Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Oni coś smażą nowego czy Trey wali browary przed kompem, gra w Quake'a i zaplata warkoczyki swoim zabawkowym kucykom? Ktoś ma jakieś info?
Posłuchabym czegoś nowego, a w tym roku siedem lat jebnie od Kingdoms Disdained, które było całkiem spoko.
Zanim nagrają coś nowego to są dluzni całej Europie, trasę promujaca K! Po jej wydaniu były jedynie koncerty w US, potem jakieś problemy z paszportami...
Zatem ze 2 gigi u nas, dajmy na to, niech będzie stolica i Gd albo Krk...
Oni coś smażą nowego czy Trey wali browary przed kompem, gra w Quake'a i zaplata warkoczyki swoim zabawkowym kucykom? Ktoś ma jakieś info?
Posłuchabym czegoś nowego, a w tym roku siedem lat jebnie od Kingdoms Disdained, które było całkiem spoko.
Zanim nagrają coś nowego to są dluzni całej Europie, trasę promujaca K! Po jej wydaniu były jedynie koncerty w US, potem jakieś problemy z paszportami...
Zatem ze 2 gigi u nas, dajmy na to, niech będzie stolica i Gd albo Krk...
Były informacje że w trakcie tej trasy po US Trey upadł na zdrowiu. Nawet filmiki były na YT jak go na scenie w plecy coś pojebało i go ze sceny musieli sprowadzić bo o własnych siłach nie dał rady. Od tamtej pory chyba cisza o koncertach nie mówiąc o nowym materiale.
Po tym jak go powyginało, to był chyba jeszcze sławny wywiad gdzie był nieco mocniej najebany.... trudno wyczuć co go tam sponiewierało. W każdym razie mogliby jeszcze zakasać rękawy i coś nagrać nowego, a jeśli na to sie nie zanosi to chociaż by ruszyli z koncertami. Lata płyną, czas ucieka....
Dokładnie. Pamiętam jak w okolicach 2005- 2014 grali u nas średnio co 2-3 lata, xx lecie covenant, w składzie Vincent, Yeung, ten Norweg na wiosle... Kurna, jaka to była maszyna koncertowa, jakie jebniecie, precyzja, ale też brzmienie...
Ciekawie jak by teraz wypadli, w aktualnym składzie?
Dokładnie. Pamiętam jak w okolicach 2005- 2014 grali u nas średnio co 2-3 lata, xx lecie covenant, w składzie Vincent, Yeung, ten Norweg na wiosle... Kurna, jaka to była maszyna koncertowa, jakie jebniecie, precyzja, ale też brzmienie...
Ciekawie jak by teraz wypadli, w aktualnym składzie?
Respect dla norwega ale Rutan to był ich najlepszy 2 gitarzyta. No i oczywiście tak samo Yeung vs Pete..,
"to se uż ne vrati"
xx lecie covenant, w składzie Vincent, Yeung, ten Norweg na wiosle... Kurna, jaka to była maszyna koncertowa, jakie jebniecie, precyzja, ale też brzmienie...
To była taka miazga dupy że na samo wspomnienie sraka mi cieknie nogawką, top koncertów jakie widziałem w dostępnym mi historycznie oknie czasowym. Na Sandovala czy Rutana się nie załapałem, szkoda - ale z Tuckerem to by mogli do nas wpasć, oby się udało.
Po tym jak go powyginało, to był chyba jeszcze sławny wywiad gdzie był nieco mocniej najebany.... trudno wyczuć co go tam sponiewierało.
Pewnie wszystko naraz. Gość robił wrażenie samochodu zarzynanego bez litości przez wiele lat i bez choćby jednej zmiany oleju, nie mówiąc o przeglądach, naprawach, zmianach opon itp.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
Dla mnie najlepszy koncert Morbid jaki widziałem to była Metlamania z Tuckerem, ależ to było zajebiste. I Am Morbid, złe nie jest, ale do żadnego koncertu Morbidów nie ma startu.
Dla mnie najlepszy koncert Morbid jaki widziałem to była Metlamania z Tuckerem, ależ to było zajebiste. I Am Morbid, złe nie jest, ale do żadnego koncertu Morbidów nie ma startu.
Dla mnie najlepszy koncert Morbid jaki widziałem to była Metlamania z Tuckerem, ależ to było zajebiste. I Am Morbid, złe nie jest, ale do żadnego koncertu Morbidów nie ma startu.
METALMANIA 1998
XIII edycja największego festiwalu Heavymetalowego w Europie Środkowej!
28.03.1998 Katowice - Spodek
JUDAS PRIEST
Morbid Angel
Vader
The Gathering
Therion
Hammerfall
Dimmu Borgir
Gorefest
w takiej formie dźwiękowej byli wtedy
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Dla mnie najlepszy koncert Morbid jaki widziałem to była Metlamania z Tuckerem, ależ to było zajebiste. I Am Morbid, złe nie jest, ale do żadnego koncertu Morbidów nie ma startu.
Ooo tak, tamten koncert był absolutnie niesamowity. Zmiażdżyli wtedy dosłownie wszystkich, Gorefest który grał na początku po prostu nie istniał, Vader, który był wciąż na fali wznoszącej i był po wydaniu "Black to the blind" wypadł bardzo dobrze, ale to jednak Morbid Angel, który promował wtedy "Formulas fatal to the flesh" rozdał karty. Jak zabrzmiały pierwsze riffy "Day of suffering" to faktycznie, mogły co poniektórym puścić zwieracze, a pod sceną panowała atmosfera jak w garnku z wrzącym olejem.
Dla mnie najlepszy koncert Morbid jaki widziałem to była Metlamania z Tuckerem, ależ to było zajebiste. I Am Morbid, złe nie jest, ale do żadnego koncertu Morbidów nie ma startu.
Ooo tak, tamten koncert był absolutnie niesamowity. Zmiażdżyli wtedy dosłownie wszystkich, Gorefest który grał na początku po prostu nie istniał, Vader, który był wciąż na fali wznoszącej i był po wydaniu "Black to the blind" wypadł bardzo dobrze, ale to jednak Morbid Angel, który promował wtedy "Formulas fatal to the flesh" rozdał karty. Jak zabrzmiały pierwsze riffy "Day of suffering" to faktycznie, mogły co poniektórym puścić zwieracze, a pod sceną panowała atmosfera jak w garnku z wrzącym olejem.
Swoją drogą, po koncertach można było porobić zdjęcia z Judasami i Morbidami i innymi - wystarczyło pójść za spodek i bez problemu można było do nich zagadać
Powiem szczerze, że brakuje mi takich koncertów jak Metalmania. Spodek to było jednak fajne miejsce, kilka kapel, wszystkie na wielkiej scenie, bo te małe sceny to moim zdaniem nieporozumienie i bardzo udany dzień stawał się rzeczywistością.... Ech, gdzie sie podziały tamte metalmanie?