Trzeci album rewelacyjnych, fińskich black/thrashers. Ich debiut z 2015 był doskonałym hołdem dla wczesnego Bathory, a na drugiej, zeszłorocznej płycie "Sexual Panic Human Machine" pokazali więcej własnego charakteru, który teraz uległ dalszemu rozwinięciu. "Children of the Atom" dosłownie eksploduje wściekle z głośników zjadliwą mieszanką wciąż obecnych wpływów młodzieńczej twórczości Quorthona z japońskim metalpunkiem lat 80-tych i dzikością południowoamerykańskiego death/thrash.
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...