Masterful Magazine

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Zależy czego się oczekuje! Jak idę do kina i oglądam film to oczekuje, że czymś mnie zaskoczy, ale jak kupuję chrupiącą golonkę i zimne piwo w wielkim kuflu to nie oczekuję żadnych niepodzianek. Taki właśnie jest Sodom - w sumie nigdy mnie nie zaskoczył (od tego mam inne kapele - które cenię za co innego) a każdej kolejnej płyty słuchałem z dziką rozkoszą... [/quote]

rozumiem, ale pozostanę przy swoim
a opis bardziej pasuje do Motorhead

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Pisząc "wyżej sobie cenię" miałem na myśli właśnie to, że ich muzyki słucham częściej i z większą przyjemnością. Oczywiście, że w kategorii - nazwijmy to "obiektywnej wartość muzyki" (hehehe) The Beatles cenię bardziej niż Venom, a bardziej niż jednych i drugich cenię Chopina - ale mimo wszystko częściej wolę pomachać głową przy Venom niż spacerować wieczorami przy dźwiękach Fryderyka (co też jest wspaniałym doznaniem). [/quote]

Chopin Sropin

\m/ WAGNER \m/

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
a widzisz
ja sobie wyżej cenię The Beatles
natomiast KOCHAM Venom, a chłopaków z Manchesteru to raz na rok sobie zarzucę, jak się spalę na wesoło

gust to jedno, a jakaś wartość muzyki to drugie [/quote]

Teges, trotzky, ale oni z Liverpoolu byli.
Glos idzie na "Persecution Mania".

Edit: a Wagner to szczyt wiochy jak dla mnie, jesli juz o muzyce klasycznej mamy rozmawiac.

hehehe
skąd mi się wziął ten Manchester? )))

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
opis bardziej pasuje do Motorhead [/quote]
Który pięknie sobie w "Fields Of Honour" pobrzmiewa. Kilmister mógłby, za przeproszeniem, cover nagrać. Fajnie by wyszło.

"The Enemy Inside" to jedyne co znam z tego nowego albumu (jeszcze z ostatniego live'a). Jest reprezentatywny? Do jakiej wcześniejszej płyty Niemców można "Sodom" porównać?

Wysłane przez Maria Konopnicka

Wysłane przez Gore_Obsessed
"The Enemy Inside" to jedyne co znam z tego nowego albumu (jeszcze z ostatniego live'a). Jest reprezentatywny?

Tak, myślę, że jest reprezentatywny - co nie znaczy, że najlepszy...

To zajebiście, bo według mnie na "One Night In Bangkok" nie odstawał poziomem od największych klasyków.

A porównanie do "M-16" brzmi jeszcze ciekawiej, tym bardziej, że nie jesteś pierwszą osobą, która je poczyniła.

Mam nowa plyte od miesiaca i musze przyznac, ze chlopaki na wydanie nowego albumu lepszego terminu(poczatek sezonu na grillowanie) znalezc nie mogli...PIWO WURST SODOM!!!

a ja myslalem ze na RoD ;]

trudno jest mi powiedziec jaka jest najlepsza plyta SODOM bo do tej pory znalem ich tylko z In the sign of evil i Obsessed by cruelty.
lecz nie tak dawno w moje rece wpadl krazek The Sins of Sodom zawierajacy pierwsze dwa dema Sodom z 1983 i `84 i tu calkowite zaskoczenie!!! mowiec w skrocie Sodom na tym krazku brzmi jak zderzenie Discharge z Venom (zwlaszcza Discharge) jesli ktos lubi dispunka to polecam ta plytke. jesli jestescie fanami Sodom to zalecam sie rozejrzenie sie za tym wydawnictwem bo warto a jakosc nagran stoji na bardzo przyzwoitym poziomie.
fotka ponizej:

[img]http://i6.tinypic.com/16m37zo.jpg[/img]

O kurwa chcesz to moze sprzedac???????

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Okrutnie chłoszcze dupsko ten nowy SODOM [/quote]

A ja w ogole nie moge sie do tej plyty przekonac. Slucham jej i slucham, ale nigdy nie starcza mi nerwow zeby podolac jej np. dwa razy z rzedu. W calosci podobaja mi sie tylko "Lords of depravity" i "Wanted dead". W kazdym innym kawalku cos mi nie pasuje...
Ale dam "SODOM" jeszcze niejedna szanse

z tego co widze to ktos jeszcze oprocz mnie zaglosowal na "Better...", kto to? przyznac sie!! a moj glos akurat na to gdyz poniewaz iz daze te plyte wielkim sentymentem i mnie za kazdym razem rozpierdala po wrzuceniu do odtwarzacza!
...i chuj!

nigdy nie lubilem ich jakos, dobrze dosyc znam jedynie persecution mania i to mi starczy... choc w tej chwili nawet nie pamietam dzwieku z tamtej plyty

[quote][i]Wysłane przez Alhoon[/i]
z tego co widze to ktos jeszcze oprocz mnie zaglosowal na "Better...", kto to? przyznac sie!! a moj glos akurat na to gdyz poniewaz iz daze te plyte wielkim sentymentem i mnie za kazdym razem rozpierdala po wrzuceniu do odtwarzacza!
...i chuj! [/quote]

Nie wiem kto zagłosował jako drugi, bo ja zagłosowałem jako trzeci:D Świetna i bardzo zróżnicowana płyta, oprócz zajebistych kilerów takich jak "Bloodtrails", "Shellfire Defense" i utwór tytułowy, znajdują się tu też niezłe przeboje w stylu "Resurrection", "The Saw Is The Law", o świetnym coverze Thin Lizzy nawet nie wspomnę...

Szkoda, że nikt nie oddał głosu na "Masquerade In Blood". Ostatnimi miesiącami ta płyta u mnie króluje jeśli chodzi o ten zespół.

nowy Sodom jest w pizde, świetna muza, spora dawka energii, dziwi mnie małe zainteresowanie tą płytą, no ale skoro są na forum "ciekawsze" topici nie związane z muzyką to w sumie wszystko jasne

Jakoś wyszło, że słyszałem dotychczas tylko 3 numery w radio i pare u kumpla. Nie wiem, jakoś to, co znam Sodom mi wystarczy.

Nie jestem wielkim fanem Sodom, ale jedno co mnie w nich rozpierdala to to, że mimo upływu lat oni nadal nagrywają zajebiste albumy, niewiele jest takich kapel

No, a na koncertach maja TAKA moc. Ich wystep w Lodzi zmiotl niejeden death metalowy wyziew jaki mialem okazje widziec, moze nawet Morbid Angel.