Najlepsze życiowe zwyczaje
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10878
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Najlepsze życiowe zwyczaje
No dobra panowie, mamy tematy już o prawie wszystkim: o zdrowiu, chorobach, tym co nas cieszy, tym co nas smuci oraz o <przegląda na szybko tematy> zarosłych piździskach. Otwieram jednak temat rzekę, który wydaje się z wiekiem coraz ważniejszy, ponieważ nasze przyzwyczajenia umacniają się - zarówno te dobre, jak i te złe. Dlatego zapraszam do rozmowy, zwłaszcza o tych przyzwyczajeniach, bez których nie wyobrażacie sobie życia, bo prowadzą do takiej produkcji dopaminy, serotoniny i oksycotny, że - tutaj cytat - ,,że ja pierdolę!". Zacznę oczywiście.
1. Pozbywanie się każdego dnia 1 rzeczy - może wydawać się na pierwszy rzut oka dziwne, ale u praktycznie każdego z nas gdzieś po kątach siedzi jakiś szajs, który w zasadzie nie wiadomo skąd się wziął, nie służy żadnemu celowi, albo jest po prostu śmieciem. Może to być też typowy ,,przydaś" (przyda się, tylko chuj wie, kiedy). Takie rzeczy może niekoniecznie są do wyrzucenia, ale do ,,zarchiwizowania" gdzieś w kufrze na pewno.
2. Accountability check - razem z dobrym kolegą co tydzień, w niedzielę, wyznaczamy sobie cele na nadchodzący tydzień i jednocześnie sprawdzamy, jak nam poszło z zeszłym tygodniem. Na razie działa doskonale, chociaż ma to dopiero 3 tygodnie.
3. Krople do oczu - z racji stacjonarnej pracy domowo-biurowej w klimie (tak Mariusz, banany też jadam), mam czasem problem z oczami, ale zakrapianie 3x dziennie służy doskonale.
A jak to jest u was, masterfuluchy moje kochane?
1. Pozbywanie się każdego dnia 1 rzeczy - może wydawać się na pierwszy rzut oka dziwne, ale u praktycznie każdego z nas gdzieś po kątach siedzi jakiś szajs, który w zasadzie nie wiadomo skąd się wziął, nie służy żadnemu celowi, albo jest po prostu śmieciem. Może to być też typowy ,,przydaś" (przyda się, tylko chuj wie, kiedy). Takie rzeczy może niekoniecznie są do wyrzucenia, ale do ,,zarchiwizowania" gdzieś w kufrze na pewno.
2. Accountability check - razem z dobrym kolegą co tydzień, w niedzielę, wyznaczamy sobie cele na nadchodzący tydzień i jednocześnie sprawdzamy, jak nam poszło z zeszłym tygodniem. Na razie działa doskonale, chociaż ma to dopiero 3 tygodnie.
3. Krople do oczu - z racji stacjonarnej pracy domowo-biurowej w klimie (tak Mariusz, banany też jadam), mam czasem problem z oczami, ale zakrapianie 3x dziennie służy doskonale.
A jak to jest u was, masterfuluchy moje kochane?
Chop wood. Carry water.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6838
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Nic nadzwyczajnego nie przedstawię, ale w moim przypadku poniższe zwyczaje są skuteczne.
1. Nie robić zakupów przez internet po pijaku. Wiem, że przyjemnie jest puścić wodze fantazji i pierdolnąć koszyk płyt albo książek:) Nie warto!
2. Zamiast ćwiczyć sporadycznie i ciężko, lepiej częściej a nieco lżej.
3. Jak sobota i niedziela zapowiadają się wolne to najlepiej zabalować w piątek (z ewentualnym relaxo-klinem w sobote) i niedziela nie będzie taka bolesna.
4. Kiedy nowopoznana panna mówi, że "nie musisz zakładać gumy" to tym bardziej trzeba zakładać i to grubszą.
5. Warto mieć zaczęte ze 2-3 książki jednocześnie. Dzięki temu jeśli dany tytuł będzie miał nudne lub słabsze fragmenty można sięgnąć po drugą książkie (albo i trzecią)
5. Jeśli na drugi dzień jest praca, to wieczorem piwa, nigdy wódka;)
6. Zawsze w kieszeni/saszetce/plecaku/aucie warto mieć małe słuchawki. W przypadku jakichś nudnych sytuacji, czekania etc. do pary z telefonem takie słuchawki ratują sytuację!
Hailsa!
1. Nie robić zakupów przez internet po pijaku. Wiem, że przyjemnie jest puścić wodze fantazji i pierdolnąć koszyk płyt albo książek:) Nie warto!
2. Zamiast ćwiczyć sporadycznie i ciężko, lepiej częściej a nieco lżej.
3. Jak sobota i niedziela zapowiadają się wolne to najlepiej zabalować w piątek (z ewentualnym relaxo-klinem w sobote) i niedziela nie będzie taka bolesna.
4. Kiedy nowopoznana panna mówi, że "nie musisz zakładać gumy" to tym bardziej trzeba zakładać i to grubszą.
5. Warto mieć zaczęte ze 2-3 książki jednocześnie. Dzięki temu jeśli dany tytuł będzie miał nudne lub słabsze fragmenty można sięgnąć po drugą książkie (albo i trzecią)
5. Jeśli na drugi dzień jest praca, to wieczorem piwa, nigdy wódka;)
6. Zawsze w kieszeni/saszetce/plecaku/aucie warto mieć małe słuchawki. W przypadku jakichś nudnych sytuacji, czekania etc. do pary z telefonem takie słuchawki ratują sytuację!
Hailsa!
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Dobry zwyczaj nie pożyczaj
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10878
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Coś podejrzanie dużo o piciu i ruchaniu. Ze słuchawkami racja, w sumie bezprzewodowe słuchawki to jeden z najczęściej używanych przeze mnie przedmiotów w ogóle. Jak się nie mogę do niczego zebrać, to puszczenie jakiejś obojętnej muzyki ambientowej od razu mnie popycha do przodu i odcina od niepotrzebnych bodźców typu miauczenie kotów, żona na callu w pracy etc.TheDude pisze: ↑13-08-2023, 13:26Nic nadzwyczajnego nie przedstawię, ale w moim przypadku poniższe zwyczaje są skuteczne.
1. Nie robić zakupów przez internet po pijaku. Wiem, że przyjemnie jest puścić wodze fantazji i pierdolnąć koszyk płyt albo książek:) Nie warto!
2. Zamiast ćwiczyć sporadycznie i ciężko, lepiej częściej a nieco lżej.
3. Jak sobota i niedziela zapowiadają się wolne to najlepiej zabalować w piątek (z ewentualnym relaxo-klinem w sobote) i niedziela nie będzie taka bolesna.
4. Kiedy nowopoznana panna mówi, że "nie musisz zakładać gumy" to tym bardziej trzeba zakładać i to grubszą.
5. Warto mieć zaczęte ze 2-3 książki jednocześnie. Dzięki temu jeśli dany tytuł będzie miał nudne lub słabsze fragmenty można sięgnąć po drugą książkie (albo i trzecią)
5. Jeśli na drugi dzień jest praca, to wieczorem piwa, nigdy wódka;)
6. Zawsze w kieszeni/saszetce/plecaku/aucie warto mieć małe słuchawki. W przypadku jakichś nudnych sytuacji, czekania etc. do pary z telefonem takie słuchawki ratują sytuację!
Hailsa!
Chop wood. Carry water.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6838
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
^ Jakie dużo, Milordzie?? Picie i dymanie mogą umilić czas i poprawić nastrój, ale można sobie też tymi uciechami poważnie spierdolić życie, więc warto pewne zasady mieć opanowane
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4737
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Mycie dupy po każdym sraniu (gorzej jak przyciśnie poza domem).
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
To tej wody wam nie nastarczy. Co za marnotrastwo. Pewnie też codziennie zęby myjesz i to jeszcze pastą. Jak się za bardzo rozciapie na dupie po sraniu to się bierze szmate i wyciera. Wy to takie miastowe pachnidła jesteście. Nie piernie przy ludziach, pod pachami perfumami.. A jak ja się spierdze to z całej siły. Nie raz mi przy tym kawałek wyleci.
Raz się zje, raz się nie zje.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10878
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Kawałek czego? Gówna? Jelita? Ciężko powiedzieć?
Chop wood. Carry water.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Kawałek gówna, balasa. Ale kiszke też ma tak trochę wyciągniętą na wierzch, jak starsze aktorki porno, które mają odbyty tak powyciągane na zewnątrz i pomarszczone na wierzchu.
Raz się zje, raz się nie zje.
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Bądź w porzadku bo tylko będąc w porządku bedziesz cokolwiek znaczył.
Sluchaj co ktoś mowi ale zawsze bierz pod uwagę, że kłamie jak z nut
Do niczego się nie przyzwyczajaj
Sluchaj co ktoś mowi ale zawsze bierz pod uwagę, że kłamie jak z nut
Do niczego się nie przyzwyczajaj
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2735
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
niczego nie oczekuj, wszystkiego sie spodziewaj
nie pożyczaj
nie odkładaj niczego na później
nie pożyczaj
nie odkładaj niczego na później
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6838
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Przeczuwałem, że Mariusz poczęstuje czytelników jakąś pradawną wiedzą chłopską. Dawaj jeszcze jakieś ciekawe zwyczaje i porady. Do boju z taczką gnoju!!! HailsaMariusz Wędliniarz pisze: ↑13-08-2023, 16:23Kawałek gówna, balasa. Ale kiszke też ma tak trochę wyciągniętą na wierzch, jak starsze aktorki porno, które mają odbyty tak powyciągane na zewnątrz i pomarszczone na wierzchu.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 3456
- Rejestracja: 20-02-2018, 23:15
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
...nigdy nie obstawiaj dwa razy tego samego zdarzenia u buka, choć nie wiadomo jaki by to był pewniak...
...nigdy nie kupuj w ciemno płyty zespołu, którego poprzednia zdmuchnęła cię z planszy...
...nigdy nie pożyczaj kobiecie płyt/książek...
...nigdy nie kupuj w ciemno płyty zespołu, którego poprzednia zdmuchnęła cię z planszy...
...nigdy nie pożyczaj kobiecie płyt/książek...
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Mamy bardzo dużo zwyczajów u nas na wsi i w domu. Na przykład gdy wyciągamy pełne wiadro wody ze studni to się rzegnamy jak w kościele na mszy. Jak na przykład pół wiadra to nie. Musi być całe.
Często jak chodzimy po domu czy na podwórzu to w skarpetach, nie butach. I ze skarpet nam się takie bryły sztywne robią, jakby drugie buty. Jak kiedyś babce paznokcie u stóp powrastały w skórę to razem ze skarpetami. Miała przez to zabieg w szpitalu.
Często jak chodzimy po domu czy na podwórzu to w skarpetach, nie butach. I ze skarpet nam się takie bryły sztywne robią, jakby drugie buty. Jak kiedyś babce paznokcie u stóp powrastały w skórę to razem ze skarpetami. Miała przez to zabieg w szpitalu.
Raz się zje, raz się nie zje.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4737
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
To się farfocle nazywaMariusz Wędliniarz pisze: ↑13-08-2023, 16:23Kawałek gówna, balasa. Ale kiszke też ma tak trochę wyciągniętą na wierzch, jak starsze aktorki porno, które mają odbyty tak powyciągane na zewnątrz i pomarszczone na wierzchu.
- mysticcum
- postuje jak opętany!
- Posty: 479
- Rejestracja: 21-12-2010, 11:40
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Dla przypomnienia:
- Rejwan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
- Lokalizacja: WWA
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Nigdy nie ufaj ćpunom i pijakom
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16424
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Też właściwie. A jak typ jeszcze otwarcie chwali się, że wali po kablach, odpala odkurzacz, to wiedz, że łukiem, a jak się napatoczy to kop w pusty łeb.
Moja dewiza; „z pijanym nie tańczę.”. Daleko od takich w relacjach innych niż melanżowe.
„Z rodziną nie robi sie interesów”. Ani tym bardziej nie dzieli się jakim majątkiem się dysponuje. Czyli znana zasada „z rodziną najlepiej na zdjęciach”.
Moja dewiza; „z pijanym nie tańczę.”. Daleko od takich w relacjach innych niż melanżowe.
„Z rodziną nie robi sie interesów”. Ani tym bardziej nie dzieli się jakim majątkiem się dysponuje. Czyli znana zasada „z rodziną najlepiej na zdjęciach”.
Ostatnio zmieniony 14-08-2023, 13:11 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16424
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
I kluczowa.
Bądź jak słoń. Miej jego pamięć, nigdy nie zapominaj, rozkładaj akcenty w czasie i gnieć jak przyjdzie - odpowiedni - moment. Powolutku. Nie nerwowo, spolegliwie, aczkolwiek sumiennie i konsekwentnie.
Reszta to z buddyzmu i kilku innych systemów fil.wschodu, ale huj komu do tego. To już nie na to miejsce.
Bądź jak słoń. Miej jego pamięć, nigdy nie zapominaj, rozkładaj akcenty w czasie i gnieć jak przyjdzie - odpowiedni - moment. Powolutku. Nie nerwowo, spolegliwie, aczkolwiek sumiennie i konsekwentnie.
Reszta to z buddyzmu i kilku innych systemów fil.wschodu, ale huj komu do tego. To już nie na to miejsce.
.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10878
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Najlepsze życiowe zwyczaje
Niestety prawda. Do niedawna myślałem, że nie ma dobrego powodu, by ukrywać zarobki, ale życie mnie naprostowało.
Chop wood. Carry water.