MGŁA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MGŁA
Nie jestem do CIebie ani Twoich rekomendacji uprzedzony (natomiast czasem pierdolniesz taki pocisk, ze czujki więdną - ale to osobna sprawa), zreszta zjebywanie muzyki z powodu jakichs antypatii wobec osoby, ktora dana plyte rekomenduje w internecie jest absurdalne do kwadratu :). Takie jest po prostu moje pierwsze wrazenie. Jak sobie bede robil powrot do starszych Gorgorothow za jakis czas, to puszcze wszystkie plyty chronologicznie i wtedy zobaczymy.
this is a land of wolves now
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: MGŁA
dokładnie o to mi chodziłoDeathhammer66 pisze:A najśmieszniejsze jako argumenty tej rzekomej chujowości Mgły podawać takie, które dokładnie w ten sam sposób można wykorzystać przeciwko Gorgoroth :D
@Nicram
czy naprawdę tak ciężko napisać: "OK, Mgła i KSM to obiektywnie jest istota Black Metalu, ale wolę sobie posłuchać Gorgoroth, bo lubie" ?
Jak piszesz że WHTN to szwedzkie melodyjki albo KSM to nudny kloc i jedynym argumentem jest "bo tak" a potem wynosisz na ołtarze takie Gorgoroth to się dziwisz że ciężko traktować Twoje opinie poważnie ?
czy ja sram żarem w każdym temacie o Suffocation, Cannibal Corpse czy Origin ?
czy jak podoba mi się ostatnia płyta Vadera (bo podoba !) to czy udaję znawcę gatunku i piszę że to jakieś arcydzieło ?
no kurwa nie, bo kompletnie się na Death Metalu nie znam i ostatni Vader choć fajny i melodyjny to naraziłbym się na śmieszność jeśli zacząłbym wszystkich przekonywać że to jakaś rewolucja i powrót na miarę "Monothiest"
dzisiaj oczywiście. Co to w ogóle za porównanie ? przecież debiuty tych zespołów dzieli 15 lat. Gdyby Gorgoroth dzisiaj debiutował to pies z kulawą nogą by nie powiedział że to jakiś kult czy I liga. To samo można powiedzieć o Mgle: co gdyby takie WHTN ukazał się w 1993 ?nicram pisze:Gorgoroth trzecioligowy? Czy Mgła nagrała kiedyś płyty tej miary co Pentagram, Antichrist, Under the Sign of Hell czy choćby Incipit Satan?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: MGŁA
"nether! now and forever" podśpiewuje nicram zagrzebując się coraz głębiej we własnym spierdoleniu
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12660
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MGŁA
Chodziło Ci o coś kompletnie innego więc daj sobie spokój. Uważasz, że Gorgoroth jest tak melodyjny jak WHTN oraz tak gładki i delikatny? Najwyższy czas posłuchać jakiś płyt Gorgoroth.Bloodcult pisze:dokładnie o to mi chodziłoDeathhammer66 pisze:A najśmieszniejsze jako argumenty tej rzekomej chujowości Mgły podawać takie, które dokładnie w ten sam sposób można wykorzystać przeciwko Gorgoroth :D
Oczywiście, że trudno bo to nie jest prawda. Już Cię prosiłem o posłuchanie paru black metalowych klasyków, żebyś odnalazł w nich istotę black metalu. Przesłuchaj sobie wreszcie Unravel. Czy naprawdę nie słyszysz, że takie Worhip Him, A Balze, czy De Mysteriis epatują chłodem, piwnicą, mrokiem a nie lukrowanymi melodyjkami i płaską produkcją?Bloodcult pisze:@Nicram
czy naprawdę tak ciężko napisać: "OK, Mgła i KSM to obiektywnie jest istota Black Metalu, ale wolę sobie posłuchać Gorgoroth, bo lubie" ?
Sto razy pisałem, że fajne bębny nie ratują nudnych i słabych kompozycji. Co Ci mam napisać? Mam rozbierać na czynniki pierwsze EoM, choć za każdym razem jak słucham to mi się chce spać? Nie liczą się poszczególne elementy w muzyce. Liczy się całość. Jeden riff i jedno uderzenie w kotły potrafi wywołać więcej emocji niż to ponoć super bębnienie Darkside na EoM pod średnie i rozlazłe riffy.Bloodcult pisze: Jak piszesz że WHTN to szwedzkie melodyjki albo KSM to nudny kloc i jedynym argumentem jest "bo tak" a potem wynosisz na ołtarze takie Gorgoroth to się dziwisz że ciężko traktować Twoje opinie poważnie ?
Stary jakbyś słuchał tych kapel to wiedziałbyś, że partie perkusji na EoM to żadne novum. Ba odkryłbyś, że inni robią to lepiej. Twój problem jest następujący: zamknąłeś się w getcie polskiej przeciętności i uważasz, że ta scena jest jakaś wyjątkowa. Nie chcesz wyściubić swojego noska poza ten śmieszny polo black metal i brakuje Ci perspektywy, która jest potrzebna do tego żeby móc daną płytę umiejscowić na muzycznej mapie.Bloodcult pisze:czy ja sram żarem w każdym temacie o Suffocation, Cannibal Corpse czy Origin ?
czy jak podoba mi się ostatnia płyta Vadera (bo podoba !) to czy udaję znawcę gatunku i piszę że to jakieś arcydzieło ?
no kurwa nie, bo kompletnie się na Death Metalu nie znam i ostatni Vader choć fajny i melodyjny to naraziłbym się na śmieszność jeśli zacząłbym wszystkich przekonywać że to jakaś rewolucja i powrót na miarę "Monothiest"
Czas nie ma żadnego znaczenia do tego żeby daną płytę móc określić jako wybitną bądź nie. W tej chwili także powstaje muzyka, która stała się lub będzie klasyką. I jak ktoś pisze, że Gorgoroth to trzecia liga to znaczy, że nie ma pojęcia o tej muzyce. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że nie znasz żadnej płyty tego zespołu, nie mówiąc o tym, że jakąś posiadasz. Skoro oba zespoły grają black metal, to dlaczego nie mogę porównywać dorobku Gorgoroth z Mgła, która podobno jest tak zajebista i wielka? Bo dzieli je czas od momentu debiutu? A co ma piernik do wiatraka? Brutalne fakty są takie, że najlepsze płyty Gorgoroth to klasyka (i były nią gdy wychodziły) a najlepsze płyty Mgły klasyką nie są i nie będą. Deal with it.Bloodcult pisze:dzisiaj oczywiście. Co to w ogóle za porównanie ? przecież debiuty tych zespołów dzieli 15 lat. Gdyby Gorgoroth dzisiaj debiutował to pies z kulawą nogą by nie powiedział że to jakiś kult czy I liga. To samo można powiedzieć o Mgle: co gdyby takie WHTN ukazał się w 1993 ?nicram pisze:Gorgoroth trzecioligowy? Czy Mgła nagrała kiedyś płyty tej miary co Pentagram, Antichrist, Under the Sign of Hell czy choćby Incipit Satan?
all the monsters will break your heart
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MGŁA
Wiec wlozmy kij w mrowisko jeszcze glebiej

Tak slucham i sie zastanawiam czemu nie bylo hype, ale nie na phorume ale takiego że ło na ten album? Rozumiem poprzednie plyty moga byc niezjadliwe dla wiekszosci, ale ten krazek?
Pisze o tym przy okazji wyjscia nowej mguah + whtn. Bo jest masa podobienstw.
Na poczatek fakt najwazniejszy - lutomysl s/t wyszedl w 2010r. Czyli dwa(2) lata przed WHTN.
Mala analiza mgla/lutomysl (ten konkretny album):
Melodie - obecne
Dobra minimalistyczna oprawa graficzna calosci - obecne
Teksty na poziomie, troche powiazane ze soba (tzn. mguah z lutomysl) - obecne - tyle, ze jedne glownie anglikanskie, drugie po ukrainskiemu
Sklad: przywodca + bebniarz - obecne
Podejscie malo mowic, robic swoje - obecne
Nie dawac wywiadow - obecne* (choc mguah zmienilo podejscie)
Malo zdjec glownodowodzacego - obecne
Nie koncertowac - obecne* (tu rowniez nastapila zmiana w przypadku Krakau)
Brak stron spolecznosciowych - obecne* (jw, choc w okresie wychodzenia WHTN facebooka nie bylo, pojawilo sie to wszystko w okolicach premiery ostatniego KSM)
Czy zeby byl duzy hype wystarczy wyczuc odpowiedni moment na aktualnie WIBRACJE panujace na tzw. scenie? A moze wystarczy przyjebac konkretnie, tj. zaczac koncertowac z nie oszukujmy sie - modnymi aktualnie zespolami (nie uwazam tego za wade, w wiekszosci przypadkow) wydawanymi przez znowu musze posluzyc sie tym slowem modnym labelem Terratur P.?
Jakos jak wychodzila Groza to zainteresowanie owszem bylo w Lolsce hype tez juz byl, ale jesli mnie pamiec nie zawodzil za motzno to poza naszym kondominium to tak troche slabiej bylo. Nie wiem, nie wiem tzo sie dzieje :(

Tak slucham i sie zastanawiam czemu nie bylo hype, ale nie na phorume ale takiego że ło na ten album? Rozumiem poprzednie plyty moga byc niezjadliwe dla wiekszosci, ale ten krazek?
Pisze o tym przy okazji wyjscia nowej mguah + whtn. Bo jest masa podobienstw.
Na poczatek fakt najwazniejszy - lutomysl s/t wyszedl w 2010r. Czyli dwa(2) lata przed WHTN.
Mala analiza mgla/lutomysl (ten konkretny album):
Melodie - obecne
Dobra minimalistyczna oprawa graficzna calosci - obecne
Teksty na poziomie, troche powiazane ze soba (tzn. mguah z lutomysl) - obecne - tyle, ze jedne glownie anglikanskie, drugie po ukrainskiemu
Sklad: przywodca + bebniarz - obecne
Podejscie malo mowic, robic swoje - obecne
Nie dawac wywiadow - obecne* (choc mguah zmienilo podejscie)
Malo zdjec glownodowodzacego - obecne
Nie koncertowac - obecne* (tu rowniez nastapila zmiana w przypadku Krakau)
Brak stron spolecznosciowych - obecne* (jw, choc w okresie wychodzenia WHTN facebooka nie bylo, pojawilo sie to wszystko w okolicach premiery ostatniego KSM)
Czy zeby byl duzy hype wystarczy wyczuc odpowiedni moment na aktualnie WIBRACJE panujace na tzw. scenie? A moze wystarczy przyjebac konkretnie, tj. zaczac koncertowac z nie oszukujmy sie - modnymi aktualnie zespolami (nie uwazam tego za wade, w wiekszosci przypadkow) wydawanymi przez znowu musze posluzyc sie tym slowem modnym labelem Terratur P.?
Jakos jak wychodzila Groza to zainteresowanie owszem bylo w Lolsce hype tez juz byl, ale jesli mnie pamiec nie zawodzil za motzno to poza naszym kondominium to tak troche slabiej bylo. Nie wiem, nie wiem tzo sie dzieje :(
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MGŁA
Cokenediusze pisze:Co to jest hesychasm?
edit:
dobra, już wiem
https://en.wikipedia.org/wiki/Hesychasm" onclick="window.open(this.href);return false;
Diagnozuję religijną pedaliadę, album jest chujowy, 2/10.
Chrzescijanski black metal w takim razie :| Olewam to ok
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
Re: MGŁA
nicram pisze:Czy nie miałeś nigdy wrażenia, że słuchając danej płyty, ta muzyka Cię niesie? Że słyszysz, że muzycy dają z siebie wszystko? Porównaj sobie takie Deicide z wyrachowanym i nagranym na odczep się In Torment In Hell.lucass pisze:Zastanawia mnie na jakiej podstawie osoba trzecia może stwierdzic, że jeden artysta nagrał album pełen pasji, a drugiemu tej pasji przy nagrywaniu zabrakło.
Na przykładzie Deicide można stwierdzić, że moze nie o pasję tu chodzi, tylko o to,że chłopaki poprostu już nie umieją grać dobrego death metalu. Może zgubili sie w swoich słabych pomysłach i wyszło jak wyszło ( bo żaden kolejny Deicide nie jest już tak naprawdę ZAJEBISTY ) natomiast wątpię, że nawet te słabe płyty nagrywają bez zaangażowania i pasji właśnie.
LEGALISE DRUGS & MURDER
Re: MGŁA
Nie inaczej.nicram pisze: Brutalne fakty są takie, że najlepsze płyty Gorgoroth to klasyka (i były nią gdy wychodziły) a najlepsze płyty Mgły klasyką nie są i nie będą.
Widzę, że dyskusja wchodzi w stadium "snu wariata". Pierwszą ofiarą była Gehenna, teraz Gorgoroth. Kto następny? Satyricon, Burzum, Darkthrone, Emperor? Wiem, że jest kurewsko gorąco, ale chyba macie w domu wannę, prysznic lub choćby wiaderko z zimną wodą?
Re: MGŁA
Ostatnia płyta DEICIDE bardzo dobra. Jest pierdolnięcie, pasja, zaangażowanie.lucass pisze:nicram pisze:Czy nie miałeś nigdy wrażenia, że słuchając danej płyty, ta muzyka Cię niesie? Że słyszysz, że muzycy dają z siebie wszystko? Porównaj sobie takie Deicide z wyrachowanym i nagranym na odczep się In Torment In Hell.lucass pisze:Zastanawia mnie na jakiej podstawie osoba trzecia może stwierdzic, że jeden artysta nagrał album pełen pasji, a drugiemu tej pasji przy nagrywaniu zabrakło.
Na przykładzie Deicide można stwierdzić, że moze nie o pasję tu chodzi, tylko o to,że chłopaki poprostu już nie umieją grać dobrego death metalu. Może zgubili sie w swoich słabych pomysłach i wyszło jak wyszło ( bo żaden kolejny Deicide nie jest już tak naprawdę ZAJEBISTY ) natomiast wątpię, że nawet te słabe płyty nagrywają bez zaangażowania i pasji właśnie.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3544
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: MGŁA
Serio? W Mgle masz koślawe gitary i melodyczne reminiscencje ukraińskich przytupańców?manieczki pisze:
Pisze o tym przy okazji wyjscia nowej mguah + whtn. Bo jest masa podobienstw.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12660
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MGŁA
lucass, ale czy można przestać umieć grać muzykę, której podwaliny się tworzyło? No dla mnie to trochę jak z jazdą na rowerze, raczej się nie zapomina. Zwłaszcza, że dużo ćwiczą grając wiele koncertów. Takie Immolation, Cannibal Corpse czy Incantation nadal umieją, a Deicide nie? Po prostu im się tak bardzo nie chce, podobny casus jak Vader. Takie resztki pasji są jednak na In the Minds of Evil, moim zdaniem oczywiście.
I kolegi też
I kolegi też
535 pisze: Ostatnia płyta DEICIDE bardzo dobra. Jest pierdolnięcie, pasja, zaangażowanie.
Ostatnio zmieniony 31-08-2015, 18:27 przez nicram, łącznie zmieniany 1 raz.
all the monsters will break your heart
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 634
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: MGŁA
Zwróć jednak uwagę że w przypadku wymienionych przez Ciebie zespołach mimo zmian w składzie, główni kompozytorzy zostawali na pokładzie, w odróżnieniu do Deicide. A nowy Gorgoroth to rzadka kupa niestety.
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: MGŁA
- zimne i surowe melodie we Mgle są OK
- cukierkowe melodie w ostatnim Gorgoroth nie są OK
- Mgła to oczywiście że istota Black Metalu z tym że współczesnego. Porównania do istoty BM z przed 20 lat to głupota.
- owszem - Worhip Him, A Balze, czy De Mysteriis epatują chłodem, piwnicą, mrokiem a nie lukrowanymi melodyjkami i płaską produkcją
- ostatni Gorgoroth nie epatuje chłodem, piwnicą i mrokiem a lukrowanymi melodyjkami i może nie najgorszą produkcją
- EoM nie ma słabych i nudnych kompozycji, ma natomiast kompozycje jednorodne i oszczędne w środkach.
Mógłbym się ograniczyć do Mgły, KSM, Cultes Des Ghoules i te zespoły uważam za obecną I ligę.
Licho, Doombringer, Voidhanger czy ostatnie IW - to fajne rzeczy ale na tle w/w przystawki.
Gorgoroth na "Pentagram" >>>>>>>>>>>>>>> Mgła >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Instinctus Bestialis
- cukierkowe melodie w ostatnim Gorgoroth nie są OK
- Mgła to oczywiście że istota Black Metalu z tym że współczesnego. Porównania do istoty BM z przed 20 lat to głupota.
- owszem - Worhip Him, A Balze, czy De Mysteriis epatują chłodem, piwnicą, mrokiem a nie lukrowanymi melodyjkami i płaską produkcją
- ostatni Gorgoroth nie epatuje chłodem, piwnicą i mrokiem a lukrowanymi melodyjkami i może nie najgorszą produkcją
- EoM nie ma słabych i nudnych kompozycji, ma natomiast kompozycje jednorodne i oszczędne w środkach.
To nie ma znaczenia. Ja praktycznie nie słucham Death Metalu nagranego po 1987 i nie będę go słuchał tylko dlatego że ktoś tam nagrał fajne bębny. Bębny nie były dla mnie jedynym wybijającym się elementem EoM ale elementem którego w Black Metalu nie byłonicram pisze:Stary jakbyś słuchał tych kapel to wiedziałbyś, że partie perkusji na EoM to żadne novum. Ba odkryłbyś, że inni robią to lepiej.
nie uważam że jest wyjątkowa - jest jedną z lepszych dzisiaj. Tyle że mnie ona w zupełności wystarcza.nicram pisze:Twój problem jest następujący: zamknąłeś się w getcie polskiej przeciętności i uważasz, że ta scena jest jakaś wyjątkowa. Nie chcesz wyściubić swojego noska poza ten śmieszny polo black metal i brakuje Ci perspektywy, która jest potrzebna do tego żeby móc daną płytę umiejscowić na muzycznej mapie.
Mógłbym się ograniczyć do Mgły, KSM, Cultes Des Ghoules i te zespoły uważam za obecną I ligę.
Licho, Doombringer, Voidhanger czy ostatnie IW - to fajne rzeczy ale na tle w/w przystawki.
tak, tylko że we współczesnym BM takich riffów i uderzeń w kotły jest jak na lekarstwo a właściwie wcale.nicram pisze:Jeden riff i jedno uderzenie w kotły potrafi wywołać więcej emocji niż to ponoć super bębnienie Darkside na EoM pod średnie i rozlazłe riffy.
OK, posłucham.nicram pisze:Przesłuchaj sobie wreszcie Unravel
oczywiście że ma.nicram pisze:Czas nie ma żadnego znaczenia do tego żeby daną płytę móc określić jako wybitną bądź nie.
no ameryki nie odkryłeś, a tym że:nicram pisze:Brutalne fakty są takie, że najlepsze płyty Gorgoroth to klasyka (i były nią gdy wychodziły) a najlepsze płyty Mgły klasyką nie są i nie będą. Deal with it.
Gorgoroth na "Pentagram" >>>>>>>>>>>>>>> Mgła >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Instinctus Bestialis
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MGŁA
Heh, pobawilbym sie w detektywa jak to sie pisalo za czasow, gdy pan badumtss bebnil w Crionics, ale nie chce mi sie.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: MGŁA
Racja, nawet pre-ordery można już robić :P http://www.mystic.pl/plyty_cd,kat_i_rom ... ,23203.htmbrb pisze:widzę że niektórym ciężko pogodzić się z faktem że w lolsce w końcu mamy płyty bez pszenicy, cebuli które bez wstydu można postawić obok największych tytułów ostatnich lat

Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10183
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MGŁA
O tym albumie powinni rozmawiać już tylko nienawidziciele z urzędu bo jak ta płyta rozjebała to ja nawet nie mam słów. Można dzielić włosa na czworo, doszukiwać się w jakichś albumach tego i śmego ale tutaj jest czarno na biały i strzał w pysk. Znowu rozdane, znowu 3 kroki przed konkurencją, znowu ten autentyzm i jakość z którą ciężko dyskutować i ją podważać. No i po raz kolejny dat feeling!
Nawet nie wiem co mniej bardziej niszczy, czy utwory 1 i 3 które bezpośrednią kontynuują moje ulubione FDTN czy transowy 5 z zapętlonym, totalnie rozdzierającym czaszkę riffem, móglby trwać nie 8 a 18 albo 80 minut mogę tego słuchać w kółko.
Nawet nie wiem co mniej bardziej niszczy, czy utwory 1 i 3 które bezpośrednią kontynuują moje ulubione FDTN czy transowy 5 z zapętlonym, totalnie rozdzierającym czaszkę riffem, móglby trwać nie 8 a 18 albo 80 minut mogę tego słuchać w kółko.
Yare Yare Daze
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: MGŁA
Najlepszy drugi i piąty(trans totalny). Ale cała płyta jest zajebista - fanem Mgły nigdy nie byłem, ale teraz może się to zmienić.
- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: MGŁA
Mgła bardzo dużo korzysta z klasyki black metalu i to tej w najprostszej formie. Konotacje, np. i chyba w szczególności z Burzum są w muzyce tego zespołu nad wyraz słyszalne. Problem dla niektórych jest chyba taki, że Mgła nagrywa swój bm w XXI wieku, na wysokim jakości sprzęcie, z dopracowaną do ostatniego szlifu produkcją i mimo, że styl gry jest ten sam co zespołów, na których jest wzorowany to warunki w jakich ta muzyka powstaje i finalny efekt prezentowany słuchaczowi jest źle rozumiany. Na WHTN wcale nie ma cukierkowych melodii i podśpiewujek, którymi Ghaal raczył się podczas fotografowania ze swoim pedałem podczas disco festu. Proste riffy z brzmieniem czystym, wygładzonym, gdzie każdy dźwięk można wyraźnie wyłapać, jest kojarzony z cukierkowością... Akurat to co Mgła nagrywa to jest to samo co było 20 lat temu tylko przy użyciu dzisiejszych możliwości.