Strona 2 z 37

: 14-09-2006, 01:15
autor: Ulfr
No wiec wlasnie ja nie zauwazylem znaczacych roznic miedzy tym albumem a kilkoma poprzednimi. Daje rade w tym sensie, ze fani zespolu nie powinni sie chyba zawiesc. Poza tym slychac warsztat, ogranie itd. Ja tam jakos ich nigdy nie lubilem, wiec ta plyta tylko pomogla mi lepiej dostrzec to, co zawsze mi u nich przeszkadzalo. ;))

: 14-09-2006, 01:26
autor: zekke
Haha ; ) W sumie tez nie cielem sie przy ich trackach i nie mialem jakis oczekiwan odnosnie tej plyty, nawet nie wiedzialem ze cos wydaja ; p.

: 14-09-2006, 08:34
autor: vulture
Niestety najnowszy album jest prawdopodobnie najgorszym.
a zaczyna sie całkiem obiecująco..interesujące motywy, ŚWIETNA PRODUKCJA,...
ale im dalej tym gorzej. to co udało sie na The Light AT the End..tym razem zostało podane w wyjątkowo odpychającej formie.
album wtórny, po prostu nijaki. jedno z największych rozczrowań tego roku w moim osobistym rankingu.
czekam NA NOWY Paradise Lost, wierze ze nagrają świetny materiał.

: 27-09-2006, 11:03
autor: vulture
..ale teledysk BARZO DOBRY he,he..

http://www.youtube.com/watch?v=rFoA9vcolLI

: 27-09-2006, 19:05
autor: twoja_stara_trotzky
nowy album fajny, gdyby jeszcze BRZMIAŁ, to w ogóle byłoby idealnie ;)

: 27-09-2006, 20:51
autor: Mol
[quote][i]Wysłane przez zekke[/i]
Wlasnie mialem o tym pisac - dla mnie rozczarowanie, kotlet, wszysko podobne, kazdy track jedno kopyto. Zero agresji ktora przejawiala sie miejscami na poprzednim krazku. Zero jakiegos polotu, wszystko gładko, grzecznie, nudno. Thy raven wings brzmi jak odpad z jakiejs poprzedniej plyty, zreszta jak wiekszosc tych trackow. Nie wiem, jakos nie przemawia do mnie ten lp. W ogole mam uczucie ze bije od niej wkurwiajaca infantylnosc, niby wczesniej mdb tez nie bylo tego pozbawione - ale jakos przeszkadzalo mi mniej niz teraz. [/quote]

Zgadzam sie z tym postem w 100%, jakas taka nijaka ta plyta. I brzmi bardzo przecietnie. Jak dla mnie - porazka.

: 27-09-2006, 21:25
autor: vulture
Trotzky, przecież ta plyta ma zajebisty sound, o co chodzi?

: 27-09-2006, 22:41
autor: sveneld
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
..ale teledysk BARZO DOBRY he,he..

http://www.youtube.com/watch?v=rFoA9vcolLI [/quote]

Sam utwór nie powala ale teledysk na poziomie, jak wszystkie obrazki do muzyki Angoli, począwszy od "
Symphnaire..."

: 27-09-2006, 23:37
autor: zekke
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
Trotzky, przecież ta plyta ma zajebisty sound, o co chodzi? [/quote]

dokladnie, jesli juz mialbym wymienic jakies plusy nowego albumu to wlasnie brzmienie/produkcja, same tracki pod wzgledem kompozycji sa nudne wchuj. zreszta smiesznie by bylo gdyby grajac juz tyle lat i majac jakies bardziej konkretne fundusze nagraliby cos co brzmi chujowo.

: 28-09-2006, 07:59
autor: twoja_stara_trotzky
zachowawcze, bardzo płaskie brzmienie. dobry sound to mają dwa ostatnie krążki Neurosis ;)

: 28-09-2006, 08:30
autor: vulture
ech, nie moge na to przystac ;) mnie produkcja tej płyty powala, wszystko brzmi masywnie , głeboko, jest cieżar, przestrzeń, nie ma sie do czego przyczepic. naprawdę ;) szkoda tylko że w warstwie kompozycyjnej taka bieda ..

: 28-09-2006, 08:57
autor: twoja_stara_trotzky
dla mnie to kompozycyjnie najlepsza ich płyta od czasów "procentów". a brzmienie mnie wkurwia. brakuje mi w nim tego, co np. siedzi na nowym Celtc Frost ;)

: 28-09-2006, 09:02
autor: vulture
no , do nowego CF to nikt nie ma startu w tym roku..kompozycyjne , brzmieniowo..pod każdym względem.
Co do MDB ... po procentach najbardziej pasowała mi Dreadful Hours..
nowa płyta to jakiś nieudany remake Like Gods Of The Sun..w moim odczuciu. a płyty tej wrecz nienawidzę ;)

: 11-10-2006, 17:25
autor: Set
http://www.youtube.com/watch?v=LYXcES0V ... ed&search=
z ktorej to plyty? pierdolone mistrzostwo, rozpierdala mnie ten numer, a jako, ze nigdy nie sluchalem tej kapeli, czuje sie malutki przy tym tracku. mrok!

: 10-11-2006, 16:25
autor: absinthe_patriote
Uwielbiam wszystko co nagrali do "procentów" włącznie(z naciskiem na "Turn Loose the Swans"), kolejne 3 płytki(szczególnie "The Light at the End of the World") są jakby wyprane z emocji, bardzo zachowawcze... niewiele więcej niż dobra rzemieślnicza robota.
"A Line of Deathless Kings" to jak dla mnie ich powrót do najwyższej formy. Rewelacyjny krążek.

: 11-11-2006, 17:01
autor: -=(Evil_Zoom_B)=-
Napewno powrót do formy. Bardzo dobra płyta z bardzo dobrym brzmieniem, ale ciężko mi stwierdzić czy ma start do procentów albo do "Turn loose...". Napewno za to zjada ostatnie płyty. A to dopiero kilka przesłuchań...

: 23-03-2007, 15:27
autor: witchmaster
Like Gods of the sun - moja faworytka
Voice of the wretched - miodzio koncert

: 23-03-2007, 15:39
autor: Conqueror
"A Line of Deathless Kings" jak dla mnie jest jedną z najlepszych płyt w karierze MDB. Pięknie dołująca muzyka, odpowiednie brzmienie, tylko jakoś tych brutalnych wokali mi tu brak ale da się to przeżyć. Chociaż w moim prywatnym rankingu i tak jest nieco w tyle za "Turn Loose...", "The Dreadful..." i "The Angel..." - co nie zmienia faktu że jak dla mnie to kasuje resztę ich dyskografii razem wziętą.

: 23-03-2007, 16:08
autor: cumchrist
Mnie znudziła. Poprzedni krążek też już się nie broni. Daje rade "Turn Loose..." i procenty, reszty właściwie nie słucham juz w ogóle. Jeżeli chodzi o dwie pozostałe kapele to od Paradise Lost odrzuca mnie na kilometr, Anathema wybiórczo, ale generalnie ok.
Poza tym ani A. ani P. ani kurwa MDB. (ale mi się powiedziało) to jest chuj a nie doom i tyle ;)

: 23-03-2007, 23:59
autor: O.D.I.N.
ostatni ich krazek jest nagrany tak jak by to robili na sile nie majac co do niego zadnych pomyslow