Aktualności



Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu mieleniu w bardzo surowej oprawie brzmieniowej (chyba nawet bez masteringu) co powinno przypaść do ...





Aktualności

  • Ragehammer zadebiutuje w barwach Pagan Records

    2016-02-01

    Pagan Records z dumą informuje o podpisaniu kontraktu z krakowskim Ragehammer na wydanie debiutanckiej płyty. Założony w 2012 roku kwartet zdążył już narobić sporo szumu za sprawą szczerego metalowego grania bazującego na old schoolowym thrash, black i speed metalu. Wydane w  2012 roku demo "War Hawks" zebrało sporą ilość entuzjastycznych recenzji, a obecnie zespół kładzie ostatnie szlify na debiutancki, pełnowymiarowy album, który nosić będzie tytuł "The Hammer Doctrine" i ukaże się wiosną 2016 w barwach Pagan Records, poprzedzony przez winylową siedmiocalówkę dzieloną ze szwedzkim Turbocharged (wspólne wydawnictwo Godz ov War i Mythrone Promotion).

     

    Ragehammer tworzą:
    Corpsebutcher – bass
    Mortar - drums
    Bestial Avenger – guitars
    Heretik Hellstörm – vocals

    www.pagan-records.com
    www.facebook.com/paganrecords
    paganrecords.bandcamp.com

    Dodał: Olo
    Źródło: Pagan Records

    RagehammerPagan Records


Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...