CANVAS SOLARIS

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Pewnie, że będzie.
Ale nie każdą książkę postmodernistyczną trzeba od razu porównywać do "Ulissesa".[/quote]

ale większość tych książek, świadomie bądź nie, nawiązuje do Ulissesa, czy też w ogóle do JJ
co nie znacyz, ze nie mogą być równei dobre --> vide Pynchon i jego TG na przykład

[Max_Disgruntled]

Collapsar ze dwa razy lepszy od tego Trephine, ale przecież miałem nie sugerować się tym kawałkiem Jak będę miał możliwość to nabędę płytę, a Ty zajrzyj tutaj :

[url]http://www.masterful-magazine.com/forum ... 286#171908[/url]

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Collapsar ze dwa razy lepszy od tego Trephine, ale przecież miałem nie sugerować się tym kawałkiem Jak będę miał możliwość to nabędę płytę, a Ty zajrzyj tutaj :

[url]http://www.masterful-magazine.com/forum ... 286#171908[/url] [/quote]

no... to na pewno lepsze jest od Canvas Solaris... ale od Trephine IMO słabsze (T niszczy to samym brzmieniem basu ). no ale to już zupełnie inna muzyka też... przynajmniej z tego numeru na początku tak to wyłazi... tu rzeczywiście słychać sporo karmazynowanego grania... ale też i dużo core'owego łojenia... trochę wczesnego Dillingera, odrobinę post thrashowej matematyki w stylu Meshuggah czy nawet Voivod... nieco noise rocka w klimatach Shellac nawet by się tu znalazło... bardzo dobra perkusja... jest surowo, ascetycznie, pomysłowo... podoba mi się... cała płyta jest w takim stylu utrzymana?

[Max_Disgruntled]

Tak, ale są też elektroniczne wstawki (a nawet cały kawałek na końcu).

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
(T niszczy to samym brzmieniem basu )[/quote]

[twoja_stara_trotzky]

hehehehe

przesterowany potężny (buldożer) bass - i na wejściu dodatkowe punkty za pochodzenie
nie ma, że boli

[Wódz 10]

Mam ich ostatni album. Fajne, popieprzone granie. Dużo kombinowania. Może nie jest to jakieś wielkie objawienie, ale przynajmniej czuć, że muzycy dobrze się bawią grając ten stuff.

[Triceratops]

Hoho co to sie wyrabia, pamietam jak max wpal ze 4 lat temu na metalheart i propagowal ciezkie brzmienie, no brutal czlowiek a tutaj takie mieciutkie pitu-pitu, niezle jaja.