Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Steven Spielberg i jego największe dzieła.
To, że jest magikiem ruchomych obrazów jest powszechnie wiadome.To, że jest niezmiernie ważną osobą w środowisku filmowym, także. Również to, że trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się. Jednak kiedy wskazać trzeba jego najlepsze dzieło, pojawia się spory problem. A więc głosowanie czas zacząć.
HAILSA!!!!!
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
nic z tego nie rozumiem. no, cztery tytuły.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7387
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
głos na Park Jurajski bo to film mojego dzieciństwa :) A obiektywnie to "Poszukiwacze zaginionej arki" albo "Szczęki". Reszta to jakieś pierdy o grających kosmitach czy zgubionych listach Woopi Goldberg.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Zagłosowałem na Monachium, bo reszta to ciepłe kino familijne...;-)
all the monsters will break your heart
- Clochard
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26-11-2011, 07:32
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
U mnie poszukiwacze, jakoś taki mi się w głowie ostali.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym. Można napisać, że są to fajne, na wskroś hollywoodzkie, amerykańskie i proste filmy...i ktoś tu Spielberga chciał równać z Kubrickiem. No kurwa LOL!!!!
all the monsters will break your heart
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.nicram pisze:i ktoś tu Spielberga chciał równać z Kubrickiem. No kurwa LOL!!!!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Uwielbiam Park Jurajski (ale rzecz jasna tylko jedynke)
Kubrick zdecydowanie ciekawszy i ogolnie lepszy.
Kubrick zdecydowanie ciekawszy i ogolnie lepszy.
this is a land of wolves now
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Wplyw Spielberga na kino nie moze byc kwestionowany, ale nie powiedzialbym, ze byl to korzystny wplyw. Mysle, ze rezyser ten znaczaco przyczynil sie do dalszej komercjalizacji amerykanskiego kina komercyjnego. Z tego wzgledu arcydziel na miare ''Ojca chrzestnego'' albo filmow wspomnianego Kubricka Hollywood raczej juz z siebie nie wypluje.Bambi pisze: Również to, że [Speilberg] trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się.
In God We Trust
- Deviant
- w mackach Zła
- Posty: 937
- Rejestracja: 04-04-2007, 12:25
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
No kurwa LOL!!! :D:D:Dnicram pisze:Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym.
+1 I to jest obiektywne, trzeźwe spojrzenie na sytuację.tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.
HAILSA!!!!!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Aha, głos na szczęki. Zaraz za nimi ET, Lista Schindlera, Poszukiwacze i Bliskie spotkania.
HAILSA!!!!!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Agony pisze:Wplyw Spielberga na kino nie moze byc kwestionowany, ale nie powiedzialbym, ze byl to korzystny wplyw. Mysle, ze rezyser ten znaczaco przyczynil sie do dalszej komercjalizacji amerykanskiego kina komercyjnego. Z tego wzgledu arcydziel na miare ''Ojca chrzestnego'' albo filmow wspomnianego Kubricka Hollywood raczej juz z siebie nie wypluje.Bambi pisze: Również to, że [Speilberg] trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się.
Zdecydowanie pozytywny. Tchnął pierwiastek magii w coraz bardziej wyrachowane kino. Skomercjalizował tak, ale tylko w pozytywnym sensie. Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.
HAILSA!!!!!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9258
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Sarna i jego najbardziej zjebany temat.
Głosuję na Titanyka (bo rocznica jest)
Głosuję na Titanyka (bo rocznica jest)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
no, rzeczywiscie, bo obiektywne i trzezwe opinie zaczynaja sie od "tylko skrajny ignorant".Bambi pisze:No kurwa LOL!!! :D:D:Dnicram pisze:Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym.
+1 I to jest obiektywne, trzeźwe spojrzenie na sytuację.tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.
this is a land of wolves now
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Bliskie spotkania fajna bajka, ale zakonczenie jest niestety bardzo slabe.Bambi pisze:Aha, głos na szczęki. Zaraz za nimi ET, Lista Schindlera, Poszukiwacze i Bliskie spotkania.
this is a land of wolves now
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
To tak jak Wiedźmin Sapkowskiego w porównaniu z Dziadami Mickiewicza, też jest przystępniejszy! Jak wiadomo motłoch zawsze będzie lgnął do twórczości prostszej, przystępniejszej, wpływającej na najlichsze emocje, a przy tym będzie błędnie twierdził, że to twórczość na wskroś intelektualna. Powiedzmy sobie jednak szczerze - na ich miernym poziomie. Wcale mnie nie dziwi, że wolisz Spielberga od Kubricka. Tego drugiego po prostu nie ogarniasz. :-DBambi pisze:Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.
all the monsters will break your heart
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
Jelen:
Nie jest moim zamiarem obrzydzanie Ci filmow, ktore lubisz. Ale ja nie dostrzegam w filmach Speilberga magii ani glebi. Mysle, ze sposob, w jaki realizuje swoje filmy czyni je nieco ''plaskimi''. Zapewne taki jest zamiar rezysera. Nie czarujmy sie - Amerykanie (nawet zydowskiego pochodzenia) to w wiekszosci pragmatycy i dla nich uznanie ze strony masowej widowni i sukes kasowy jest rownoznaczny z sukcesem artystycznym. Jesli dany obraz sie podoba, to znaczy, ze jest wielkim dzielem. Cos w ten desen.
Nie jest moim zamiarem obrzydzanie Ci filmow, ktore lubisz. Ale ja nie dostrzegam w filmach Speilberga magii ani glebi. Mysle, ze sposob, w jaki realizuje swoje filmy czyni je nieco ''plaskimi''. Zapewne taki jest zamiar rezysera. Nie czarujmy sie - Amerykanie (nawet zydowskiego pochodzenia) to w wiekszosci pragmatycy i dla nich uznanie ze strony masowej widowni i sukes kasowy jest rownoznaczny z sukcesem artystycznym. Jesli dany obraz sie podoba, to znaczy, ze jest wielkim dzielem. Cos w ten desen.
In God We Trust
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.
nicram pisze:To tak jak Wiedźmin Sapkowskiego w porównaniu z Dziadami Mickiewicza, też jest przystępniejszy! Jak wiadomo motłoch zawsze będzie lgnął do twórczości prostszej, przystępniejszej, wpływającej na najlichsze emocje, a przy tym będzie błędnie twierdził, że to twórczość na wskroś intelektualna. Powiedzmy sobie jednak szczerze - na ich miernym poziomie. Wcale mnie nie dziwi, że wolisz Spielberga od Kubricka. Tego drugiego po prostu nie ogarniasz. :-DBambi pisze:Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.
Najlichsze emocje? To są emocje, których każdy człowiek doświadcza, uniwersalne wartości mające znaczenie w życiu każdego. Wolę zdecydowanie żywioł i energię od starczego, przeintelektualizowanego podejścia do materii filmu. W twórczości SS jest mnóstwo emocji prostych, immanentnych, ale w żadnym wypadku prostackich, jak starasz się sugerować. Kubricka mam wszystko, co wyszło w PL, podobnie SS. Wszystko od jednego i drugiego jest oczywiście zrozumiałe. Pogadamy jak równy z równym, kiedy obejrzysz te tysiące filmów, które nas jeszcze dzielą :D:D:D:D
HAILSA!!!!!