5 najlepszych płyt z Ameryki Południowej

[WakanTanka]

Sarcofago - Inri, Sepultura- Morbid vision, Necrofago- Brutal mutilation, Death Yell- Vengeance from darkness, Sepultura- schizophrenia. I w huj innych ale te pierwsze przychodzą mi do głowy jak pomyślę o Ameryce południowej

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[Triceratops]

Ok, po dluzszym namysle wydaje wyrok:
Bubu- Anabelas (1978)
Los Jaivas - Alturas de Machu Picchu (1981)
Climax - Gusano Mecanico (1974)
Alas - Alas (1975)
Sepultura - Arise (1991)

[Nasum]

Ok, po dluzszym namysle wydaje wyrok:
Bubu- Anabelas (1978)
Los Jaivas - Alturas de Machu Picchu (1981)
Climax - Gusano Mecanico (1974)
Alas - Alas (1975)
Sepultura - Arise (1991)

Z tego zestawu znam tylko Sepulturę. Te pozostale wydawnictwa, to co to takiego?

[Triceratops]

Rock progresywny i jazzz

[trup]

Nadchodzi Zło!
Taken from "Crowned in Chaos" EP.
Country: Chile || Genre: Black Death Metal
Release date: June 14, 2021
http://godzovwar.com​​​

[Agony]

MORTEM - Demon Tales - Stara szkoła death metalu, odwołująca się do pierwszych płyt POSSESSED i MORBID ANGEL, a nawet do klasycznego thrashu pokroju DARK ANGEL. Niesamowita płyta, niby nie wnosi niczego nowego do gatunku, ale trudno o bardziej interesujące i wciągające granie.

REBAELLIUN - Burn The Promised Land - płyta, która zniszczyła mnie już od pierwszego odsłuchu w marcu 2000 roku i to do tego stopnia, ze przez 3 następne miesiące niczego innego nie słuchałem. Tak więc nabyta w tym samym zamówieniu płyta VITAL REMAINS "Dawn Of The Apocalypse" musiała grzecznie czekać trzy miechy, zanim w ogóle ją odfoliowałem.

SARCOFAGO - I.N.R.I. - Niby zalicza się ten materiał do klasyki black metalu, ale jak na moje ucho muzycznie jest to raczej bardzo klasyczny (a więc dość blisko związany z thrashem) death metal. Jedynie wokale, image i ogólne przesłanie jest blackmetalowe IMHO.

SEPULTURA - Beneath The Remains - Soczysty i dynamiczny thrash z odrobiną melodii i egzotycznego klimatu. Plus mnóstwo pięknych wspomnień.

INTERNAL SUFFERING - Choronzonic Force Domination - najwięksi brutalizerzy w tym zestawieniu, ale chyba jeszcze nie gulgulaki, he he.

[trup]

To jest zaskakujący zajebisy wyziew.
Może nie tak technicznie, ale bardzo sprawnie.
Coś dla melomanów i miłośników Vital Remains, Morbid Angel, Krysiun, Mystifier.

Chilijska horda:
Repugnancia - Decadente Mundo De Divina Tiranía (Full EP 20022)

[987654321k]

To jest zaskakujący zajebisy wyziew.
Może nie tak technicznie, ale bardzo sprawnie.
Coś dla melomanów i miłośników Vital Remains, Morbid Angel, Krysiun, Mystifier.

Chilijska horda:
Repugnancia - Decadente Mundo De Divina Tiranía (Full EP 20022)

Faktycznie, bardzo dobra ta epka

[frankmullen]

Dołączam do pochwał. Uwielbiam to południowoamerykańskie granie i brzmienie. Zero plastiku, tylko organiczny wykurw. Zajebioza!

[Pukajacy Bob]

To jest zaskakujący zajebisy wyziew.
Może nie tak technicznie, ale bardzo sprawnie.
Coś dla melomanów i miłośników Vital Remains, Morbid Angel, Krysiun, Mystifier.

Chilijska horda:
Repugnancia - Decadente Mundo De Divina Tiranía (Full EP 20022)

Faktycznie, bardzo dobra ta epka

Centurian mi sie przypomniał, holenderski ten

[devastator77]

Podoba mi się,jest u mnie radocha i machanie łbem!

[Gore_Obsessed]

Wysłane przez mistrzsardu
Morbosidad - Cojete A Dios Por El Culo

Ja dodałbym "The Enlightenment" SARGATANAS, "Conquerors Of Armageddon" KRISIUN, "Decomposed By Possession" MORTEM, "Bestial Devastation" SEPULTURA. Jak widać sam death z delikatnym odjazdem w stronę black metalu w przypadku MORBOSIDAD i thrashu w przypadku SEPULTURA.

Szesnaście lat minęło i SARGATANAS, MORTEM oraz MORBOSIDAD nie do ruszenia. Za KRISIUN i SEPULTURA wstawiłbym debiuty GRAVE DESECRATOR i MASTER OF CRUELTY.