HATE ETERNAL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9479
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 17:10

Heretyk pisze:
nie. dużo tracę?
Zanając stan plyt HE na rok 2008 (do F&F) stawiam jedynkę Internecine jest wyżej od każdej z nich. To w zasadzie takie odwrócone Hate Eternal tzn. za materiał odpowiadał Jared Anderson (R.I.P) a Rutan występował jedynie gościnnie.
Yare Yare Daze
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 17:54

Internecine traktowałbym jedynie jako ciekawostkę - zespół w którym grał Jared Anderson. Można posłuchać, ale wiekszych wrażeń podczas odsłuchu ich jedynej płyty nie odnotowałem. Stawianie "The books of lambs" wyżej niż płyty Hate Eternal jest dla mnie trochę niezrozumiałe, dla mnie to przepaść, na niekorzyść Internecine. Dla mnie to właśnie tutaj można znaleźć bezduszne mielenie, płyta której mogłoby nie być i naprawdę nic by się nie stało. Tak więc w ramach ciekawostki można rzucić uchem, ale to tyle. Dla mnie każda płyta HE zjada na śniadanie Internecine.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 17:59

maciek z klanu pisze: Tomb mold kasuje ten album samym intro

Cóż, nie podzielam w żadnym stopniu tej opinii.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8678
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 18:26

Nasum pisze:
maciek z klanu pisze: Tomb mold kasuje ten album samym intro

Cóż, nie podzielam w żadnym stopniu tej opinii.
Też wile Tomb Mold jeśli miałbym wybierać. A jeszcze bardziej wole SCORCHED, gdzie jest naprawdę wiele smaczków.
Awatar użytkownika
nicram
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11862
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 20:24

Nasum pisze:Internecine traktowałbym jedynie jako ciekawostkę - zespół w którym grał Jared Anderson. Można posłuchać, ale wiekszych wrażeń podczas odsłuchu ich jedynej płyty nie odnotowałem. Stawianie "The books of lambs" wyżej niż płyty Hate Eternal jest dla mnie trochę niezrozumiałe, dla mnie to przepaść, na niekorzyść Internecine. Dla mnie to właśnie tutaj można znaleźć bezduszne mielenie, płyta której mogłoby nie być i naprawdę nic by się nie stało. Tak więc w ramach ciekawostki można rzucić uchem, ale to tyle. Dla mnie każda płyta HE zjada na śniadanie Internecine.
Oczywiście. Kompozycje przeciętne, produkcja gorzej niż przeciętna, tylko skład bardzo dobry. Płyta absolutnie do zapomnienia. Nie ma prawa stać w tym samym rzędzie nawet z najgorszym HE.
Heretyk pisze: edit: jakiś kurwa tomb mold, przehajpowany w chuj nie istnieje przy tej fenomenalnej płycie
+1
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 20:34

Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11726
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 21:24

Ładnie pierdolisz :) ale czyta się spoko
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8678
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: HATE ETERNAL

11-11-2018, 21:33

Drone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycji. Powiedziałbym właśnie, że to właśnie wzorowe rzemiosło osadzone na mało ciekawych kompozycjach. Nowy album moim zdaniem wynosi HE na wyższy level, powiedziałbym na taki, który w końcu uwydatnia potencjał tkwiący w Rutanie. Nadal uważam, że troche za dużo tam Morbid Angel (choć wolę za dużo Morbid Angel niż za dużo Hate Eternal), ale to i tak najlepszy album Morbid Angel od 18 lat.

A czysto subiektywnie to naprawde uważam, że jednak w nowym Scorched mam więcej do odkrywania niż w Hate Eternal
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8906
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 15:45

Drone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
raczej tyle w temacie. przy czym wycofuję sie z twierdzenia, ze ostatni HE to jakiś geniusz i objawienie. wytrzeźwiałem, przemyślałem i teraz twierdzę, że płyta jest po prostu bardzo dobra, raczej najlepsza w dyskografii i będę do niej często wracał. do Tomb Mold zapewne też, ale to nie te emocje
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8906
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 15:47

Harlequin pisze:[
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycjil
nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilka
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 15:59

Słuchałem trochę tej nowej i wydała mi się całkiem niezła, ale póki co żadna ich płyta nie podobała mi się tak bardzo jak pierwsza.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8906
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:08

pierwszy HE jest niesamowity. całkiem inne granie niż to, co było później. oczywiście tony Morbid Angel, co nieuniknione. ale czy najlepsza? nie wiem
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:21

Heretyk pisze:
nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilka

Tu jest być może pies pogrzebany. Muzyka HE nie jest najłatwiejszą w odbiorze. Jest tutaj mnóstwo niuansów, pokręconych melodii, nawarstwionych riffów, gestych blastów i dusznej produkcji. Taki konglomerat nie wróży łatwego odbioru podczas przypadkowego odpalenia płyty, po prostu natłok wrażeń sprawi, że możemy usłyszeć tylko ścianę dźwięku. Tu - mimo że może zabrzmieć to głupio - potrzeba jednak większego skupienia, odpowiedniego nastawienia i chęci.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:24

Heretyk pisze:
Drone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
raczej tyle w temacie. przy czym wycofuję sie z twierdzenia, ze ostatni HE to jakiś geniusz i objawienie. wytrzeźwiałem, przemyślałem i teraz twierdzę, że płyta jest po prostu bardzo dobra, raczej najlepsza w dyskografii i będę do niej często wracał. do Tomb Mold zapewne też, ale to nie te emocje

Może faktycznie nie jest to objawienie, geniusz czy płyta która przekracza Rubikon, ale niesamowity, perfekcyjnie skomponowany i odegrany z chirurgiczną precyzją death metal; to album który jednak pozostawi po sobie coś więcej niż tylko suche stwierdzenie faktu "aaaa, słyszałem najnowszy Hate Eternal..."
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:27

ultravox pisze:Słuchałem trochę tej nowej i wydała mi się całkiem niezła, ale póki co żadna ich płyta nie podobała mi się tak bardzo jak pierwsza.

W czasie kiedy wychodził debiut Hate Eternal death metal z hukiem wracał do łask i mnóstwo płyt z tamtego okresu jest dziś stawianych na piedestale. Bardzo często całkowicie słusznie, więc może to naturalna reakcja spowodowana sentymentem? Ciekaw jestem jak będzie odbierana ta płyta za dajmy na to pięć lub dziesięć lat.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8678
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:28

Heretyk pisze:
Harlequin pisze:[
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycjil
nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilka
Możliwe, nie przecze. Najlepiej znam trójke, bo miałem ją nawet, ale jakoś nigdy nie zapałałem miłością. Do czwórki się troche rpzekonałem, choć traktuje ją raczej w kategorii ciekawostki, ze względu na brzmienie. może 1 i 2 zyskają u mnie. Piątke znam najsłabiej, ale wrażenie robiła dla mnie zdecydowanie najgorsze. Wiem na pewno, ze nie podoba mi się produkcja, co do samych kompozycji - moze kiedys przysiąde.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8906
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:36

heh... na Phoenix są takie strzały, że głowa mała. warto :) Fury and Flames to inna bajka, ale warto tym bardziej :)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 16:53

A z Infernus już się zapoznałeś? ;-)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8906
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 17:16

nie. przyjdzie na to czas
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15015
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: HATE ETERNAL

12-11-2018, 17:25

Parafrazując słowa z Twojego posta - na tej płycie też są takie strzały, że głowa mała. Warto ;-)

Najnowsza jest jakby naturalną droga rozwoju który w pewien sposób zapoczatkował "Infernus", sądzę, że przesłuchanie tej płyty będzie dla Ciebie swego rodzaju niespodzianką. To taki pomost pomiędzy Feniksem a najnowszą - jest na pewno szybsza, ale klimatu tu nie brakuje.
ODPOWIEDZ