A po co wam ta historia zakupów ? Macie problemy z pamięcią, i nie dajecie rady zapamiętać co kupiliscie? Czy to jakiś rodzaj fetyszu, by dawać sobie po łuku na widok ilości zakupionego towaru?
poco poco… a może mi kurwa potrzebne. sprawdzam sobie ile rocznie płyt kupiłem. i sie dotykam jakie zajebiste zbiory. już? czy jeszcze coś, kocie mordy?
poco poco… a może mi kurwa potrzebne. sprawdzam sobie ile rocznie płyt kupiłem. i sie dotykam jakie zajebiste zbiory. już? czy jeszcze coś, kocie mordy?
Tak jest, każdy naciera się tym czym chce. Ja mogę całymi godzinami przeglądać moją kolekcję na discogs. I co? I nic. I tak wszyscy skończymy w zupie. Wieczne kurwa pretensje...
poco poco… a może mi kurwa potrzebne. sprawdzam sobie ile rocznie płyt kupiłem. i sie dotykam jakie zajebiste zbiory. już? czy jeszcze coś, kocie mordy?
poco poco… a może mi kurwa potrzebne. sprawdzam sobie ile rocznie płyt kupiłem. i sie dotykam jakie zajebiste zbiory. już? czy jeszcze coś, kocie mordy?
Młotkiem w łeb się dotknij. Byle mocno.
A może byś już powypierdalał bzyk bzyk metalowcu a nie jęczał tutaj nie na temat?
Zazwyczaj masz gowno do powiedzenia, ale w przyjebaniu się o byle chujstwo jesteś pierwszy.
I to się nadaje do prasy. Dziś zamówiłem poprzez allegro i dziś wysłali (paczka już w DHL Kraków). A przez ich stronę tydzień. A, że ceny na allegro i w sklepie mają identyczne...
I to się nadaje do prasy. Dziś zamówiłem poprzez allegro i dziś wysłali (paczka już w DHL Kraków). A przez ich stronę tydzień. A, że ceny na allegro i w sklepie mają identyczne...
U mnie znowu jeden dzień
U mnie także, a zamawiam tylko przez stronę. Może po prostu nie mieli czegoś na stanie i musieli sprowadzić. Stąd ta obsuwa.