TEITANBLOOD

[tomaszm]

Tak samo. Mi się zajebiscie podoba od momentu wydania siecze srogo.

[DST]

Hmm, dziwi mnie nieco chłodne przyjęcie BC. Nieco spuścili z tonu, poszli jeszcze bardziej w thrashowe rejony, ale żeby im od razu jaja obcinać?!
Baneful Choir eksploruje inne terrytoria niż Death, czy Seven Chalices, ale jest to równie chora jazda.
Jedyny materiał do którego w pełni się nie przekonałem to epka Accursed Skin.
Na nową czekam jak na nic innego z Death Metalu.

Dziwnie pociętą ma strukturę z podwójnymi intrami itd i mnie te kawałki ani produkcja tak nie chłoszczą jak poprzednie albumy. Niemniej tytułowy numer oparty chyba tylko na jednym zapętlonym riffie z rykami z czeluści to zagłada.

[Harlequin]

Baneful Choir eksploruje inne terrytoria niż Death, czy Seven Chalices, ale jest to równie chora jazda.

No własnie nie jest równie chora. Jest dużo mniej chora niz dwie wczesniejsze. Więcej klasycznego pierwiastka sie tam przewija, jakiegos protohejwi i thrash. Nie, ze to źle, ale jesli piszesz o chorobie to jednak ba BC był duzo nizszy poziom

[tomaszm]

Co nie zmienia postaci rzeczy ,że dla mnie to kawał krypty z uwiądem gnijących ciał które wciągam nosem ,bo mało kto gra w tej lidze

[Harlequin]

To prawda. Ale będac szczerym BC jednak jest słabszy i od 7 kielichów i od Death.

[tomaszm]

Jest owszem. Ale to dalej ekstra liga.

[Mass-Turbo]

To prawda. Ale będac szczerym BC jednak jest słabszy i od 7 kielichów i od Death.

[r o b e r t]

Muszę porządnie do wszystkich albumów przysiąść ,więc pewnie najbliższy weekend z Teitanblood ,która najlepsza ?
Na to pytanie znafcy odpowiedzą , a niestety ich nie brakuje . Dla mnie to po prostu ukochany metal śmierci , w sumie najmniej osłuchany mam ostatni album . No to zacznę już dziś właśnie od Niego , potem już chronologicznie . Czy przebiją Mitochondrion z zeszłego roku , będzie w moim odczuciu cholernie trudno . Całościowo T>M na dzień dzisiejszy .
Pod względem merchu bardzo wyrównianie .

[DST]

Muszę porządnie do wszystkich albumów przysiąść ,więc pewnie najbliższy weekend z Teitanblood ,która najlepsza ?
Na to pytanie znafcy odpowiedzą , a niestety ich nie brakuje .

To chcesz się dowiedzieć co inni mają do powiedzenia czy prowadzisz jakiś skonfliktowany wewnętrzny monolog?

[r o b e r t]

up. monologu nie prowadzę
Muzyka ma łączyć nie dzielić , napisałem co sądze o Teitanblood . Poczytam opinie jak najbardziej , każdy słyszy muze inaczej i to jest wspaniałe .

[r o b e r t]

Jest dobrze , jeszcze tydzień tylko do premiery.
TEITANBLOOD "Accursed Skin" w głośnikach , na pełnej oczywiście .
Purging Tongues z 2022 ,ale to genialny materiał ,a go niestety przeoczyłem . Dla mnie dziś premiera tej ep-ki fajny prezent od losu

[tomaszm]

Znalazłem na portalach. Pewnie się złamię i jutro przesłucham.

[r o b e r t]

Lepiej nie rezykować , jakość pewnie słaba .
No ale kusi jak Satan wspaniały by posłuchać . Jeśli dobrze liczę w piątek premiera , cudny początek nowego weekenda zatem a ten jeszcze nawet trwa Metal na pełnej przy debiucie bohaterów tematu.

[Sturm]

No to już oficjalnie jest.

[Destro]

I jest. Bartek z Hellthrasher jak zwykle spisał się na medal

[dzik]

U mnie też jest. Razem ze Svartsyn.

[tomaszm]

Plyta absolutna. Zostałem zmieciony z planszy. Wracam do słuchania.

[dzik]

No świetna ta płyta.

[mistrzsardu]

Podniecony opiniami Kolegów zamówiłem LP.

[bartwa]

Ta płyta jest jak piękny, napuszony paw. Stroi się i pucuje, ale nic z tego nie wynika. Tu nawet nie ma dobrych riffów. Przerost pięknej, przyznaję, formy nad treścią. Spokojnie nagraliby dziesięć takich albumów.