Aktualności



Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu mieleniu w bardzo surowej oprawie brzmieniowej (chyba nawet bez masteringu) co powinno przypaść do ...





Aktualności

  • VI (fra) - zremasterowny utwór z debiutanckiej epki zespołu w sieci

    2017-03-07

    31 marca ukaże się reedycja debiutanckiej epki francuskich black metalowców VI "De Praestigiis Daemonum". Epkę ozdobi nowa szata graficzna oraz okładka autorstwa Andriana Baxtera. Za remaster odpowiada M. (Mgła), a pierwszego utworu z wydawnictwa można posłuchać tutaj



    Tak o reedycji wypowiada się założyciel zespołu, INVRI (Aosoth, ex-Antaeus):
    "Ta epka wiele dla nas znaczy. To od niej wszystko się zaczęło. Często do niej wracamy, zastanawiając się, w jaki sposób udało nam się nagrać taki materiał. Pracę nad nią postępowały bardzo szybko, począwszy od komponowania utworów, aż po pierwsze wydanie w 2007 roku. Ta reedycja to okazja powrotu do naszych korzeni.
    W pracę na ponownym wydaniem zaangażowali się Adrian Baxter (nowa okładka), Kontamination Design (layout) oraz No Solace Studio. Również i tym razem, wszystko potoczyło się niezwykle szybko, w zasadzie z dnia na dzień. Jest nam niezmiernie miło widząc, jak wiele pracy zostało włożonej w to wydanie, podczas gdy jeszcze kilka lat temu, mogliśmy oczekiwać wsparcia zaledwie małej grupki osób. Przy tej okazji chcielibyśmy podziękować wydawcy za udział w zapewnieniu naszej debiutanckiej epce drugiego życia.
    Ceux qui moururent dans la douleur ne se relèveront pas dans la joie
    ".

     

    W skład VI wchodzą wspomniany wyżej INVRI na gitarach i wokalach, BST (Aosoth, ex-Antaeus, The Order Of Apollyon) na basie oraz Blastum (ex-Aosoth, ex-Antaeus, Merrimack) na perkusji. Ich muzyka jest utrzymana w klimatach charakterystycznych dla formacji pokroju Aosoth czy Antaeus, wyróżniających się duszną i przenikliwą atmosferą, która w VI została dodatkowo urozmaicona o rozbudowane partie gitar, chórów i subtelnych sampli. Sam VI opisuje swoją muzykę jako "ekstremalny, ortodoksyjny black metal połączony z oświeconym chaosem".

    Powstały w 2007 VI jest rekomendowany dla fanów Deathspell Omega, Funeral Mist, Aosoth, Ascension, Svartidauðii oraz Antaeus.

    Utwory:
    I) Et maintenant je lui appartiens ainsi ma chair mon sang et mes actes lui sont dédiés.
    II) Je me dresse devant le trône et j'attends mon jugement en crachant sur le livre de vie.
    III) Si le sommeil de ma raison se fait trop lourd, je deviendrai le monstre qu'il aura tenté d'engendrer.
    IV) Il n'y a pas de repos, ni le jour ni la nuit, pour ceux qui ont adoré la bête et son image et pour quiconque a reçu la marque de son nom.

    Formaty:
    - czarny vinyl,
    - złoty vinyl,
    - edycja cyfrowa.

    Przedsprzedaż jest dostępna > tutaj <.

    VI on-line:
    www.facebook.com/VIthdevotion

    Agonia Records:
    Website: agoniarecords.com
    Webshop: tinyurl.com/agoniashop
    Facebook: facebook.com/agoniarecords
    Twitter: twitter.com/agoniarecords
    SoundCloud: soundcloud.com/agoniarecords
    Bandcamp: agoniarecords.bandcamp.com
    Instagram: instagram.com/agoniarecordsofficial
    YouTube: youtube.com/AgoniaRec

    Dodał: Olo
    Źródło: Agonia Records

    VIAgonia Records


Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...