IRON MAIDEN

[twoja_stara_trotzky]

nie...


singiel

[Bezdech]

okładka vinylu lepsza

Masz na myśli to?

cede z taką okładką było niedawno na allegro

Z taką okładką wyszło to na CD, chyba dwa wydania z nią były. Ja widziałem jeszcze inną, lepszą, ale nie pamietam, już gdzie i czy generalnie coś mi się nie popierdoliło ;)

Fajna ta oryginalna dziewica?

Spoko, ale bez spustów. Chociaż w sumie dawno już słyszałem.

nie...


singiel

To chyba raczej okładka Original Witchfinder General

[twoja_stara_trotzky]

http://www.riseaboverecords.com/products/view/400

[yossarian84]

słyszałem 10 sekund jednego kawałka (Aces High czy coś) i była żenada pełną gębą. Zaorać. Kto słucha rege ten rucha kolege.

Hahaha, no tak, teksty jak u debili z youtube. Ten cover jest zajebisty. Tak jak nie słucham Ironów, tak Aces High w wykonaniu Kulki uwielbiam. Zajebista robota, a nie zwykłe odegranie kawałka.

[black jacket]

A series of special limited edition IRON MAIDEN vinyl picture disc albums are due to be released by EMI and UMe starting in October 2012. Comprised of the first eight albums of Maiden’s career, all released in the 1980’s, each picture disc will be packaged in a gatefold sleeve with full colour printed inner bags and the heavyweight vinyl will be cut from the original album master tapes.
The albums will be released chronologically between October and February, starting with ‘Iron Maiden’ and ‘Killers’ on 15 October 2012 followed by ‘The Number Of The Beast’ and ‘Piece Of Mind’ in November 2012.
To open the new year ‘Powerslave’ and the double album ‘Live After Death’ will be released in January, with the final two titles, ‘Somewhere In Time’ and ‘Seventh Son Of A Seventh Son’ coming out in February 2013.
These vinyl picture discs are being released to commemorate IRON MAIDEN’s current Maiden England tour which comprises largely 80’s material, in particular focussing on the ‘Seventh Son Of A Seventh Son’ album.

[maciek z klanu]

ładne, trzeba bedzie kupic

[Heretyk]

zajebiste

[Lykantrop]

Ładnie i zajebiste, ale takie zabiegi to już żerowanie na naiwności fanów.

[Heretyk]

Wiesz co, nikt nikogo do niczego przecież nie zmusza. A że są ludzie lubiący mieć swoje ulubione albumy w piętnastu różnych wydaniach, to już inna sprawa :)

[Peebuls]

O, gitara :).

[ramonoth]

Trzeba będzie poszerzyć kolekcję:)

Póki jeszcze nie wszyscy wiedzą o tym rozszerzonym wznowieniu to sprzedaj swoją starą wersję, potem nikomu nie wepchniesz. :)

[ramonoth]

Znaczy maniak. OK, przepraszam, nie było tematu :)

[moonfire]

Posłuchałem sobie po kilku latach z cedeka "No Prayer For the Dying" i zdania nie zmieniam. Jest to bardzo dobra płyta, lepsza od rozwodnionych "Siódmego syna" i "Strachu przed Darkiem".

[Heretyk]

Najsłabszy IM jak dla mnie. obok Virtual XI może, i tej nowej. :)

[BOLEK]

Jestem podobnego zdania. Zbyt dużo wypełniaczy.

[moonfire]

Dla mnie najsłabszy jest ewidentnie Virtual XI. Blaze fałszuje jak świnia, w kilku miejscach miałem wrażenie, że kapela gra wręcz nierówno. Amatorska płyta, która powinna była się w ogóle nie ukazać.

[Bezdech]

No Prayer to w sumie jedna z niewielu udanych płyt z cyklu "powrót do korzeni". No i oczywiście jest duże lepsza niż mdłe FotD.

[BOLEK]

Dla mnie najsłabszy jest ewidentnie Virtual XI. Blaze fałszuje jak świnia, w kilku miejscach miałem wrażenie, że kapela gra wręcz nierówno. Amatorska płyta, która powinna była się w ogóle nie ukazać.

fakt jak sam basista nagrywał partie bębnów

[Heretyk]

jak porównać No Prayer z Poverslave, Piece of Mind czy Number, to nie ma czego zbierać. z 3-4 porządne numery, reszta do zaorania.

[mad]

Najsłabsza jest chyba No Prayer, potem nieco tylko lepsza Fear Of The Dark, a na 3. miejscu od końca ostatnia. Kompozycyjnie Virtual XI nie jest taka zła. Ale faktycznie szwankują wokale i spierdolone niektóre aranżacje.