Scaarph pisze:conflagrator, na bank byłeś miłośnikiem the cosby show :P
edit: przypomniały mi się jeszcze shogun i the thorn birds z chamberlainem i north and south :)
edit2: i bonanza kurwa!!!
North & South mistrzostwo, pamiętam jak leciało na jedynce w niedziele coś ok 14.
Było jeszcze takie coś w niedzielne wieczory na dwojce, jak ekranizacje opowiadań Edgara Allana Poe, może ktoś kojarzy.
te ekranizacje to chyba pełne metraże były. pit and the pendulum, house of usher, the masque of the red death... vincent price w nich grał. o to chodzi?
Scaarph pisze:te ekranizacje to chyba pełne metraże były. pit and the pendulum, house of usher, the masque of the red death... vincent price w nich grał. o to chodzi?
To sa przyklady naprawde swietnych ekranizacji, zajebiste horrory z powalajacym klimatem, cudenka po prostu !
Bambi pisze:To są akurat pełne metraże. Ale na dwójce w niedzielne wieczory nadawali krótkie formy (do 60 minut) według EAP (np. pogrzebani żywcem).
To się czasem nie nazywało Poe według Cormana? Pamiętam, że takie coś ogladałem za młodu z wypiekami na pysku.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
A "Strefa Mroku" ktoś pamięta? Mi najbardziej utkwił w pamięci odcinek z Elvisem, który sam zabił siebie, tj. siebie z przyszłości za... piosenkę o matce!! :D
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Conflagrator pisze:A pamięta ktoś (to już raczej dla tych co mają na kraku 30 lub więcej) czeski serial "Karetka pogotowia" ("Sanitka")????
Ja sam byłem jeszcze bardzo małym dzieckiem jak to leciało w TVP, ale jakoś kurde zapamiętałem :D:D:D
Generalnie chodziło mi właśnie o takie stare seriale, które dziś mało kto pamięta - nie oczywizmy lub rzeczy wręcz kultowe.
Tego nie pamiętam. Ale przeglądając ten temat liczyłem właśnie na to, iż ktoś przypomni perełki z lat ok 80-85 produkcji czechosłowackiej, jugosłowiańskiej, sowieckiej, enerdowskiej ewentualnie europy ciut zachodniej. Zamiast tego większość podaje hamerykańskie seriale z lat 90 ;)
trup pisze:A "Strefa Mroku" ktoś pamięta? Mi najbardziej utkwił w pamięci odcinek z Elvisem, który sam zabił siebie, tj. siebie z przyszłości za... piosenkę o matce!! :D
Pamiętam że sporo nadawali kiedyś seriali historycznych: Kanclerz, Królowa Bona, Crimen, Czarne Chmury, Przyłbice i kaptury. Było też coś takiego jak Oko proroka ale to chyba jednak pełny metraż był. Różne to były produkcje jedne na poważnie inne bardziej przygodowe ale za dzieciaka strasznie się nimi jarałem.
O i jeszcze Alchemik Sendivius (chyba?) - dobry klimat.