Adaptacje filmowe wszech czasów.
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
fried green tomatoes
one flew over the cuckoos nest
tak w ogóle to wbrew pozorom ogromna część produkcji filmowych oparta jest o jakąś książkę czy inne opowiadanie, pewnie sporo ludzi sobie z tego nie zdaje sprawy.
one flew over the cuckoos nest
tak w ogóle to wbrew pozorom ogromna część produkcji filmowych oparta jest o jakąś książkę czy inne opowiadanie, pewnie sporo ludzi sobie z tego nie zdaje sprawy.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Prawie każdy film Stanley'a Kubricka jest adaptacją książki i każdy jest arcydziełem. To zresztą mój ulubiony reżyser z zastrzeżeniem, że znawcą kina nie jestem.
Poza tym lubię adaptacje polskich powieści, przede wszystkim ''Faraon'', ''Potop'', ''Kariera Nikodema Dyzmy'' (1980).
Poza tym lubię adaptacje polskich powieści, przede wszystkim ''Faraon'', ''Potop'', ''Kariera Nikodema Dyzmy'' (1980).
In God We Trust
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Lśnienie niszczy - podobnie jak Shawshank Redemption bije literacki pierwowzór na głowę. Mowa o Lśnieniu z Nicholsonem rzecz jasna. Jednak jeżeli wziąc pod uwagę wszystkie wszystkie ekranizacje powieści i opowiadań Kinga, to tych gorszych jest jednak znacznie więcej niż dobrych, a lepszych od pierwowzorów, poza dwoma wyżej wymenionymi chyba nie ma.the_bad pisze:a jak sie wam podobaja adaptacje Kinga - oprocz wspomnianego wczesniej Shawshank Redemption?
"Władca Pierścieni" ok, ekranizacja na poziomie, zawodu nie ma - oczywiście, że mogło być lepiej, ale moim zdaniem jest naprawde dobrze, musze sobie całośc powtórzyć. Może w święta, w sumie będzie chwila na to. Czekam też z dużym zainteresowaniem na Hobbita.
Skrycie marzy mi się serial na podstawioe wybranych wątków z Silmarilionu, a najlepiej jakaś luźna ekranizacja historii powstania i upadku Gondolinu. gdyby skleić odnośne wątki z Silmarilionu, "Upadku Gondolinu" z 1917 roku, oraz "O Tuorze i jego przybyciu do Gondolinu" i zrealizować w podobny sposób jak Władcę, to wyszłoby batalistyczne fantasy wszechczasów i ja pierwszy bym poszedł na kolanach do kina, żeby to obejrzeć, bo cała ta historia to jeden z moich ulubionych motywów w twórczości Tolkiena.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Lśnienie Kubricka <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Lśnienia Kinga jednak
HAILSA!!!!!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
W bibliografii Kinga nie widzę bardziej przereklamowanej pozycji. Zupełnie mi nie podeszło, chociaż oczywiście złe nie jest.Bambi pisze:Lśnienie Kubricka <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Lśnienia Kinga jednak
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
z tymi adaptacjami Kinga to fakt, z jednej strony arcydzielo jakim jest Shawshank, a z drugiej ...hm, nie pamietam juz tytulu, trwalo to lacznie z 6 h i bylo cos o koncu swiata...w kazdym razie taki low-budget i taki low-brow, ze ja pierdole ;d ciezko uwierzyc, ze pierwowzorami byly ksiazki tego samego autora.
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Pewnie "Bastion" (The Stand). Nie oglądałem, acz słyszałem że tragedii nie ma. Miałem kiedyś obejrzeć, ale objętość jednak mnie odstraszyła. Ksiązka jest w porządku, jedna z lepszych w dorobku Stefana, chociaż długa niemiłosiernie.Riven pisze:a z drugiej ...hm, nie pamietam juz tytulu, trwalo to lacznie z 6 h i bylo cos o koncu swiata...w kazdym razie taki low-budget i taki low-brow, ze ja pierdole ;d ciezko uwierzyc, ze pierwowzorami byly ksiazki tego samego autora.
Ostatnio zmieniony 14-12-2011, 19:28 przez Baton, łącznie zmieniany 1 raz.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Bastion, ale to fajne było akurat. Taka tv produkcja.
HAILSA!!!!!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Tak, Bastion. Dla mnie byla tragedia. Ale przyznam, ze dalem rade 3/4 z tych 6 h, wiec nie bede sie upieral :)
edit: wlasnie, o ksiazce slyszalem bardzo pochlebne opinie, takze od osob ktore widzialy Bastion i byly nim zalamane :)
edit: wlasnie, o ksiazce slyszalem bardzo pochlebne opinie, takze od osob ktore widzialy Bastion i byly nim zalamane :)
this is a land of wolves now
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Bambi:
masz plusa, że jako chyba jedyny na forum zapisujesz nierównośći elegancko i z głową - tzn. z lewej strony podajesz wyrażenie MNIEJSZE.
Ja nie podejmę się porównań książek i filmów, bo to zupełnie różne dzieła.
masz plusa, że jako chyba jedyny na forum zapisujesz nierównośći elegancko i z głową - tzn. z lewej strony podajesz wyrażenie MNIEJSZE.
Ja nie podejmę się porównań książek i filmów, bo to zupełnie różne dzieła.
In God We Trust
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Misery. Kathy Bates kompletnie rozpierdoliła, czysty obłęd.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- Godplayer
- postuje jak opętany!
- Posty: 638
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
^ Misery świetny , świetny jest również Harry Angel , niesamowity klimat ma ten film , Mickey Rourke wyglądał tam jeszcze jak istota ludzka . Trainspotting i Requiem dla snu , co tam jeszcze ... Dracula ( Coppola ) , Egzorcysta , Dziecko Rosemary ... jest tego trochę , ciężko na szybkiego wszystko sobie przypomnieć .
- the_bad
- rozkręca się
- Posty: 78
- Rejestracja: 28-10-2011, 21:57
- Lokalizacja: wyspa
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
kupilem dzisiaj za grosze 3pak z Misery, Carrie i The Dark Half - bedzie ogladane :)Góral pisze:Misery. Kathy Bates kompletnie rozpierdoliła, czysty obłęd.
Niektórzy naukowcy twierdzą, że wodór, ponieważ jest go takie mnóstwo, jest głównym budulcem wszechświata. Nie zgadzam się z tym. Twierdzę, że głupoty jest więcej niż wodoru, i że ona jest głównym budulcem wszechświata.
— Frank Zappa
— Frank Zappa
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Fajny zestaw. Ja muszę w końcu się skusić na:
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
W którym momencie mogłoby byc lepiej?Chodzi Ci o realizację, przełożenie niektórych scen na ekran czy włączenie/wyłączenie niektórych wątków z filmu?Pytam ze szczerym zainteresowaniem, absolutnie nie złośliwie.Baton pisze: "Władca Pierścieni" ok, ekranizacja na poziomie, zawodu nie ma - oczywiście, że mogło być lepiej, ale moim zdaniem jest naprawde dobrze, musze sobie całośc powtórzyć. Może w święta, w sumie będzie chwila na to. Czekam też z dużym zainteresowaniem na Hobbita.
Skrycie marzy mi się serial na podstawioe wybranych wątków z Silmarilionu, a najlepiej jakaś luźna ekranizacja historii powstania i upadku Gondolinu. gdyby skleić odnośne wątki z Silmarilionu, "Upadku Gondolinu" z 1917 roku, oraz "O Tuorze i jego przybyciu do Gondolinu" i zrealizować w podobny sposób jak Władcę, to wyszłoby batalistyczne fantasy wszechczasów i ja pierwszy bym poszedł na kolanach do kina, żeby to obejrzeć, bo cała ta historia to jeden z moich ulubionych motywów w twórczości Tolkiena.
Co do Silmarilionu to obok ekranizacji "O Tuorze i jego przybyciu do Gondolinu" cała historia Berena i Luthien, nawet pomimo głównego wątku miłosnego stałaby na podobym poziomie. Nawet nie chcę sobie wyobrażac jak zajebiście musiałaby wyglądac wizualizacja postaci Morgotha na dużym ekranie ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
jak pisalem, dla mnie jedyna wada tego filmu sa miejscami starzejace sie efekty komputerowe. ale to bylo pewnie nie do przeskoczenia wtedy. zreszta jest ich tak naprawde niewiele i to w sumie takie troche czepianie sie z mojej strony. doskonala ekranizacja, z przyjemnoscia wracam.
this is a land of wolves now
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Konkrety, konkrety ;) W którym momencie Cie to tak bije po oczach? No i najważniejsza sprawa: czy oglądałeś wersje kinowe dla lamusów, czy expanded editions po 4,5 godziny na jedną część ;)?Riven pisze:jak pisalem, dla mnie jedyna wada tego filmu sa miejscami starzejace sie efekty komputerowe. ale to bylo pewnie nie do przeskoczenia wtedy. zreszta jest ich tak naprawde niewiele i to w sumie takie troche czepianie sie z mojej strony. doskonala ekranizacja, z przyjemnoscia wracam.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Nie no, oglądałem tylko wersję dla lamusow, aż takim maniakiem nie jestem :) jak sobie niedługo przypomnę to zrobię listę podejrzanych scen
this is a land of wolves now
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Git, trzymam za słowo ;) Ahh, jak przyjdzie wolne to chyba znowu sobie zrobię poranno-dzienno-nocny maraton ze wszystkimi trzema częściami. 12 godzin zajebistości ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
ksiażkę lubię, nawet bardzo, ale na Powrocie Króla autentycznie zasnąłem.
chociaż może oglądnie tego przy wódce nie był najlepszym pomysłem.
chociaż może oglądnie tego przy wódce nie był najlepszym pomysłem.