Nadchodzące premiery

  • UR – Hail Death

    Wydawca: Arachnophobia Records
    Data premiery: 2016-12-15
    Poland
    Z notki prasowej:
    Pierwsze mrozy tej zimy stwarzają doskonałą aurę dla debiutanckiego minialbumu UR. Niespełna dwudziestuminutowy materiał rzuca słuchacza w chłodne objęcia śmierci – żywiołu równie pierwotnego, co złożonego i intrygującego. Ten kontrast definiuje również muzyczną zawartość „Hail Death”. Utwory, które trafiły na pierwsze wydawnictwo zespołu to surowy i napędzany instynktem black metal, któremu jednak nieobce są zaskakujące zwroty akcji.

    - UR jest właściwie tym, czego żaden z nas nie robił przez blisko piętnaście lat własnych poszukiwań muzycznych. UR to bestia, zwierzę - wolne, nieokiełznane i nieprzewidywalne. Kiedy przychodzimy na salę prób, chwytamy instrumenty, nalewamy wódkę do kieliszków i po prostu gramy. Nie dorabiamy filozofii do czegoś co jest tak proste, nie przestrzegamy ram gatunkowych, nie ograniczamy się. Muzyka zawarta na „Hail Death” powstała szybko i bardzo naturalnie, jest minimalistyczna ale rzetelnie przygotowana; pełna kontrastów, a mimo to spójna – tłumaczy artystyczną koncepcję UR gitarzysta/wokalista Gregor, lider zespołu.

    Do tej pory, członkowie formacji współtworzyli takie składy jak m.in. Bloodthirst czy Bloodstained. Pierwsze wydawnictwo UR to jednak początek zupełnie nowego rozdziału w ich dorobku i pierwsza tak dobitna autorska wypowiedź. Materiał zarejestrowano i zmiksowano w studiu Left Hand Sounds, a za szatę graficzną odpowiada malarz Krzysztof Sikorski.

    Oto lista utworów, jakie znalazły się na „Hail Death”:

    1. A Dying Star
    2. The Tongue of Fire
    3. Let The Darkness Come
    4. Total Inertia
    5. Only Bones Stay Here; 6. Infinity.



    www.facebook.com/urhorde
    www.facebook.com/arachnophobiarecs
    sklep.arachnophobia.pl
    www.arachnophobia.pl

    Szukaj więcej o UR
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...