MORTAL SLAUGHTER

[arise]

tu koleś ma kilka sztuk jak ktos jeszcze nie nabył ;
http://allegro.onet.pl/mortal-slaughter ... 55239.html

[olo1972]

Widziałem ich kiedys na gigu z Quo Vadis w Puławach.Niezła awantura była wtedy po koncercie Muzycznie dali popalić.Chyba załapię się na tą płytkę.

[bary06]

Niezła awantura była wtedy po koncercie. :D

No, szyby poleciały w Chemiku.

[streetcleaner]

Destiny/Roots of Evil na CD jest w Witchinghour jakby kogoś interesowało.

[Najprzewielebniejszy]

juz jest reedycja "Lepers"... z nową okładką :)

[Maria Konopnicka]

Już mi serce zabiło, że może Leppers na CD wyszło i z tej okazji ktoś odświeżył temat.

[Maria Konopnicka]

O kurwa! Jednak! Szkoda, że okładka zmieniona - tamta była paskudna, ale historii nie powinno się upiększać.Nienawidzę reedycji ze zmienionymi okładkami, ale i tak kupię - od wielu lat tego nie słyszałem choć wciąż mam kasetę. Obituarowy wokal, wyraziste, selektywne riffy ( co z tego, że niektóre kradzione) - byłem zajarany tą kasetą :)

[Najprzewielebniejszy]

ja już mam, brzmienie lekko poprawione - podbity środek i trochę poczyszczone, a 2 bonusy rehowe nie niszczą całości.
Faaajnie sie slucha po latach!

[Mol]

dajcie znac gdy pojawi sie na allegro :)

[Paysage d'Hiver]

dajcie znac gdy pojawi sie na allegro :)

+1

[Paysage d'Hiver]

Mol szukaj z błędem na allegro
http://allegro.pl/listing.php/search?ch ... text&buy=0

[Mol]

dzieki :)

[Paysage d'Hiver]

http://allegro.pl/mortal-slaughter-lepe ... 43163.html

[Maria Konopnicka]

Przyszła do mnie dziś płytka - książeczka z grubego papieru kredowego, od zewnątrz lakier UV. W środku oryginalna okładka kasety, sporo świetnych starych zdjęć, historia zespołu, wypowiedzi muzyków (niejaki Andrzej Papież się też wypowiada). Warto było czekać na tę reedycję. Już nie mogę się doczekać kiedy odpalę CD :)

[Hellrocker]

Zakup obowiazkowy. W ogole to uwazam, ze powinno sie wznawiac jak najwiecej takich perelek z dawnych czasow. Ja pamietam, ze z polskich kaset ze szczegolnym uwielbieniem tluklem wtedy z mniej znanych Necrobiosis, Incest, Celebration (chyba najslabszy z nich), Violent Dirge, Rotting Head, Engraved, Ghost, Ahret Dev (tu na szczescie wyszlo ofijalne wznowienie), o Armagedon, Betrayer, Imperator nie wspomne. Mnostwo tego bylo i w wiekszosci swietne kapele, takze sprzeczanie sie w innym dziale o najlepszej polskiej plycie nie ma zupelnie sensu - ogolnie bylo zajebiscie i dobrych plyt bylo troche... Na szczescie nadal jest, ale to juz temat na inna dyskusje. ;)

[Maria Konopnicka]

Świetnie się tego słucha po latach, choć brzmienie wydaje się bardziej spartańskie niż kiedyś (mimo, że poprawione). Kupa fajnych, klasycznych riffów, szaleńczych galopad, rytmicznych zwolnień, aż łezka mi się w oku zakręciła :) To były czasy :)
Tu Was zaskoczę - nie mam zielonego pojęcia skąd mam kasetę "Lepers" - przypuszczam, że zgarnąłem od kumpla, który odszedł od death metalu na rzecz Red Hot Chilli Pepers, ale pewności nie mam...

[Mol]

rzeczywiscie, fajnie wydana jest ta reedycja. tak przy okazji - wiecie dlaczego do tej pory nie ukazala sie reedycja "The Lost of Mercy"?

[Herezjarcha]

Dobre pytanie. Pewnie przez to że wydawał Loud Out. W końcu za "Thor" Hazaela dziś trzeba bulić jakieś chore sumy na Allegro, a jest to jedna z bądź co bądź bardziej klasycznych pozycji polskiego DM (czemu? nie wiem, ale ch... z tym)
A samo Mortal Slaughter trzeba będzie sobie odświeżyć. "Destiny" pamiętam i szału nie zrobiła, a tych "Lepersów" to nawet nie słyszałem (chyba) za to okładkę mam w głowie do dziś, bo chyba większego koszmaru nie da się już zrobić.

[Najprzewielebniejszy]

a tych "Lepersów" to nawet nie słyszałem

-1

[Olo]

Świetnie się tego słucha po latach, choć brzmienie wydaje się bardziej spartańskie niż kiedyś (mimo, że poprawione). Kupa fajnych, klasycznych riffów, szaleńczych galopad, rytmicznych zwolnień, aż łezka mi się w oku zakręciła :) To były czasy :)

Katowałem wczoraj "Leppers" po latach w nocy i dołączam się ze spóźnionym cukrem. Naprawdę doskonale zestarzał się ten materiał - nabrał nowego uroku i słucha się go bez zażenowania - i nie jest to tylko kwestia samych sentymentów.

Jeżeli chodzi o nową okładkę to jak dla mnie decyzja o zmianie była oczywista - tamta była tak kretyńska, że nawet wtedy wydawała się chujowa. Destiny miała zajebisty cover i tym stworem wiślanym na tle osiedla Niwa byłem strasznie zdegustowany :)