DZISIEJSZA PREMIERA ALBUMU:

BYTHOS

CHTHONIC GATES UNVEILED
Dziś koncert / Besatt, Disorder ++
Dziś koncert / Besatt, Disorder ++

Recenzje



  • The Frost - "Damned and Forgotten"

    2006 / 2demo
    Kerzakraum Records
    Chorwacja
    The Frost - Damned and Forgotten Chorwacki The Frost to projekt niejakiego Gorgora, którego w tej chwili sesyjnie wspiera dwóch muzyków, ale obie pierwsze demówki nagrywał jeszcze on sam z automatem. Muzyka utrzymana ściśle według nordyckich standardów black metalu starej szkoły, przypominająca mi pierwsze nagrania Satyricon, Enslaved, Forgotten Woods czy kilkudziesięciu innych mniej lub bardziej znanych wszystkim nazw. Typowy materiał w tych klimatach, z monotonnymi, mało zróżnicowanymi w tempach motywami i klasycznie skrzeczącym wokalem z pogłosem. Rażącą nieco nienaturalność brzmienia automatu równoważy przynajmniej dosyć roztropne potraktowanie tego urządzenia w formie, która daje jakąś namiastkę pracy żywego bębniarza. Gorgor oszczędza także uszy słuchacza nie waląc typowym dla amatorskich produkcji szklistym piachem, ale dosyć czytelną warstwą grząskich riffów, w których czuć zamiłowanie do form tradycyjnych - prostych, ale skutecznych, typu np. gęściej piórkowany w wyższych tonach bas wysuwający się raz na jakiś czas bardziej do przodu. Kawałki mają swoją typową dla takich produkcji aurę, która solidnie odtwarza chlubne początki fali skandynawskiej euforii i z pewnością parę osób znajdzie u siebie miejsce na półce na jeszcze jeden krążek w tym duchu. Ostatnie trzy numery to dołożone na wydaniu z Kerzakraum trzy numery z pierwszej demówki, które różnią się głównie brzmieniem mniej przesterowanych gitar.

    www.the-frost.tk; www.nerbilous.orgOlo / 6 Szukaj więcej o The Frost

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...