Recenzje



  • Black Pocket Lice - "Paradise in Blood" 2010 / 1DEMO
    WYDAWNICTWO MUZYCZNE PSYCHO
    POLSKA

    Black Pocket Lice - Paradise in Blood Mają wszystko co potrzebne by tworzyć dobrą muzykę. Jest smykałka do tworzenia mocnych riffów, są umiejętności, nie brakuje prawdziwych emocji spod ciemnej gwiazdy. Szkoda jedynie, że nie poszli słuszną drogą i bawią się w goeteborskie melodyjki. Zaczyna się bardzo obiecująco. Natarczywy motyw rodem z "Altars of Madness" któremu depcze po piętach motoryczny riff zainspirowany Cannibal Corpse. Później trochę się popsuło. Zbyt melodyjnie i skocznie jak na mój gust. Owszem, zdarzają się okazyjne powroty od konkretnego grania, lecz mam wrażenie że mimo wszystko In Flames górą. Poza tym zespół przedobrzył aranżując utwory i chwilami trudno się oprzeć wrażeniu że "Paradise in Blood" to skondensowany w kilkunastu minutach "przegląd tygodnia". Mimo wszystko uważam, że jest jeszcze szansa dla Black Pocket Lice. Byleby tylko opamiętali się i nie szli tą drogą.

    www.myspace.com/blackpocketlice; www.wydawnictwopsycho.comRobert Jurkiewicz / Szukaj więcej o Black Pocket Lice

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...