Osobiście uwielbiam Blood i Reign Forever World i stylistykę, która jest tam zaprezentowana. Vader w konwencji, którą cenię u nich najbardziej. Brzmienie RFW to dla mnie w sumie ideał jak dla mnie dla tego zespołu, a zwłaszcza to w jaki sposób zostala wyeksponowana perkusja.
Wybór między Profundis, a TUI i BTTB jest bardzo trudny. Można je ustawiać w dowolnej kolejności i w żadnej sytuacji nie będzie skandalu. Uwielbiam De Profundis, ale wracam do niego relatywnie rzadko, a do BTTB co rusz.
I to jest właśnie piękne!
Co to RFW, jest tutaj jeden z najlepszych coverów EVER!
Re: VADER
: 16-12-2023, 22:26
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Po stokroć to co pan wyżej
Re: VADER
: 16-12-2023, 22:31
autor: Anzhelmoo
Zgodzę się, że to świetny utwór! Vader w ogóle zawsze miał nieprawdopodobne wyczucie jeśli chodzi o covery i nie potrafię wskazać najlepszego. Freezing Moon, Dethroned Emperor, Wyrocznia i wieeele innych. To nigdy nie były jakieś generic covery-zapychacze, tylko miały swoją duszę.
Re: VADER
: 16-12-2023, 22:52
autor: hcpig
Nie no 'Freezing Moon' jest chujowy, stękający wokal pasujący do konceptu jak świni siodło i kulawe solo.
To były jedyny słaby cover na GENIALNYM trybucie 'Originators of Northern Darkness',
Re: VADER
: 16-12-2023, 22:57
autor: Anzhelmoo
No właśnie ja wiem, że o tym coverze są różne opinie, ale ja zawsze miałem do niego słabość. Ma jakiś swój unikalny, kanciasty flow i zmienia calkowicie charakter utworu. Oczywiście nie porównuję z orygnałem, bo nie ma sensu, ale też zdecydowanie nie przewijam. Podoba mi sie interepretacja solo i praca perkusji. To, że nie pasuje do pozostałych coverów ze wspomnianego trybutu to inna sprawa. Ja ten eksperyment wspominam pozytywnie!
Re: VADER
: 17-12-2023, 08:55
autor: Bonecrusher
Kurwa mać zla passa do koncertów w tym roku trwa w najlepsze niestety :/ za bardzo popłynałem w wydatki i nie wyrobiłem się finansowo na wczorajszy gig. Plus w ostatniej chwili wypierdolił mi się transport ... nie pozostaje mi nic innego niż pluć sobie w swój zuchwaly ryj :/
No właśnie ja wiem, że o tym coverze są różne opinie, ale ja zawsze miałem do niego słabość. Ma jakiś swój unikalny, kanciasty flow i zmienia calkowicie charakter utworu. Oczywiście nie porównuję z orygnałem, bo nie ma sensu, ale też zdecydowanie nie przewijam. Podoba mi sie interepretacja solo i praca perkusji. To, że nie pasuje do pozostałych coverów ze wspomnianego trybutu to inna sprawa. Ja ten eksperyment wspominam pozytywnie!
Też go lubię, może wpływ miało to, że poznałem go przed oryginałem. Mam mocne wspomnienie tego jak miałem ze 14 lat, w nocy wyskoczyłem przez okno na parterze i poszedłem się szlajać ze słuchawkami, potem siedziałem na pustymi dworcu na barierce, słuchałem tego i zataczałem się z senności o jakieś 4 rano.
Re: VADER
: 17-12-2023, 12:48
autor: Sgt. Barnes
Rapid Fire też im wyszedł. A pamiętacie I Feel You?
Re: VADER
: 17-12-2023, 13:01
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Niestety tak, chociaż wolałbym nie.
Re: VADER
: 17-12-2023, 14:18
autor: Believer
Jeśli chodzi o covery to imo "Black Sabbath" im nie wyszło. To jęczenie Petera w zwrotkach mi przez uszy zbyt dobrze nie przechodzi, łysy z kombi na solówce nie uratował sytuacji.