CULTES DES GHOULES

[Sybir]

Mój Boże, jaki debil! I pewnie w dodatku pozer!

[Lucek]

stare baby wylewają swoje żale, jakie to śmieszne :)
"I will humiliate your corpse" kurwo !

[Gall]

Czytali Nekroskopa? Posiadacz tej czaszki mógł sobie nie życzyć lizanka. Moim zdaniem Marek popełnił fox pox. Muszę teraz zrezygnować z zamówienia złożonego na Sinister, póki czas.

[Sybir]

A, to nie, to ja na odwrót: jeżeli jest tutaj jakiś posiadacz Häxan na winylu, który czuje się zdegustowany dawnymi czynami MotD do tego stopnia, że chciałby się rzeczonego winylka pozbyć, to chętnie ulżę cierpieniu takiego posiadacza.

[Gall]

Cierpię, ale jest to do zniesienia ;)

[Sybir]

Podobno cierpienie uszlachetnia, ale proszę pamiętać o zdobyczach ludzkości, jakimi są leki przeciwbólowe... a one przecież kosztują :D

[maciek z klanu]

Czyli co, kol. wolff, otwieranie grobów i robienie sobie zdjęć z doczesnymi szczątkami nie jest nic a nic ekstremalne? Zawsze mi się wydawało, że jest, bo nikt z moich bliskich i dalekich znajomych nigdy czegoś takiego nie robił, ja sam zresztą też nie (nawet mi myśl taka w głowie nie postała, przysięgam!).

Panicz wprowadza ludzi do grobu. Tylko na NFZ oczywiście. Ty jesteś z tej drugiej strony hahaha A tak serio co tu się odjebalo???

[maciek z klanu]

Tak całkiem serio czegoś tu nierozumiem. O co to całe zamieszanie? Bm od zawsze miał szokować i wzbudzać kontrowersje. Teraz takie czasy że Black metal to pełne stadiony , włosy na żelu i spodnie rurki. Czy palenie kościołów było ok? Nie. Czy zabijanie było ok? Nie. Czy rozwalanie grobów było ok? Nie. Proste jak jebanie. I teraz afera bo mtd zrobił sobie x lat temu foto jak liże czaszkę. Kurwa w bm chodzi chyba o indywidualizm i bunt. Jako że lizanie czaszek nie jest popularne i akceptowalne to pan mtd jest buntownikiem. Także wszystko gra moim zdaniem, choć uważam że rozkopywanie grobów, jeśli takowe miało miejsce nie jest ok. Jak dla mnie.

[Gall]

Podobno cierpienie uszlachetnia, ale proszę pamiętać o zdobyczach ludzkości, jakimi są leki przeciwbólowe... a one przecież kosztują :D

:D

[Drone]

Podobno cierpienie uszlachetnia, ale proszę pamiętać o zdobyczach ludzkości, jakimi są leki przeciwbólowe... a one przecież kosztują :D

Proszę nie wykorzystywać pozycji zawodowej dla osiągania osobistych korzyści! Proszę pomyśleć najpierw o pacjencie, potem o swojej półeczce! Rolą lekarza jest przeprowadzenie pacjenta na pozycje zdrowia, a to można osiągnąć przekazując czynnik chorobotwórczy (czyt. Haxan na winylu) zaufanej stronie trzeciej, która materiał natychmiast zabezpieczy i skieruje do dalszych badań. Prześlę na PM sugestię, kogo mam tutaj na myśli, choć wybór wydaje się oczywisty...

[Sybir]

Zgadzam się. Czy mogę zatem chociaż dokonać wyboru depozytariusza, w gestii którego pozostałyby dalsze działania względem winylowej wersji Häxan?

[Sturm]

Walanie się po grobach > notoryczne pieprzenie aptekarsko spreparowanych pod target banałów. Mark of the Devil - Szczepan Twardoch 1:0.

[maciek z klanu]

Zgadzam się. Czy mogę zatem chociaż dokonać wyboru depozytariusza, w gestii którego pozostałyby dalsze działania względem winylowej wersji Häxan?

Ja mam ten winyl ale nie oddam

[Sybir]

Mark of the Devil - Szczepan Twardoch 1:0.

:D:D:D

Ja mam ten winyl ale nie oddam

Nie chcę, żeby ktoś oddał, tylko sprzedał :D

[maciek z klanu]

Mark of the Devil - Szczepan Twardoch 1:0.

:D:D:D

Ja mam ten winyl ale nie oddam

Nie chcę, żeby ktoś oddał, tylko sprzedał :D

No trudno, chciałem ci oddać. Sprzedać nie chce.

[Sybir]

COFAM, COM NAPISAŁ!!!
;___;

[Drone]

A więc jest tu więcej chorych. Doktorze, czy zdarzyło się Wam, że jakiś pacjent chciał Wam sprzedać przyczynę swojej choroby? Trzeba tu działać metodycznie. Plan jest taki - piszę wprost, o co chodzi, nie ma czasu do stracenia:

1) przekonujecie pacjentów, żeby przekazali Haxan w zaufane ręce (wiadomo czyje),
2) spieniężamy przejęte winyle, a po kopii (na pamiątkę) zostawiamy sobie,
3) umawiamy się z kol. Luckiem na cmentarzu i profanujemy dla relaksu kilka grobów oraz zwłok, popijając zimne Kuflowe zakupione z funduszy pozostałych po sprzedaży Haxanów,
4) oddajemy resztę pieniędzy na szczytny cel, np. na wykończenie Świątyni Opatrzności Bożej.

[Sybir]

A ja, głupi konował, zastanawiałem się, co dalej poczniemy z tak cennym depozytem, Profesorze. Plan, oczywiście, akceptuję, jako że jest doskonały i jego realizacja powinna satysfakcjonować wszystkie zaangażowane na ostatnich stronach wątku strony: oburzeni pozbędą się moralnego ciężaru wynikającego z faktu posiadania Häxan, depozytariusze uzupełnią kolekcje, ja spotkam mego idola i na dodatek zrobię w życiu coś blackmetalowego, ponadto zaś zadbamy o dysonans (jakże ważny nie tylko w muzyce, ale i w życiu w ogóle!) oraz podbudowę ducha tych wszystkich, którzy zdecydują się scedować na nas posiadanie winylowych wersji debiutu Cultes des Ghoules, poprzez umocnienie pozycji Kościoła w Ojczyźnie.

[Drone]

Cieszę się, że dostrzegliście zawiłości i pozorne paradoksy tego planu. Jest to plan czwórdzielny, niczym krzyż, który w swoim centrum jednoczy przeciwieństwa. Czekamy teraz tylko na kol. Lucka, bez niego to nie wypali.

[Sybir]

Profesorze, proponuję dołączyć do naszej konspiracji czwartą osobę - posiadacza wiadomego wydania wiadomego albumu - która oficjalnie na forum przekaże ją (choć tylko pozornie - aczkolwiek dla niepoznaki sugeruję przeprowadzenie tzw. ustawki z fotografem), wywołując tym samym lawinę donatorów złożoną z tych wszystkich, którzy się wahają i nie potrafią rozpoznać, tudzież wybrać Dobra.