HANNE HUKKELBERG

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 14:30

Dobra, teraz poleci dość ciężki kaliber. Przypadkiem odkryłem tę oto norweską foczkę i jestem oczarowany - jej stuff brzmi niczym sama Björk w wersji sleepy, cold & frosty. Jej popisy wokalne wspierają ludzie z Jaga Jazzist i Exploding Plastix, całość jest zimowa, zadumana, melancholijna i przede wszystkim nietuzinkowa. Są co prawda tzw "smuty", ale za to w wersji szlachetnej i ambitnej, zamiast pułapki przemęczenia buły mamy tu refleksyjne rycie bani w takt spadającego deszczu, śniegu i innego chujstwa paskudzącego pogodę za oknem. Ja to łykam z miejsca.
http://www.myspace.com/hannehukkelberg
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
zekke
weteran forumowych bitew
Posty: 1873
Rejestracja: 03-08-2006, 16:01

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 15:54

z dupy wokal, ani w ta ani w tamta. na dodatek ma jakies nalecialosci brytolskiego akcentu wiec moze spierdalac z miejsca. sorry, nie wiem gdzie tu jest cokolwiek 'cold & forsty'. smetna, flegmantyczna muzyka dla jesienynch smutnych cipek czytajacych mange i sniacych o ksieciach ktory przebije w koncu ich wlochate bobry.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:09

Wow, ostro po niej pojechałeś :o
zekke pisze:z dupy wokal
E tam, jest perfekt, dużo Björk + masa urozmaiceń, \m/
Bardzo fajna muza, klimacik snowy/frosty/iceland-like, pycha.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
zekke
weteran forumowych bitew
Posty: 1873
Rejestracja: 03-08-2006, 16:01

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:18

wszystko byloby zajebiscie gdyby muzyka/wokal mialy taki klimat o jakim piszesz.
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:25

jester pisze:E tam, jest perfekt, dużo Björk + masa urozmaiceń, \m/.
Ja nie będę aż tak ostry zekke. Kobietka całkiem przyjemna, ale jakoś specjalnie się nie wyróżnia. Masa urozmaiceń? moim zdaniem dość zachowawcze to jest.

Czas na poważne pytanie - gdzie Ty masz dużo Björk? Ja rozumiem np. Carla Kihlsted (Sleepytime Gorilla Museum) w utworze Phthisis czy chociaż Natasha Khan z Bat for Lashes (większość numerów z debiutu); tutaj jest dużo björkowej barwy i maniery, ale Hanne ma conajwyżej plakat Björk nad łóżkiem.
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:36

Ależ tam wpływy kultowej Islandki słychać cholernie wyraźnie. Żeby było śmieszniej, już od pierwszego tracku jedzie Björkową, tak samo "Berlin". HH wydaje się też bardziej zmienna, sporo tu stonowanych zabaw wokalnych, nie ma monotonii w tej kwestii - ja np. przy końcówce "Ticking Bomb" mam mokre gacie. Sięgnąłem zresztą po recenzje przed chwilą i co widzę - B***k, B***k i B***k :)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:49

jester pisze:Ależ tam wpływy kultowej Islandki słychać cholernie wyraźnie. Żeby było śmieszniej, już od pierwszego tracku jedzie Björkową, tak samo "Berlin". HH wydaje się też bardziej zmienna, sporo tu stonowanych zabaw wokalnych, nie ma monotonii w tej kwestii - ja np. przy końcówce "Ticking Bomb" mam mokre gacie. Sięgnąłem zresztą po recenzje przed chwilą i co widzę - B***k, B***k i B***k :)
Ja się nie pytam o to, co wyczytałeś w recenzji, tylko o to co słyszysz. Słyszę ją pierwszy raz, a wydaje mnie się jakbym słyszał to już z conajmniej kilkadziesiąt razy. Zachowawcze i odtwórcze. Nie mówię, że to źle, ale jakoś bieliznę mam ciągle suchą. Np. Northwind od razu kojarzy się chociażby z Garbarek (choć brakuje tej słodkości). Taki Fourteen to CocoRosie wannabe, ale nie wyszło, nie ten poziom. The Pirate - ile jest takich numerów? masa.

Ogólnie, można sobie posłuchać, ale twoje zachwalanie tylko jej szkodzi. Jak słyszysz u niej Björk, to ok, ale uważam, że to mocno naciągane. Kwestię tego, że cokolwiek lekko odważniejszego z mieszaniem nastrojami od razu równa się do Björk, pozostawię do przemyślenia.
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:51

Nie jest naciągane - a po recki sięgnąłem 10 minut temu:) Dużo szeptośpiewu z \m/ VESPERTINE \m/
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:54

No ok, ale Vespertine jest bodajże z 2001 :). Jak pisałem, fajna lasia, ale nie przesadzałbym. Na pewno jest szczera w tym co robi, ma fajną czapeczkę i pewnie napiłbym się z nią kawy i poczytał jej wiersze. tyle.

8)
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 16:59

beastov23 pisze:No ok, ale Vespertine jest bodajże z 2001 :).
No i? :)
Wiem, że to jeszcze nie ta skala z B (to oczywiste) i tego nie napisałem, ale stuff jest i tak mocno intrygujący i ciekawy, a odczuwalne piętno Islandki wychodzi tu wyłącznie na plus :)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 17:03

jester pisze:stuff jest i tak mocno intrygujący i ciekawy, a odczuwalne piętno Islandki wychodzi tu wyłącznie na plus :)
Masz rację, jest mocno intrygujący, jak czyjś świat kończy się na Björk. Jak w metalu lubię odczuwalne piętna, tak w przypadku Hanne, to już wolę oryginały. :wink:
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 17:07

beastov23 pisze:Natasha Khan z Bat for Lashes.
To jest głosik dopiero. No i pewien teledysk rozdupca :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 17:09

A ja powiem odwrotne - jak w metalu każdy łepek może przy odrobinie umiejętności podkradać sobie najprostsze riffy Hellhammer czy starych niemieckich kapel thrashowych i z miejsca zostać kultową kapelą retro, tak kiedy dochodzi to tak rzadkich cech indywidualnych jak barwa głosu, styl śpiewania, czy generalnie duch muzyki wtedy mocny inlfuence wybitnych jednostek jest wskazany przecież :)
Nawet Garm na AQFOM bawił się w Bowiego mocno :)
Poza tym HH to nie trzeciosortowy klon, a inspiracja właśnie :)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 17:22

jester pisze:A ja powiem odwrotne - jak w metalu każdy łepek może przy odrobinie umiejętności podkradać sobie najprostsze riffy Hellhammer czy starych niemieckich kapel thrashowych i z miejsca zostać kultową kapelą retro, tak kiedy dochodzi to tak rzadkich cech indywidualnych jak barwa głosu, styl śpiewania, czy generalnie duch muzyki wtedy mocny inlfuence wybitnych jednostek jest wskazany przecież :)
Nawet Garm na AQFOM bawił się w Bowiego mocno :)
Poza tym HH to nie trzeciosortowy klon, a inspiracja właśnie :)
Zacznę od końca. "Nawet Garm"? no i co z tego? Może inaczej - nawet The 3rd and the mortal bawili się w Bowiego no i?

HH barwę głosu ma w miarę ok, nie pieje itp, ale jak dla mnie nie wchodzi w manieryzmy Björk, przynajmniej te z którymi się ją głównie kojarzy. Ja nie wjeżdzam na ciebie, ale dziwi mnie trochę jak osoba, która choć trochę interesuje się taką muzyką może tak hurraoptymistyczne opinie prezentować. HH jest fajna, ale jednak nijaka. Ja np. nie czuję jakiś większych emocji przy tym, a tak z boku patrząc, to mnie takie rzeczy łatwo kupują, więc jest coś na rzeczy.

Odnośnie ducha muzyki, cóż, obracając się w danym gatunku, trudno uniknąć wpływów tych, którzy zaistnieli w świadomości twórców oraz odbiorców jako ci, którzy przecierali szlaki. nie musieli być nawet byli prekursorami, ale stali się na tyle popularni, że są po prostu kojarzeni z danymi zjawiskami.

...a tam rzadkich cech od razu. Wystarczy popatrzyć jak działają majorsi, żeby zrozumieć jak potężnym jest sprzęt + odpowiedni realizator. Chcesz mi wmówić, że nie pojmujesz sytuacji gdzie stadko fajnych panienek, które przychodzą do studia i chcą brzmieć jak Björk? Od razu odpowiem, wiem, że liczą się pomysły i z gówna czasem jednak nie ukręcisz (przynajmniej w tych "ambitniejszych odmianach ludzkiej twórczości"), co nie zmienia faktu, że strasznie to przewidywalne i to, niestety, w niefajny sposób.
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

15-11-2008, 17:32

beastov23 pisze:HH barwę głosu ma w miarę ok, nie pieje itp, ale jak dla mnie nie wchodzi w manieryzmy Björk, przynajmniej te z którymi się ją głównie kojarzy.
I właśnie tu bym polemizował :)
beastov23 pisze:dziwi mnie trochę jak osoba, która choć trochę interesuje się taką muzyką może tak hurraoptymistyczne opinie prezentować. HH jest fajna, ale jednak nijaka.
Tyle że akurat tutaj nie robię całościowego "hurra!", to też określiłem stuff mianem fajnego (7-7,5\10), same wokale nieco wyżej bo są bliskie znakomitości. Nie spierając się o gust, na pewno nie nazwałbym ją nijaką. Takie omijam od razu.
beastov23 pisze: ...a tam rzadkich cech od razu. Wystarczy popatrzyć jak działają majorsi, żeby zrozumieć jak potężnym jest sprzęt + odpowiedni realizator. Chcesz mi wmówić, że nie pojmujesz sytuacji gdzie stadko fajnych panienek, które przychodzą do studia i chcą brzmieć jak Björk? Od razu odpowiem, wiem, że liczą się pomysły i z gówna czasem jednak nie ukręcisz (przynajmniej w tych "ambitniejszych odmianach ludzkiej twórczości")
Rozumiem, o co Ci chodzi, tyle że tu wielkich majorsów i budżetu nie ma raczej, a decyduje i przeważa zarazem czynnik wrodzony u HH. Zresztą, zrzynać z wybitnych nie tak łatwo, nawet za milion bagsów. Ja po prostu czuję jakiś indywidualny rys w muzyce Norweżki i tyle. A to dla mnie podstawa. A jak zniesie próbę czasu to zobaczymy. Na razie wsiąkłem w to dość mocno.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
zekke
weteran forumowych bitew
Posty: 1873
Rejestracja: 03-08-2006, 16:01

Re: HANNE HUKKELBERG

16-11-2008, 01:28

Morph pisze:
beastov23 pisze:Natasha Khan z Bat for Lashes.
To jest głosik dopiero. No i pewien teledysk rozdupca :D
no tam to jest glos i kurwa klimat a nie jakies tam rozmydlone piardy, jesli juz o takich gatunkach/wokalistkach chcesz rozmawiac.
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

16-11-2008, 02:48

zekke pisze:no tam to jest glos i kurwa klimat a nie jakies tam rozmydlone piardy
O to to. Numer zacny, ale nie zapominajmy o świetnym otwieraczu Horse and I czy przepotężnym The Wizard. Zresztą cały album niszczy ładunkiem zawartych emocji. Jeśli ktoś mi tutaj napisze, że HH > BFL to laryngolog nie pomoże 8).
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

16-11-2008, 08:47

Aaaa, już wczoraj pooglądałem wstępnie klipy tego BFL (w tym właśnie ten z rowerkami i klaskaniem) i szczerze mówiąc, mało to pierdolnięte, poza tym co coś w ogóle innego niż bohaterka tematu, więc nie wiem czemu to tutaj pada akurat. Hanne natomiast wciąga coraz bardziej i mocniej wrzyna mi się w mózg, przeplatam ją sobie z ostatnim Portishead i Demilich, co i wam radzę, bo ryje banię taki zestaw maksymalnie. No i - kto to u licha jest Heidi Klum? :roll:
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
beastov23
weteran forumowych bitew
Posty: 1303
Rejestracja: 16-08-2008, 14:17

Re: HANNE HUKKELBERG

16-11-2008, 13:00

jester pisze:Aaaa, już wczoraj pooglądałem wstępnie klipy tego BFL (w tym właśnie ten z rowerkami i klaskaniem) i szczerze mówiąc, mało to pierdolnięte,
jak się leci na ozdobniki, to rzeczywiście mało. Chcesz pierdolnięcia + Björk? proszę (widocznie na klimat BFL jesteś zbyt zbuntowany):
Sleepytime Gorilla Museum - Phthisis

poza tym co coś w ogóle innego niż bohaterka tematu, więc nie wiem czemu to tutaj pada akurat.
Może dlatego, że rzucasz porównaniami do Björk, a nie każda panienka ze stancji zasłużyła sobie na takie wyróżnienie.
Hanne natomiast wciąga coraz bardziej i mocniej wrzyna mi się w mózg, przeplatam ją sobie z ostatnim Portishead i Demilich, co i wam radzę, bo ryje banię taki zestaw maksymalnie. No i - kto to u licha jest Heidi Klum? :roll:
Heidi Klum to konkretna sztuka, ale zapomniałem, że dla ciebie ideałem jest Paris Hilton.
maximum walrus yields maximum walrus

:3
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9514
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HANNE HUKKELBERG

16-11-2008, 14:10

beastov23 pisze: Sleepytime Gorilla Museum - Phthisis
Zabierałem się za ten SGM już z 1000 razy, teraz będę miał impuls. Nie chcę sobie wyrabiać zdania na podstawie wersji live, przesłucham całość i dopiero się wypowiem.

beastov23 pisze: Może dlatego, że rzucasz porównaniami do Björk, a nie każda panienka ze stancji zasłużyła sobie na takie wyróżnienie.
No właśnie że HH już bliżej do Björk niż tej od rowerków i królików :)

beastov23 pisze: Heidi Klum to konkretna sztuka, ale zapomniałem, że dla ciebie ideałem jest Paris Hilton.
Jakby Paris była jakimś pasztetem to bym rozumiał te docinki, a tak - what the fuck?
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ