IN THE WOODS
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: IN THE WOODS
Płyta jest maksymalnie słaba.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: IN THE WOODS
Dokładnie. Pure było średnie, ale ta nowa to straszna padaka.
all the monsters will break your heart
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1945
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: IN THE WOODS
o to to toOferma pisze:Mogliby drugiego Naervaera zrobić.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1973
- Rejestracja: 30-04-2019, 07:55
Re: IN THE WOODS
Nie piszę jako specjalista w temacie, bo mimo, iż mój radar wychwytywał tę (skądinąd fajną) nazwę od czasu pełnometrażowego debiutu to styczności praktycznie z ich twórczością nie miałem... Do niedawna znałem tylko epkę "White Rabbit", która z uwagi na zawartość i mijający czas jakoś reprezentatywna dla całokształtu nie może być. Po bardzo sporadycznym kontakcie z innymi ich dokonaniami raczej daleki byłbym od przypisywania im miana jakiejś "awangardy", chociaż stanowili pewnie jakiś kontrast do tego, co działo się podówczas nie tylko w Norwegii. Jednak efekty tych różnych inspiracji bardziej mi zahaczały o taką licealną ambicję niż wyrafinowany sznyt... Jednak z uwagi na to, że od pewnego czasu czułem potrzebę na coś z północnych regionów w takim nieco podniosłym klimacie i z przewagą czystych wokali, to wiodła mnie jakaś ciekawość, co się w takim temacie może dziać (byle tylko nie black metal - w moim Norge rządzi właściwie niepodzielnie Beyond Dawn). Początkowo nawet korciło mnie, aby wziąć coś od Borknagar, ale jednak oni natrzaskali tak dużo, trzymając się już pewnej utartej "popmetalowej" formuły, że ostatecznie spasowałem... do momentu, kiedy dość przypadkiem trafiłem na "Cease the Day". I okazuje się, że mimo, iż to generalnie nie moje rejony, to niniejszy album trafia w to moje konkretne zapotrzebowanie właściwie w sam raz (jednocześnie pewnie je też wyczerpując). Klimat budowany jest tutaj prostymi środkami, bez fajerwerków (próżności). Dobrze też, że skrzeki są raczej okazjonalne. Dla mnie więc okazał się to album do słuchania z przyjemnością, bez kontekstu jakiejś niespełnionej rewolucji, bo zresztą takich oczekiwań nie miałem.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: IN THE WOODS
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- jesusatan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1825
- Rejestracja: 11-12-2013, 21:11
Re: IN THE WOODS
Piosenka wisi powyżej, wiec ja tylko mój kamyczek słownie...
https://arrundergroundmetal.blogspot.co ... ersum.html
https://arrundergroundmetal.blogspot.co ... ersum.html
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 543
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: IN THE WOODS
Potwornie miałka jest ta płyta. Co prawda stare ITW ledwie pamiętam, ale podeszła mi powrotna „Pure”. Właśnie jako coś niebędącego powrotem do Starych Dobrych Czasów. Fogarty dawał radę. był klimat. Już „Cease the Day” nie stykało, brak Botterich widać zdecydował. Na tej nowej najbardziej żenuje absolutna schematyczność kompozycji: łagodne wejście, rzewny zaśpiew przez pół zwrotki, niby-blackowy wokal przez drugie pół, rzewny refren, jakiś pasaż i tak do usranej śmierci, przez całą płytę. A tu najprościej można było coś wygrać na zasadzie: „no dobra, nie mamy może ręki do riffów i motywów, ale chuj tam, powydziwiamy trochę w strukturach, że niby ambitni jesteśmy i poszukujemy”. Ale nie. Albo już pomieszać różne stylistyki. niechby i bez sensu. Lepsze by to było niż taka monotonia do porzygu. Może są ze dwa momenty: kawałki „The Malevolent God”, które jakoś absurdalnie kojarzą mi się z „Os Abysmi vel Daath”, sekundy w „Master of None”, w których banalna melodyjka wokalu i równie banalny motyw klawiszowo-gitarowy łapią jakąś sympatycznie brzmiącą synergię — ale kompletnie nie usprawiedliwiają tej płyty. Zaorać.
Ostatnio zmieniony 05-12-2022, 00:16 przez Sturm, łącznie zmieniany 1 raz.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8107
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: IN THE WOODS
Za stary jestem na takie numery jak np. nowy ITW. Z miesiąc temu przypomniałem sobie jedynkę i... sprzedałem. Nie wytrzymała próby czasu, taki trochę harcerski black. Mam jeszcze taśmę Isle of Men, pewnie zostanie na pamiątkę.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 543
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: IN THE WOODS
W przypadku tej nowej docelowy elektorat wizualizuję sobie jako pokolenie Piotra Kaczkowskiego. Ona brzmi właśnie jak gdyby zagrali ją goście po 70-tce dla kamratów z czasów burzy i naporu.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 543
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: IN THE WOODS
BTW, konkurencja, czyli Botteri + Fogarty + koledzy. Jasne, to jest też banalne, ale robi klimat po zbóju, którego zupełnie nie uświadczy się w popłuczynowym ITW. Ładna kontynuacja „Pure”.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Re: IN THE WOODS
z tego co pamiętam bardzo fajny szczał. a nowe ITW chyba lepsze niż poprzednie, ale też nie chce mi się słuchać więcej niż ze trzy razy. i bardziej mi to brzmiało jak Green Carnation niż ITW
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 543
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: IN THE WOODS
Fakt, że poprzednia była śmiertelnie nudna, nowa jest przynajmniej trochę krótsza. Podchodziłem bez jakichś oczekiwań, ale też bez negatywnego nastawienia, pobieżnie przesłuchana zajawka wskazywała, że może być nawet w miarę. No ale nie bardzo jest.
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1743
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 543
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: IN THE WOODS
Niech tylko pojadą pełnowymiarową płytą, bo trzy kawałki nie pozwalają właściwie ocenić.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1555
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55