VADER

[535]

[Anzhelmoo]

Nie wydaje mi się, by Peterowi brakło pomysłów i zapału - inaczej już dawno by nie grał, swoje zarobił. Ma z resztą inne pasje, swoje kolekcje, kochającą rodzinę - wielu na jego miejscu od dawna już siedziałoby na fotelu bujanym, a jednak on regularnie w te trasy rusza, zawsze pełen entuzjazmu - bardzo mi imponuje jego postawa.

Chyba w życiu każdego muzyka starszego pokolenia nadchodzi taki kryzys wieku średniego, gdzie pragną twórczo zrealizować to, na co kiedyś by się nie odważyli - Peter wyraźnie przeżywa drugą młodość, na nowo odkrywa Slayera, Judas Priest...może jeszcze kiedyś odkryje np. Morbid Angel, Grave, kto wie. Stąd te wszystkie wpływy w Vaderze i na podobnej zasadzie to przebiega u Fenriza czy KK Warsluta.

Nie odbieram nowych albumów Vadera jako kotletów, pomimo, że brzmienia Wisławskich konsekwentnie to sugerują. Generalnie spojrzałem sobie teraz na ich dyskografię i zdałem sobie sprawę, że mają lepsze i gorsze krążki, ale tak żeby jawnie za którymś nie przepadać i go unikać...to tylko Necropolis, co uważam za dobry wynik.

Ja wiem, że jest teraz moda na szkalowanie Vadera, ale mimo wszystko wydaje mi się, że wiele kapel o takiej dyskografii mogłoby pomarzyć. Oczywiście, że nie jest to Destroyer666, Mayhem pod tym względem, ale też nie jest to jakaś 5. liga, jak niektórzy w internetach usilnie próbują przekonać.

[535]

Proponuję nie roztrząsać tego w której lidze gra Vader.

[Block69]

Nie odbieram nowych albumów Vadera jako kotletów, pomimo, że brzmienia Wisławskich konsekwentnie to sugerują. Generalnie spojrzałem sobie teraz na ich dyskografię i zdałem sobie sprawę, że mają lepsze i gorsze krążki, ale tak żeby jawnie za którymś nie przepadać i go unikać...to tylko Necropolis, co uważam za dobry wynik.

O, mam dokładnie tak samo.

A szkalowanko biorę z przymrużeniem oka, gdyż niejednokrotnie widziałem jak takie osoby podczas koncertów z uśmiechem na twarzy tupią nóżką. Tak, również przy najnowszych numerach.

[smooker]

Ale to wynika z formy koncertowej tylko. Gdzie po pierwsze primo, brzmienie jest ukręcone tysiomc razy lepij. I po drugie primo, przeplatane są szlagierami, to i łatwiej je znieść.

Co do dyskografii, to jak powyżej mam bardzo duży problem z Necropolis właśnie oraz z tym wszem i wobec lubianym Welcome to the Morbid Reich, który mimo, że pewnie najlepszy muzycznie (z ostatnich 4), to jawi mi się jako totalnie nieszczery. A najlepszy numer na nim i tak ma 25 lat :D.

[byrgh]

Nie odbieram nowych albumów Vadera jako kotletów, pomimo, że brzmienia Wisławskich konsekwentnie to sugerują. Generalnie spojrzałem sobie teraz na ich dyskografię i zdałem sobie sprawę, że mają lepsze i gorsze krążki, ale tak żeby jawnie za którymś nie przepadać i go unikać...to tylko Necropolis, co uważam za dobry wynik.

O, mam dokładnie tak samo.

A szkalowanko biorę z przymrużeniem oka, gdyż niejednokrotnie widziałem jak takie osoby podczas koncertów z uśmiechem na twarzy tupią nóżką. Tak, również przy najnowszych numerach.

A ja, gdy bywałem jeszcze na koncertach, widywałem metalowców skaczących do zespołów z przekoszmarnym nagłośnieniem i których kompletnie nie znają ;)

Ogólnie lubię raczyć się "słabymi" płytami. Co na początek z przepastnej dyskografii Vader? Może być coś na jedno kopyto, szybkiego, niepiosenkowego, wręcz wolałbym to, byle z dobrym brzmieniem.

[Medard]

Vader ma nie tylko kłopot z Byrghem,
lokalna inicjatywa chce odwołać występ grupy na festiwalu InterTony w Chojnicach w czerwcu 2019. Organizatorzy mają zmienić headlinera.
Teraz nie wkleję linka, ale gdzieś widziałem rano takie info.

[byrgh]

Vader? Spoko kapela. Solidne 2/100.

[uglak]

Vader ma nie tylko kłopot z Byrghem,
lokalna inicjatywa chce odwołać występ grupy na festiwalu InterTony w Chojnicach w czerwcu 2019. Organizatorzy mają zmienić headlinera.
Teraz nie wkleję linka, ale gdzieś widziałem rano takie info.

wklej koniecznie. w koncu wcale nie rozmawiamy o tym juz trzecia strone ;-)

[Block69]

A ja, gdy bywałem jeszcze na koncertach, widywałem metalowców skaczących do zespołów z przekoszmarnym nagłośnieniem i których kompletnie nie znają ;)

To jest standard. Dużo piwerka+gorzoły przed koncertem i można doskonale bawić się na wszystkim. Byle nuta szybka i głośna. Zdarzało się testować na sobie i faktycznie działa.

[Medard]

Vader ma nie tylko kłopot z Byrghem,
lokalna inicjatywa chce odwołać występ grupy na festiwalu InterTony w Chojnicach w czerwcu 2019. Organizatorzy mają zmienić headlinera.
Teraz nie wkleję linka, ale gdzieś widziałem rano takie info.

wklej koniecznie. w koncu wcale nie rozmawiamy o tym juz trzecia strone ;-)

Faktycznie, ale to było trzy strony temu, potem sprawa zeszła na inne tory.

[Nasum]

Nie wydaje mi się, by Peterowi brakło pomysłów i zapału - inaczej już dawno by nie grał, swoje zarobił. Ma z resztą inne pasje, swoje kolekcje, kochającą rodzinę - wielu na jego miejscu od dawna już siedziałoby na fotelu bujanym, a jednak on regularnie w te trasy rusza, zawsze pełen entuzjazmu - bardzo mi imponuje jego postawa.

Swoje zarobił, swoje też dla muzyki zrobił, co do tego nie ma wątpliwości. Nie wiem z jak wielkim entuzjazmem rusza w trasy, ale to też pewnie jakaś odskocznia od szarości dnia codziennego. Jak jeszcze lubi podróżować, to łączy kilka fajnych rzeczy w jednym - faktycznie trudno oprzeć się wtedy takim wyjazdom. Jednak pomysły już nie te, mi brakuje w muzyce Vadera pasji, ognia, jadu - tego, co usłyszałem na "de profundis" chociażby.

Chyba w życiu każdego muzyka starszego pokolenia nadchodzi taki kryzys wieku średniego, gdzie pragną twórczo zrealizować to, na co kiedyś by się nie odważyli - Peter wyraźnie przeżywa drugą młodość, na nowo odkrywa Slayera, Judas Priest...może jeszcze kiedyś odkryje np. Morbid Angel, Grave, kto wie. Stąd te wszystkie wpływy w Vaderze i na podobnej zasadzie to przebiega u Fenriza czy KK Warsluta.

Całkiem możliwe że przeżywa swoją drugą młodość. W sumie nikt mu nie może zabronić. Fajnie by było, gdyby na nowo odkrył płyty Morbid Angel.

Nie odbieram nowych albumów Vadera jako kotletów, pomimo, że brzmienia Wisławskich konsekwentnie to sugerują. Generalnie spojrzałem sobie teraz na ich dyskografię i zdałem sobie sprawę, że mają lepsze i gorsze krążki, ale tak żeby jawnie za którymś nie przepadać i go unikać...to tylko Necropolis, co uważam za dobry wynik.

Ja wiem, że jest teraz moda na szkalowanie Vadera, ale mimo wszystko wydaje mi się, że wiele kapel o takiej dyskografii mogłoby pomarzyć. Oczywiście, że nie jest to Destroyer666, Mayhem pod tym względem, ale też nie jest to jakaś 5. liga, jak niektórzy w internetach usilnie próbują przekonać.

Generalnie spojrzałem na dyskografię Vadera, i te nowsze płyty po prostu mnie nie ruszają. Nie to żebym ich jakoś szczególnie unikał, ale nie mam zbytnio ochoty ich słuchać.

Oczywiście, trzymają jakiś tam poziom i mówienie o tych płytach że klasyfikują się w 5 lidze nie jest zbyt właściwe. Szkalować jakoś szczególnie ich nie szkaluję, raczej czekam na jakiś powrót po latach z albumem, który będzie gościł u mnie na dłużej niż dwa odsłuchy.

[Żułek]

no epka dużo lepsza od Empire ale czy przyłoży się to na duży album ?
jest nadzieja ;)

cover Judasów fajny, ciekawe jakby brzmiało w ich wykonaniu np takie Turbo Lover ? :P

[Plagueis]

Fajnie by było, gdyby na nowo odkrył płyty Morbid Angel.

Byleby nie odkrył przy tej okazji "Illud Divinum Insanus". ;)

[Żułek]

bedzie kasetka :D czyli jednak kupie ;)
10 czerwca otwarcie nowego sklepu https://vader-store.com/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Nasum]

Fajnie by było, gdyby na nowo odkrył płyty Morbid Angel.

Byleby nie odkrył przy tej okazji "Illud Divinum Insanus". ;)

O widzisz, tego niebezpieczeństwa nie wziąłem pod uwagę ;-)

[Chal-Chenet]

Całkiem sympatyczna ta epka. Wiadomo, nic rewolucyjnego, ale dla słuchacza, który darzy Vadera szacunkiem będzie to miły materiał. Od "Empire" faktycznie jest lepszy i oby Peter i spółka utrzymali taką formę do długograja.

[Ogre]

Całkiem sympatyczna ta epka. Wiadomo, nic rewolucyjnego, ale dla słuchacza, który darzy Vadera szacunkiem będzie to miły materiał. Od "Empire" faktycznie jest lepszy i oby Peter i spółka utrzymali taką formę do długograja.

Dokładam własną cegiełkę - tak, to krótki i konkretny materiał. Podobnie pozytywnie byłem zaskoczony przy "the Art of War" - niby nic nowego, a przyjemne dla ucha numery się tam/tu znajdują.
i dokładnie tak - gdyby utrzymali taką formę na pełnowymiarowym albumie - byłoby bardzo dobrze.

[nicram]

Gdzie tej EPce to do "The Art of War"? miejcie litość. Nie ta klasa. Poza tym "Thy Messenger" zawiera zaledwie 6 minut nowej muzyki. Z czego dobrymi kawałkami są "Grand Deceiver" i "Emptiness". "Despair" już jest dla mnie słaby. A i tak, żaden z nich nie może wytrzymać konkurencji z ponownie nagranym "Litany". Cover Judas Priest instrumentalnie niezły, wokalnie tragiczny. Jak to zwykle u Petera. Produkcja tego materiału jest za to bdb. W porywach tę epkę można ocenić na 3/6.

[Oferma]

Gdzie tej EPce to do "The Art of War", miejcie litość. Nie ta klasa. Poza tym "Thy Messenger" zawiera zaledwie 6 minut nowej muzyki. Z czego dobrymi kawałkami są "Grand Deceiver" i "Emptiness". "Despair" już jest dla mnie słaby. A i tak, żaden z nich nie może wytrzymać konkurencji z ponownie nagranym "Litany". Cover Judas Priest instrumentalnie niezły, wokalnie tragiczny. Jak to zwykle u Petera. Produkcja tego materiału jest za to bdb. W porywach tę epkę można ocenić na 3/6.

Zgadzam się jak rzadko kiedy.