NEFARIOUS SEED GROWS TO BRING FORTH SUPREMACY OF THE BEAST
record label: Godz Ov War Productions / Malignant Voices
date of release: 2017-10-29
POLAND
Trzeci album wrocławskich niszczycieli dobrego smaku i wyrafinowanego gustu. Jeżeli krzywisz się z wyrazem odrazy i lekceważącej wyższości na hasło "Shit, Sex, Satan" to jesteś idealnym kandydatem na ofiarę molestowania dla Anima Damnata bo dotychczasowe, koncertowe przecieki nowego albumu nie pozostawiają złudzeń - wściekła, prymitywna i dzika brutalność w bezlitosnej sieczce bębnów i wyżymającej mózg z czaszki pracy gitar wciąż ma się doskonale i rozbija w drobny pył mistyczne ołtarzyki współczesnego, religijnego black metalu. Zezwierzęcenie zamiast podniosłej kontemplacji, wymiociny zamiast mrocznego katharsis, prymitywna kopulacja, krew i sperma zamiast onanizmu nad okultystyczną symboliką. A przede wszystkim - chaos i autodestrukcja zamiast wewnętrznej równowagi i duchowego rozwoju. Czy to jeszcze metal w samej swojej esencji, czy już antykulturowy performance?
Spis paskudztw na "Nefarious Seed Grows To Bring Forth Supremacy Of The Beast":
1. "The Promethean Blood"
2. "Praise The Fall Of God"
3. "Uprising Lucifer"
4. "Through Abomination 'Till Ecstasy"
5. "I Hail His Name"
6. "Your Life Is Cursed"
7. "Numinous Ascension Into A Black Hole"
8. "His Light Shines Upon Me"
9. "Blend Into Satan"
10. "Void Of The Abyss".
/Załączona grafika nie przedstawia okładki - ta nie została jeszcze upubliczniona/
Jest old school, bo nie zagraliśmy ani jednego oryginalnego dźwięku, kawałki są krótkie, jest w nich mnóstwo thrashu i punka, szczypta death metalu – to dla wielu będzie właśnie przepisem na grindcore, zmieniają się tylko proporcje. Nie boli nas ta łata, nie chce nam się też szukać innej.
Może dzięki uwielbieniu Dissection jest na Heading Below więcej melodii? Może za sprawą Testimony of Ancients znalazły się klawiszowe podkłady? Być może dlatego, że kochamy Autopsy jest więcej tłustych zwolnień? Jakoś tak to wszystko naturalnie przyszło.
Granie w pojedynkę, miksowanie, itp. to trochę wymóg sytuacji w jakiej jestem kiedy trudno jest znaleźć kogoś nadającego na podobnych falach, ale są plusy: gram kiedy chcę, muzyka ma spójną wizję i nie idę na żadne kompromisy.