Oczekiwany już od paru ładnych lat album holenderskich brutal death metalowców. Płyta "Murwgebeukt" zaczęła powstawać jeszcze za życia Maartena "Ploegbaasa" Luysterburga, który popełnił samobójstwo w 2006 roku. Po jego śmierci, pozostali członkowie Brutus postanowili kontynuować kapelę i na podstawie szkieletu (m.in. koncept artystyczny, teksty), nad którym pracował jeszcze Ploegbaas ukończyli prace nad nowym albumem, którego pierwsze zapowiedzi wydawnicze publikowano już w 2010 - wtedy płyta miała się ukazać wspólnym nakładem Unique Leader i Deity Down Records. Ostatecznie jednak do tego nie doszło i dopiero teraz (a dokładnie 8 stycznia 2016 roku) ujrzy ona światło dzienne dzięki Willowtip Records (na CD i w wersji cyfrowej) oraz Rising Nemesis Records, która wyda litmiowaną do 1000 szt. wersję w digipacku.
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...