Mastectomy - "Brutality is the rule" 2014 / EP
SELF-RELEASE
POLSKA
Skoro mastektomia to przynajmniej wiadomo, że cycków gotyckich nie będzie. Będzie brutal/slam death metal w bardzo tradycyjnej, wręcz swojej pierwotnej odsłonie, ale w mało tradycyjnym, bo tylko jednoosobowym składzie. Posiłkujący się programowanymi bębnami wielbiciel death metalowych flaczków z Poznania całkiem zgrabnie ogarnia temat. Nie odkrywa ani jednego nowego dźwięku, nie sili się na przesadną techniczną kombinatorykę i nie porywa się ze swoimi umiejętnościami na progresywne wyżyny, ale starymi, sprawdzonymi metodami wywala na przysłowiowy stół tłuste mięcho, zmielone głównie w średnich tempach na najgrubszych oczkach swojej ociekającej posoką maszynki. Rozsądnie zaaranżowana sekcja nie razi specjalnie brzmieniem automatu, partie wokalne utrzymują programowy dualizm bulgoto-skrzekliwy, a całość została prosto, ale składnie sklecona do zestawu czterech utworów, w których, pomimo braku solówek, cały czas coś się jednak dzieje. Oczywiście nie wykraczają one ponad średnią i masową przeciętność, ale jeżeli wciąż jarają Was najwcześniejsze nagrania amerykańskich pionierów gatunku (z mocnym naciskiem na takie nazwy jak Internal Bleeding, Viral Load, Devourment) to całkiem możliwe, że docenicie też i starania Mastectomy.
www.facebook.com/Mastectomy666Olo / 5 Szukaj więcej o Mastectomy