Masterful Magazine

Tarpaulin pisze: Niech Tiamat spoczywa w pokoju i nie straszy reunionem :)

właściwie to tak

za dwa lata się reaktywują, zagrają na głównej scenie na Wacken i do tego odegrają całe "Wildhoney", Niemcy się posrają ze szczęścia, mówię wam.

Dokładnie, świetna inwestycja. Teraz pewnie klepią biedę, a tak sobie odpoczną i nachapią się na powrocie kultowej marki.

Szkoda:( sentyment i dzwieki zwlaszcza z pierwszych trzech plyt Treblinki pozostaje ze mna do grobowej deski.

Bloodcult pisze:za dwa lata się reaktywują, zagrają na głównej scenie na Wacken i do tego odegrają całe "Wildhoney", Niemcy się posrają ze szczęścia, mówię wam.

Taka opcja jest bardzo prawdopodobna :)

Ale Tiamat się nie rozpadł, Edlund odszedł i dał chłopakom wolną rękę, mogą działać dalej;) W przyszłości może być tak, że panu Johanowi się zechce wrócić do zespołu, to jeszcze mu powiedzą żeby spierdalał.

jaszyn pisze:Ale Tiamat się nie rozpadł, Edlund odszedł i dał chłopakom wolną rękę, mogą działać dalej;) W przyszłości może być tak, że panu Johanowi się zechce wrócić do zespołu, to jeszcze mu powiedzą żeby spierdalał.

I wtedy się zacznie. Tiamat i The True Tiamat, względnie Johan Edlund and Tiamat, o "nagraniach akustycznych" nie wspominając.

Racja. Taki Psikuta z s na końcu.

A mi jakoś tak smutno się zrobiło - może i Tiamat ostatnio cepeliadą zalatywał, ale stare płyty do "SS" to jakość trzymały i do tej pory nie kurzą się na półce...\
Pozostaje sentyment...

Sgt. Barnes pisze:A mi jakoś tak smutno się zrobiło - może i Tiamat ostatnio cepeliadą zalatywał, ale stare płyty do "SS" to jakość trzymały i do tej pory nie kurzą się na półce...\
Pozostaje sentyment...

Sam przyznajesz, że przynajmniej od 15 lat zespół wali wiochą, więc nie co się żalić. Polecam raczej mieć nadzieję, że za parę lat nastąpi powrót Edlunda do grania w starym stylu.

Powróci do starego grania pod szyldem treblinka, jak się nie uda powróci do Tiamat ;-)

nietypowy sposob promocji PLP :-)
" onclick="window.open(this.href);return false;

Co, już się reaktywowali? Szybko im poszło, chyba tylko chcieli sprawdzić jak ludzie zareagują na rozpad zespołu.

Po fotce widać że szykuje się powrót do korzeni :)

Ja tam bym się nie obraził na The Astral Sleep II. :-) Choć ostatnią nawet dało się słuchać.

nicram pisze:Ja tam bym się nie obraził na The Astral Sleep II. :-) Choć ostatnią nawet dało się słuchać.

gdzieś musi w końcu znaleźć ujście słabość metalowców do skocznych hitów z mtv...

Nasum pisze:Co, już się reaktywowali? Szybko im poszło, chyba tylko chcieli sprawdzić jak ludzie zareagują na rozpad zespołu.

nie rozpadli sie, edlund odszedl i zostawil im wolna reke co dalej, a zanim zdarzyli sie zastanowic wrocil ;-)

cyt. Facebook:
Friends. Last year, in a moment of doubt, I said I would leave Tiamat. My father had just passed away and I took that for a reason to drink. Drinking was more important than mourning.
My heart stopped beating six times last year, and.. I'm not even happy to be alive. I've been through all the pits of Hell you don't wanna know.
But what matters.. Is that through out of all this.. There are REAL friends, backing you up.
In a moment of doubt, I decided to leave the band. I had seizure and had just been hospitalized for delirium and stroke.
Wish you, dear friends will help us spread the word that is Tiamat. Yes, we're back & Yes, we're working on a new album. That's no news for gossip, that's why I write it here :-)
Download our albums for free, but always feel welcome to come to our shows!
If you respect us, we will always be there for you!
Thank you so much!!!
Miss you all,
Johan.

No kurwa, nie wiedziałem, że było tak źle...
Grunt, że sie chłopak ogarnął.