CANNIBAL CORPSE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
długopisyyyyyyyyyy

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:25

kto dobrze nie posłuchał 'Vile' ten nie zrozumie nic... i ide pić dalej..
Ostatnio zmieniony 23-12-2008, 20:25 przez długopisyyyyyyyyyy, łącznie zmieniany 1 raz.
vulture

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:25

twoja_stara_trotzky pisze:
Some serious shit? pisze: dla mnie Leprosy jest nudna i demo Damnable jest lepsze.


nie mam więcej pytań wysoki sądzie :lol:
no,jak to było na poważnie,to ja proszę szanowne zgromadzenie o przyznanie statuetki złotych war w trybie natychmiastowym.
wolf

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:28

heh,może gość słucha tylko heavy?
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:33

Some serious shit? pisze: dla mnie Leprosy jest nudna i demo Damnable jest lepsze.

Wystarczy zapytać, jakie znaczenie dla DM, jako gatunku, miało "Leprosy", a jakie demo Damnable. I sprawa wyjaśniona.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:37

jester pisze:Przecież nie znasz wszystkich płyt DF Mort, strzelam że w tym także tej beznadziejnej kompilacji demówek.
masz racje, Wormed znam tylko jeden numer, a Atrocity w ogóle nie słyszałem - ale dyskusja stała się tak zajebiście pasjonująca, ze nie moglem sie opanowac
I AM MORBID
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:39

longinus696 pisze:
Some serious shit? pisze: dla mnie Leprosy jest nudna i demo Damnable jest lepsze.

Wystarczy zapytać, jakie znaczenie dla DM, jako gatunku, miało "Leprosy", a jakie demo Damnable. I sprawa wyjaśniona.
no cóż, idąc tym tokiem rozumowania dojedziemy do wniosku ,że większe znaczenie dla DM ma In Flames niż Autopsy czy np Incantation, zaś co do `Leprosy` i Damnable to nie skrytykuje nic, bo lubię zarówno Czaka w tym wcieleniu jak i naszych rodaków :) poza tym jedni i drudzy grali inaczej, więc nie ma co specjalnie ich porównywać.
jebać frajerów
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:44

nie specjalnie jarał mnie Leprosy, zawsze wolałem sąsiednie płyty z dyskografii Death, ale kiedy przeczytałem to:
twoja_stara_trotzky pisze: no LOL! Leprosy to przecież ESENCJA death metalu, płyta doskonała, najlepszy Death i w ogóle płyta absolut - zanegujesz to?
nie mam juz watpliwosci co do tego ktora plyta z death metalem jest najlepsza - trotzky! przekonales mnie!
I AM MORBID
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:47

longinus696 pisze:
Some serious shit? pisze: dla mnie Leprosy jest nudna i demo Damnable jest lepsze.

Wystarczy zapytać, jakie znaczenie dla DM, jako gatunku, miało "Leprosy", a jakie demo Damnable. I sprawa wyjaśniona.
ale co mnie obchodzi znaczenie? Nie słucham kultowości i znaczenia płyty dla gatunku, tylko muzy, która MI SIE OSOBISCIE PODOBA. Dziwne, nieprawdaż? I nie porównuje tych dwóch płyt, bo to ciut inna muza, dobrze, że chociaż jeden to pojął.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

23-12-2008, 20:49

rob pisze:no cóż, idąc tym tokiem rozumowania dojedziemy do wniosku ,że większe znaczenie dla DM ma In Flames niż Autopsy czy np Incantation,
Akurat nie prawda, bo znaczenie In Flames jest w ogóle znikome, nawet dla melodyjnego DM. Przecież tutaj prekursorami się Carcass i z drugiej strony At The Gates.
A poza tym, pozostają jeszcze inne kryteria, wg których można dowodzić wyższości Incantation i Autopsy nad In Flames.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:50

jedyne kryterium to gust i przekonanie, ze podoba mi się coś, a coś nie. Chyba, ze po przeczytaniu jakichś teoretycznych smęceń miałbym zmienic nagle zdanie?
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

23-12-2008, 20:54

Some serious shit? pisze:
longinus696 pisze:
Some serious shit? pisze: dla mnie Leprosy jest nudna i demo Damnable jest lepsze.

Wystarczy zapytać, jakie znaczenie dla DM, jako gatunku, miało "Leprosy", a jakie demo Damnable. I sprawa wyjaśniona.
ale co mnie obchodzi znaczenie? Nie słucham kultowości i znaczenia płyty dla gatunku, tylko muzy, która MI SIE OSOBISCIE PODOBA. Dziwne, nieprawdaż? I nie porównuje tych dwóch płyt, bo to ciut inna muza, dobrze, że chociaż jeden to pojął.
Ale kogo obchodzi, co Ci się osobiście podoba? W Twoim prywatnym rankingu wszystko może sobie być do góry nogami, ale jeśli wartościujemy muzykę, to wypadałoby sięgnąć po bardziej obiektywne kryteria, bo inaczej zaczynają wyrastać niezłe kwiatki i jakiś Frans Halls zaczyna być niespodziewanie lepszy od Rembrandta.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

23-12-2008, 20:56

Some serious shit? pisze:jedyne kryterium to gust i przekonanie, ze podoba mi się coś, a coś nie. Chyba, ze po przeczytaniu jakichś teoretycznych smęceń miałbym zmienic nagle zdanie?
Oczywiście, że mógłbyś. Gust dojrzewa z wiekiem, czasem trzeba mu również dopomóc teorią.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 20:58

ale czy ja wartościuję muze, czy piszę, co od czego bardziej wolę? Poza tym myślę, ze mam wykształtowany gust i nie działają na mnie teorie - tak samo nigdy nie przekonam się do black metalu jako takiego tylko dlatego, ze np. Trocki wyłoży mi jakiś felieton. Deathem inspirowało i inspiruje się wiele kapel, fajno, ale nie przeszkadza mi to w tym, aby uznac ten album za nudny i napisac, ze wolę Demo Damnable ;]
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 21:00

Some serious shit? pisze:jedyne kryterium to gust i przekonanie (...)
zamiast kropek wstaw "trotzky'ego" i wszystko jasne

wlasnie slucham Vile, konkretnie Perverse Suffering - zajebisty numer
I AM MORBID
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re:

23-12-2008, 21:02

longinus696 pisze:
rob pisze:no cóż, idąc tym tokiem rozumowania dojedziemy do wniosku ,że większe znaczenie dla DM ma In Flames niż Autopsy czy np Incantation,
Akurat nie prawda, bo znaczenie In Flames jest w ogóle znikome, nawet dla melodyjnego DM. Przecież tutaj prekursorami się Carcass i z drugiej strony At The Gates.
A poza tym, pozostają jeszcze inne kryteria, wg których można dowodzić wyższości Incantation i Autopsy nad In Flames.
też tak uważam, chodziło mi o coś zupełnie innego, a mianowicie to, że kryterium jakości nie zawsze musi się równać kryterium popularności,nie zawsze to idzie w parze ze sobą, ale nie muszę chyba ci tego pisać, a często przez to drugie jest oceniana twórczość danego zespołu
jebać frajerów
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 21:03

Mort pisze:
Some serious shit? pisze:jedyne kryterium to gust i przekonanie (...)
zamiast kropek wstaw "trotzky'ego" i wszystko jasne

wlasnie slucham Vile, konkretnie Perverse Suffering - zajebisty numer
haha, jak juz tak jedziemy, to powinienem dodać jeszcze 'argumenty' :D
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 21:12

hehe, ale się temat rozwiną, a ja chciałem dodać tylko sample z nowej płyty Kanibalistów. Widać to błąd był ;)
support music, not rumors
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

23-12-2008, 21:18

rob pisze:też tak uważam, chodziło mi o coś zupełnie innego, a mianowicie to, że kryterium jakości nie zawsze musi się równać kryterium popularności,nie zawsze to idzie w parze ze sobą, ale nie muszę chyba ci tego pisać, a często przez to drugie jest oceniana twórczość danego zespołu
A, no to jasne, ale w tym właśnie leży błąd moim zdaniem.
Some serious shit? pisze:ale czy ja wartościuję muze, czy piszę, co od czego bardziej wolę? Poza tym myślę, ze mam wykształtowany gust i nie działają na mnie teorie - tak samo nigdy nie przekonam się do black metalu jako takiego tylko dlatego, ze np. Trocki wyłoży mi jakiś felieton. Deathem inspirowało i inspiruje się wiele kapel, fajno, ale nie przeszkadza mi to w tym, aby uznac ten album za nudny i napisac, ze wolę Demo Damnable ;]
Luz. Jak już zaczęły padać oceny X/10, a do tego wyliczanki klasyków, to wydało mi się oczywiste, że mówimy o wartościach bezwzględnych ;) :D
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Re:

23-12-2008, 21:45

rob pisze: też tak uważam, chodziło mi o coś zupełnie innego, a mianowicie to, że kryterium jakości nie zawsze musi się równać kryterium popularności,nie zawsze to idzie w parze ze sobą, ale nie muszę chyba ci tego pisać, a często przez to drugie jest oceniana twórczość danego zespołu
bawisz się w Pewex. znaczenie dla gatunku a popularność to dwie różne rzeczy. weź taki Mefisto. nagrali dwie demówki, rozpadli się, bo nikt za bardzo ich wówczas nie kumał, ale ich znaczenia dla rozwoju ekstremalnej muzy w Europie przecenić nie sposób. inny przykład, jeszcze bardziej wyrazisty - Merciless - zespół kompletnie niszowy, a znaczący niezmiernie.
Some serious shit?
postuje jak opętany!
Posty: 353
Rejestracja: 12-12-2007, 21:37

Re: CANNIBAL CORPSE

23-12-2008, 21:46

no i jaka konkluzja? Że MUSI się podobać?
ODPOWIEDZ