Warfist / Exhalation / Mesmerized - "Satanic & Violent Metal Aggresion"
2009 / split cd
Psycho Records
Polska
Stylistyczne zróżnicowanie jest atutem "Satanic & Violent Metal Aggresion". Trzech wykonawców i tyle samo różnych form interpretacji ekstremalnej muzyki. Warfist zamyka swoją część coverem Venom. "Welcome to Hell" jest utworem doskonale podsumowującym kilkanaście minut go poprzedzających. Brudny, toporny, niechlujny black'n'roll w wykonaniu zawodników znanych z udziału w Ebola i Moontower zapewni moc rozrywki wszystkim z odrazą spoglądającym w kierunku sterylnych produkcji, gładkich melodii i rozdmuchanych aranżacji. Całkowicie inaczej swoją przestrzeń zagospodarował Exhalation. Dłuższe, złożone utwory skomponowane w duchu klasycznego death metalu także nie rozpieszczają nadmiarem przeprodukowanych dźwięków, lecz znacząco odbiegają od aranżacyjnego ascetyzmu. Exhalation świetnie radzi sobie zwłaszcza w średnich i wolnych tempach, gdy dłonie gitarzystów produkują mielonkę, jakiej w bród na fenomenalnym "Cursed" niemieckiego Morgoth. Finisz należy do Mesmerized. Ostatnie okrążenie wykonane zostało w szybkim tempie. Black i death metal stopione w jedno ciało z melodyjną duszą. W moim odczuciu muzyce warszawiaków przydałoby się więcej przypraw, a zwłaszcza pieprzu. Zabrakło szczypty wyrazistości, która pozwoliłaby mi zauważyć więcej niż solidne instrumentalne rzemiosło. Całokształt "Satanic & Violent Metal Aggresion" jednak o przyprawy nie woła. Pozostałe składniki mają pieprzu aż w nadmiarze.
www.myspace.com/warfisthorde; www.myspace.com/Exhalationpl; www.myspace.com/mesmerizedbringerofdoom; www.myspace.com/psychozineRobert Jurkiewicz / 7 Szukaj więcej o Warfist / Exhalation / Mesmerized
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...