ULCERATE /New Zealand/
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- soulsick
- zaczyna szaleć
- Posty: 156
- Rejestracja: 30-12-2015, 16:18
Re: ULCERATE /New Zealand/
Gdyby ktoś jeszcze nie kupił ostatniego albumu, to na Allegro jest w dobrej cenie, 50 zł w opcji ze Smartem. Ja się dziś skusiłem na ten CD.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1260
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: ULCERATE /New Zealand/
U hellthrashera w digi leży po 54 bodajże.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
- rozkręca się
- Posty: 54
- Rejestracja: 14-11-2004, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ULCERATE /New Zealand/
dwa ostatnie wydawnictwa tj. Stare into Death and Be Still i Cutting the Throat of God to zupełnie inny poziom niż poprzednie.. stylistyczine idą w podobną stronę co Rivers of Nihil jak dla mnie
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: ULCERATE /New Zealand/
Everything is Fire 9/10
The Destroyers of All 10/10
Vermis 9,75/10
Shrines of Paralysis 9,5/10
Stare Into Death and Be Still 10,25/10
Cutting The Throat of God 10/10
The Destroyers of All 10/10
Vermis 9,75/10
Shrines of Paralysis 9,5/10
Stare Into Death and Be Still 10,25/10
Cutting The Throat of God 10/10
- Godplayer
- w mackach Zła
- Posty: 683
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: ULCERATE /New Zealand/
Kocham Fire i Destroyers, ale przez kolejne ciężko mi było się przebić i nie wracałem do nich zbyt często. Po warszawskim koncercie wiem, że muszę do tych płyt przysiąść jeszcze raz.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10349
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: ULCERATE /New Zealand/
Miałem podobnie (z Vermis i Shrines...), ale dwie ostatnie zdecydowanie warto bliżej poznać. Koncert, oczywiście, wspaniały, choć brzmienie dopiero z czasem doszusowało do poziomu muzyków.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12027
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ULCERATE /New Zealand/
Na pewno nikogo to nie interesuje, ale rozczarowałem się "Cutting the Throat of God". Jakaś taka miękka jest, a i kompozycyjnie nie udźwignęli ciężaru wspaniałej poprzedniczki. Oczekiwałem większego mięsa i złowieszczej energii, a dostałem taką jakąś rozmemłaną i co najwyżej poprawną płytę, do której może wrócę za rok. Żeby sprawdzić czy mi się nie odmieniło.
all the monsters will break your heart
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8822
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: ULCERATE /New Zealand/
Ciekawe czy nagrają coś jeszcze kiedyś równie wkurwionego i intensywnego na miarę Vermis, który jest dla mnie ich najlepsza płyta.
Najnowsza wydaje mi się jednak ciut słabsza od poprzedniczki.
Najnowsza wydaje mi się jednak ciut słabsza od poprzedniczki.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10349
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: ULCERATE /New Zealand/
Gdyby ktoś szukał, to ruszyła przedsprzedaż reedycji TDoA.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: ULCERATE /New Zealand/
Raczej na powrót atmosfery z "Vermis" nie ma co liczyć. Rozmawiałem z Jamie w BB i mówił, że nie do końca jest zadowolony ani ze wspomnianej płyty, ani ze "Shrines of Paralysis".
"Vermis" to ostateczne dorzucenie do pieca i bez melodyjności cechujące nowsze albumy; a ta melodyjność wydaje się być kluczową, jeśli chodzi o obrany przez ULCERATE kierunek.
-
- w mackach Zła
- Posty: 779
- Rejestracja: 25-06-2009, 21:33