Ulcer - "Serpent Trinity"
2007 / 1cd
Self-financed
Polska
Wielka szkoda, że na tym materiale nie ma żywych bębnów. Mamy tu bowiem zajebisty, klasyczny brutal death z ponadprzeciętną od strony technicznej i muzycznej ścianą gitar, doskonałymi dwugłosowymi wokalami i ze stwardniającymi mi członka krótkimi, ale malowniczymi solówkami. Z każdym przesłuchaniem materiał wciąga coraz bardziej, znajduję w nim coraz więcej, tych prawdziwie death metalowych smaczków, gitarowych historii, ciekawych growlowych zabiegów i tylko syntetyczne klapaki automatu kłują wciąż w uszy niemiłosiernie i ciężko się na nie uodpornić. Jeżeli jednak wariujecie na punkcie dobrego death metalu w którym mieszają się zarówno amerykańskie jak i europejskie wpływy to powinniście zapamiętać tą nazwę na przyszłość bo ze zdolnym pałkerem i odpowiednią produkcją Ulcer będą w stanie zmiażdżyć wszystko. Skład zespołu wiele z resztą wyjaśnia w kwestii tego, skąd w początkującej kapeli taki potencjał - powołał ją bowiem do życia Łukasz z chyba już niezbyt aktywnego Requiem i Ravendusk wraz z niejakim D.ssiplinem a także Mścisławem z Deivos, Abusiveness i paru innych - nazwanie tego człowieka chorym na metal maniakiem to zdecydowanie za mało. Drugi mikrofon obsługuje ponadto Angelfuck z Interior i Soul Snatcher i, jak już wspomniałem, dzięki takiemu urozmaiceniu wokalnemu, a także całkiem niewieśniackio wypadających polskich tekstach w jednym kawałku, utwory te zyskują na swojej wielowymiarowości i, przede wszystkim, nie mają szansy się znudzić. Jeżeli tylko zespół zatrudni kogoś na perkusję to każdy rozsądny wydawca podstawi im pod nos atrakcyjny cyrograf.
ulcer.glt.pl; www.myspace.com/ulcerdeathmetalOlo / 7 Szukaj więcej o Ulcer
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...