Masterful Magazine

No cóż, jestem po dwóch odsłuchach nowej płyty i jakoś nie zachwyca. Wokalnie niby ten sam Waters, ale jak się przypomni to, co pokazał na KoTK czy RTD, to tu zanotował spory spadek formy...
Nie słyszę też zbyt wielu podobieństw do Kinga, tam był spory rozstrzał stylistyczny, od thrashu po blues i ballady, tutaj jest bardziej jednolicie i w sumie nijako...
Pozostaje weryfikacja koncertowa, może te kawałki wtedy lepiej zażrą, bo na razie niewiele z tej płyty zapamiętałem.
ps. dziś rano na Dzień Chłopaka (jest nawet coś takiego ;-) dziewczyna sprezentowała mi remastera Alicji w Piekle, przypadek? ;-)

Rattlehead pisze:Podoba mi się, ale ja lubię King of the Kill i Remains, więc może dlatego sytuacja tak wygląda.

inne opcje nie wchodzą w gre ;)

King of the Kill ogarnięte (kasetka pomogła), nawet się to słuchać da a kawałek tytułowy jest całkiem konkretny
reszte bede musiał obadać na yt ale tego to na prawdę boje się ruszać :P

czemu Jeff nie warczy już jak na demówkach ?
[youtube]www.youtube.com/watch?v=W7u-LN2gHy0[/youtube]

Rattlehead pisze:

Karkasonne pisze:Wokal to momentami takie rżnięcie pod Hetfielda że aż wstyd, nie mówiąc już o podjebaniu połowy "Damage Inc.";)

Ale przecie wokalnie to jest normalny Waters! Co do My Revenge to faktycznie pojechali, a jeszcze Snap i podobno niejaki Ich Tu Dir Weh brzmi jednakowo.

no rammstein podjebany totalnie. nigdy chybajeszcze nie slyszalem tak mocno podjebanego numeru

A mnie się ten materiał nawet podoba. Przynajmniej nie ma takich wtop, jak "Perfect Angel Eyes" z poprzedniej płyty - chyba najgorszy smród, który Waters nagrał.

Moja recka:
http://wpolityce.pl/kultura/268886-anni ... l-recenzja" onclick="window.open(this.href);return false;

moonfire pisze:A mnie się ten materiał nawet podoba. Przynajmniej nie ma takich wtop, jak "Perfect Angel Eyes" z poprzedniej płyty - chyba najgorszy smród, który Waters nagrał.

Moja recka:
http://wpolityce.pl/kultura/268886-anni ... l-recenzja" onclick="window.open(this.href);return false;

Kiedy ja tę recenzję pisałem?! Przecie to moje myśli.
Kolega moonfire - swój człowiek od Annihilator. Chociaż tego Paddena to jakoś nie tolerowałem.

Annihilator szykuje się do wydania nowej, nienazwanej jeszcze płyty pod koniec października. Jak zapowiedział Jeff Waters, zespół ma na niej wrócić brzmienia znanego z klasycznych płyt, takich jak King Of The Kill i Alice In Hell. Przekonać można się o tym na poniższym nagraniu, zespół 29 lipca bowiem po raz pierwszy wykonał na żywo nowy utwór „Twisted Lobotomy”:
[youtube][/youtube]

To nagranie jest asłuchalne :)

Canadian thrashers ANNIHILATOR will release their sixteenth studio album, "For The Demented", on November 3 via Neverland Music/Silver Lining Music. The follow-up to 2015's "Suicide Society" will be available in a limited-edition digipack with lenticular cover, a jewel-case CD, a twelve-inch, 180-gram colored vinyl in gatefold and digital download.



"For The Demented" track listing:

01. Twisted Lobotomy
02. One To Kill
03. For The Demented
04. Pieces of You
05. The Demon You Know
06. Phantom Asylum
07. Altering The Alter
08. The Way
09. Dark
10. Not All There

no i premierowy kawałek

[youtube][/youtube]

ciąg dalszy kwadratowego thrashu Watersa

[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

płyta jest już "dostępna"
w sumie wokale mi się podobają, myślałem że będzie tu dużo gorzej a jest niezle
chociaż momentami brzmi jak Mustaine, w jednym kawałku nawet dałem się nabrać :P
niestety muzycznie jest raczej kwadratowo, zwłaszcza na początku, mocno znięchęcający
tak gdzieś od połowy jest nieco lepiej

Takie kwadraty w wykonaniu Annihilator mi się podobają. Styl Watersa ma intrygujący styl. Przynajmniej też nie ma tego pedryla co z nim ostatnie lata grał.

Pedryl pedrylem, ale dwie płyty z nim wybitnie Watersowi wyszły: "Annihilator" (ta szczególnie) i "Feast". Nowa, niestety, bardzo przeciętna.

Zmarł Randy Rampage

szkoda, miałem nadzieje że będzie do 3 razy sztuka ale jak widać mój misterny plan poszedł się jebać :(

[youtube][/youtube]

Trochę bardziej wściekłe granie, ale w sumie nihil novi sub sole. Obaczy się.

moonfire pisze:A mnie się ten materiał nawet podoba. Przynajmniej nie ma takich wtop, jak "Perfect Angel Eyes" z poprzedniej płyty - chyba najgorszy smród, który Waters nagrał.

Chyba nie słyszałeś 'Couple Suicide' z 'Metal'...

mi się kojarzy muzycznie z okresem z Comeau
zwrotki fajne tylko refren z dupy ;)

Kawałek w sumie Ok, ale to brzmienie...cytując klasyka, no ja Cię nie mogę,...Zobaczymy na koncercie w Warszawie jak to brzmi na żywo. Żułek, będziesz?

jeśli Waters znowu nie odwoła trasy nie widze przeszkód aby nie iść ;)

hcpig pisze:

moonfire pisze:A mnie się ten materiał nawet podoba. Przynajmniej nie ma takich wtop, jak "Perfect Angel Eyes" z poprzedniej płyty - chyba najgorszy smród, który Waters nagrał.

Chyba nie słyszałeś 'Couple Suicide' z 'Metal'...

Słyszałem, słabe, ale ta balladka chyba jeszcze gorsza.