, jak mówiłem ;)

[PureHate]

http://musicamok.pl/bolzer-pejzaz-dzwiekow/

niestety muszę się zgodzić z ^^^

Maria ? chyba nie poczytam

[Sybir]

ni death, ni black, ino celtic, jak mówiłem ;)

Uważam, że jednak bardziej cavaliers.

[tomaszm]

Łeee, dlaczego? Chyba do Mariana są pewni ludzie uprzedzeni. ostatnio byłem świadkiem jak Marian był masowany przez kolegę płci tożsamej, !!!! Tak szczerze fajnie, że dołączył Longinus, mam nadzieję ,że będą skrobać o czarnych obsrańcach.

Sam Bolec elegancki, wokale kuleją momentami(sam zamysł zajebisty tylko gorzej z wykonaniem) ale płyta jest znakomita.

[535]

Czego ja w tym „ AM III” nie słyszałem – i wczesny Tiamat i Voivod i Celtic Frost i Neurosis

Szkoda Kamil, że nie nie usłyszałeś jeszcze czegoś. Wnoszę, że taśma Written in Waters od ponad dwudziestu lat nadal we folii.

[tomaszm]

Michał a jak u Ciebie z green carnation? ja wiem ,że można mieć różny odbiór ale za taką epopeje muzyczną to się szacunek należy

[youtube][/youtube]

Gdzieś tam podobnież w Skandynawi jest scena w środku drzewa(albo ja słabo śledzę wywiady) i podobnież tam grali seta z tą instrumentalną płytą

[535]

Michał a jak u Ciebie z green carnation? ja wiem ,że można mieć różny odbiór ale za taką epopeje muzyczną to się szacunek należy

[youtube][/youtube]

Gdzieś tam podobnież w Skandynawi jest scena w środku drzewa(albo ja słabo śledzę wywiady) i podobnież tam grali seta z tą instrumentalną płytą

Hi,hi,hi. Coś pomieszałeś. Czy chodzi o ten koncert?
[youtube][/youtube]

[tomaszm]

Dokładnie. A co pomieszałem?

[535]

Dokładnie. A co pomieszałem?

To jest pod zaporą w Aseral. Zajebiste miejsce. Byłem tam dwa razy, ostatnio w tamtym roku. Jak chcesz to mogę jebnąć małą fotorelacją.

[tomaszm]

Pewnie. troszkę błodzę po omacku ale kapele ubóstwiam.

[535]

Pewnie. troszkę błodzę po omacku ale kapele ubóstwiam.

Popatrz tutaj, nawet jednemu koledze dokładny opis dojazdu wykonałem, prawdopodobnie myślał, że go w chuja robię.
http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n&start=20" onclick="window.open(this.href);return false;

[535]

I jeszcze jedno. Na Pure In The Woods jest taki moment, że jadą pięknie jeden do jeden Green Carnation. Czy jest na sali ktoś dorosły, poważny i na tyle trzeźwy, by podać tytuł numeru w którym się ów proceder odbywa?

[knaar]

Dawajta znać, gdy gdzieś się CD pojawi. Jakby co, śledzę codziennie Karola i Hellthrashera, bo tam są największe szanse na ludzką cenę.

SMG ma na razie chyba najlepszą cenę:
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/BOLZER ... EDAZ/18671" onclick="window.open(this.href);return false;

Cena Bolzer w PL jest podejrzana. Do tej pory wszystkie cd z Iron Bonehead chodziły za 30-35zł.

[ultravox]

Nie wiem jeszcze co myśleć o tej płycie. Z jednej strony podoba mi się, że mają swoją wizję, z drugiej te post-mastodonowe ciepłe kluchy, które się tu momentami pojawiają, jakoś strasznie mi rozmiękczają tą muzykę. Jest tu masa świetnych pomysłów, ale też sporo takich, które do mnie nie trafiają. Tak czy inaczej jeden z ciekawszych zespołów ostatnich lat, szanuję.

[tomaszm]

Pewnie. troszkę błodzę po omacku ale kapele ubóstwiam.

Popatrz tutaj, nawet jednemu koledze dokładny opis dojazdu wykonałem, prawdopodobnie myślał, że go w chuja robię.
http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n&start=20" onclick="window.open(this.href);return false;

Dzięki. Właśnie badam.

[Gall]

Dawajta znać, gdy gdzieś się CD pojawi. Jakby co, śledzę codziennie Karola i Hellthrashera, bo tam są największe szanse na ludzką cenę.

SMG ma na razie chyba najlepszą cenę:
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/BOLZER ... EDAZ/18671" onclick="window.open(this.href);return false;

Cena Bolzer w PL jest podejrzana. Do tej pory wszystkie cd z Iron Bonehead chodziły za 30-35zł.

I to bardzo. Za taki digipack z bookletem z papieru o grubości zero-zero-nic, dałbym max. 25 PLN.

[pr0metheus]

Ja nic nie dam. Cienka ta płyta

[Prodi]

Nie wiem jeszcze co myśleć o tej płycie. Z jednej strony podoba mi się, że mają swoją wizję, z drugiej te post-mastodonowe ciepłe kluchy, które się tu momentami pojawiają, jakoś strasznie mi rozmiękczają tą muzykę. Jest tu masa świetnych pomysłów, ale też sporo takich, które do mnie nie trafiają.

Że zacytuję klasyka: mam tak samo jak ty.

[Dragazes]

post-mastodonowe ciepłe kluchy, które się tu momentami pojawiają

O, dokładnie takie same skojarzenia miałem. Wokale bardzo mastodonowe są, ale mi to akurat nie przeszkadza.