Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Jezusicku jaka chujnia, gdzie to miażdzące brzmienie z demówki? Do 5:20 to jakieś bezpłciowe, wykastrowane krążenie wokół własnego stolca. Potem jest troche lepiej, jakby bardziej fińsko, nienaganne solo, ale i tak całosć za mało ciężka, zbyt sterylna, za mało "jakaś". Chyba nie tego oczekiwałem po MORTIFERUM, koniecznie posłucham całości, ale obawiam się, że mogę się rozczarować
To można się spodziewać, ze w okolicach stycznia będziesz wychwalał nową płytę pod niebiosa *
Całość już u ruskich.Może to kwestia dnia, ale pierwsze moje wrażenie jest takie, że troche wieje nudą. Niby grają swoje, ale nie ma w tym takiego błysku jak na debiucie. Jak dla mnie jest dośc zachowawczo i wtórnie. Nie poszli ze wsoimi pomysłami jakoś znacząco dalej. Niby fajne, brudne brzmienie, a nie przełożyło mi się to na dodatkowy atut. Przeleciało i pozostałem niewzruszony, co mogę uznać za rozczarowanie w kontekście tego, że akurat w Mortiferum upatrywałem zespołu, który ma potencjał aby być ponad konkurencją. Tak czy siak jeszce poleci, ale lampka w głowie się zaświeciła.
Całość już u ruskich.Może to kwestia dnia, ale pierwsze moje wrażenie jest takie, że troche wieje nudą. Niby grają swoje, ale nie ma w tym takiego błysku jak na debiucie. Jak dla mnie jest dośc zachowawczo i wtórnie. Nie poszli ze wsoimi pomysłami jakoś znacząco dalej. Niby fajne, brudne brzmienie, a nie przełożyło mi się to na dodatkowy atut. Przeleciało i pozostałem niewzruszony, co mogę uznać za rozczarowanie w kontekście tego, że akurat w Mortiferum upatrywałem zespołu, który ma potencjał aby być ponad konkurencją. Tak czy siak jeszce poleci, ale lampka w głowie się zaświeciła.
Patrząc na Twoją pierwotną opinię o debiucie, to jest to bardzo dobry prognostyk
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Ja już mam CD. Pierwsze wrażenia z odsłuchu miałem takie, że płyta jest nierówna. Ma jednak tendencję wzrostową, choć trudno uciec od poczucia, że do debiutu niestety "Preserved In Torment" nie ma startu.
No po 3 okrążeniach nadal uważam, że album jednak rozczarowujący. Jest lepiej niż po pierwszym odsłuchu, ale jednak za dużo tu mielizn i nudy. Pare fajnych momentów jest, ale od tych panów oczekiwałem więcej.
Po paru kolejnych odsłuchach dochodzę do wniosku, że jest to całkiem przyzwoity materiał, tyle, że wyszedł jako następca bardzo dobrej płyty. Pewnie jeszcze będą kolejne obroty, choć wątpię, żeby jakoś mocno u mnie podskoczyła ocena.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town