Masterful Magazine

Mi najbardziej się podba Like gods of the sun, potem turn i dreadful. Nowy jest średniawy.

potwierdzam! Like Gods......jest przednia.

Sam fakt, że u różnych forumowiczów przewijają się różne albumy jako ulubione świadczy o tym, że jest to bardzo zacna kapela.
U mnie na równi stoją The Dreadful Hours i Turn Loose The Swans, reszta trochę niżej, ale i tak są bardzo dobrzy w tym co robią...

DELETED

No bo co tu oglądać,tym bardziej skoro ostatnia płyta taka gówniana...

Ostatnia i tak lepsza od dwóch poprzednich. Kompozycje całkiem w porządku, klimat też jest. Kilka tandetnych chwytów, które da się wybaczyć, bo zawsze mieli ciągoty do kiczu. Ale generalnie jest nienajgorzej.
Oczywiście do procentów startu nie ma żadnego.

Całkiem zajebista płyta, aż się zdziwiłem, że im tak dobrze wyszła.

"procenty " to najlepsza ich plyta.wielka szkoda że nie pociągneli tego dalej,to by mogło być naprawdę fascynujące..

"The Dreadful Hours" wygrywa, potem "Turn Loose The Swans" i "The Angel And The Dark River"... ostatnia nie jest zła, jakiś poziom trzymają...

blisko dna,fakt..jest to jakiś poziom

E, nie przesadzaj nie jest z nimi aż tak źle...

jest bardzo źle..te patenty były już ograne tysiące razy..wyrzygac sie można

Wiesz, tak to można o bardzo wielu ekipach powiedzieć. Ja tam dalej twierdzę, zę ta ekipa daje radę....

[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
jest bardzo źle..te patenty były już ograne tysiące razy..wyrzygac sie można [/quote]

A co powiesz o Darkthrone??

Płyta "For Lies I Sire" pojawi się na rynku z początkiem 2009 w barwach rodzimej Peaceville Records. Dziewiąty album My Dying Bride powstał w studiu "Future Works" pod okiem długoletniego producenta formacji Magsa.

Oto program płyty "For Lies I Sire":

1. "Fall With Me"
2. "My Body, A Funeral"
3. "The Lies I Sire"
4. "Bring Me Victory"
5. "Echoes From A Hollow Soul"
6. "ShadowHaunt"
7. "Santuario Di Sangue"
8. "A Chapter In Loathing"
9. "Death Triumphant".

mam nadzieje że będzie to coś lepszego niż ostatnie quasi heavy metalowe,toporne pierdziawki (riffs) gdzie atmosfery i klimatu było jak na lekarstwo..

Dziwne, ale jakoś mi zawsze umykał ten zespół i nie znam żądnej ich płyty

Mam nadzieje, że będzie w stylu poprzedniej płyty.

to jest jedna z tych kapel, ktore istnieja i nikomu nie przeszkadzaja... ale nie mozna nie oddac im chwaly za pierwsze 3 plyty oraz genialna 39,838hd87349 cos tam...

Maleficio pisze:to jest jedna z tych kapel, ktore istnieja i nikomu nie przeszkadzaja... ale nie mozna nie oddac im chwaly za pierwsze 3 plyty oraz genialna 39,838hd87349 cos tam...

mam tak samo, choć najwyżej stawiam Turn Loose The Swans, z sentymentu. W sumie to była pierwsza płyta Brytoli jaką kupiłem. Procenty też bardzo ok. Po "The Dreadful Hours" straciłem zainteresowanie tym zespołem i jakoś do powrotu się nie kwapię, chyba, że nagrają drone'ową wersję procentów

a ja najwyżej stawiam pierwszy mini i pierwszy duży album - czysta moc. z późniejszych rzeczy dwójka i procenty najlepsze - reszta średnio na jeża.